Stellantis sprzedaje w Europie więcej niż Grupa Volkswagena. Nie zgadniecie dlaczego
Sprzedaż samochodów w Europie leci na łeb, na szyję. Niektórzy mają jednak powody do zadowolenia. Stellantis prześcignął w październiku Grupę Volkswagena.
Trzydzieści procent. Aż o tyle mniej nowych samochodów zarejestrowano w październiku 2021 roku w stosunku do tego samego miesiąca rok wcześniej. I choć całościowy wynik od początku 2021 r. do października jest lepszy niż w takim samym okresie 2020, obecnie wyniki sprzedaży gwałtownie spadają.
Chodzi o kryzys z dostępnością półprzewodników
Gdy klienci słyszą, ile muszą czekać na samochód, którym chcieliby jeździć, odwracają się na pięcie i trzaskają drzwiami obrotowymi do salonów. Statystyki są też tak słabe, bo wozy, których produkcja została zlecona kilka miesięcy temu, nadal nie zdążyły wyjechać z fabryki. Albo wyjechały i teraz czekają na jakimś placu na brakujące części.
Jaki samochód najłatwiej teraz dostać? Firmy kierują wszystkie półprzewodniki, które mają (a mają ich niewiele) na linie montażowe albo aut elektrycznych – bo nieźle się na nich zarabia i obniżają średnią emisję CO2 w gamie – albo swoich bestsellerów, czyli najczęściej SUV-ów. I te grupy mocno zyskują.
Czy w tej całej sytuacji ktoś ma powody do radości?
Oprócz sprzedawców aut używanych, niewielu ludzi związanych z motoryzacją może się szeroko uśmiechać. Jestem jednak przekonany, że w pewnym francuskim biurowcu otwarto szampana (oryginalnego, z Szampanii). Jak donosi firma analityczna JATO Dynamics, koncern Stellantis przegonił bowiem w liczbie sprzedanych samochodów cały koncern Volkswagena. Mowa o grupie dwudziestu sześciu głównych europejskich rynków i o danych za październik 2021.
Stellantis odpowiada za 21 proc. sprzedanych aut
Volkswagen nie został daleko z tyłu, bo udział tej grupy to 20,7 proc. Ale wygrana to wygrana. Produkty koncernu Stellantis - zapewne relatywnie szybko dostępne do odbioru - robią zresztą furorę w październikowej, europejskiej klasyfikacji modeli. Na miejscu pierwszym uplasował się Peugeot 2008 (ponad 18 tysięcy sprzedanych egzemplarzy). 208 jest trzecie (niecałe 14 tysięcy), Fiat 500 piąty, a Panda szósta (naprawdę!). Pozostałe pozycje w pierwszej szóstce, czyli drugie i czwarte, zajmują wozy konkurencyjnego, francuskiego koncernu – Renault. Mowa o Clio i o Dacii Sandero. Pierwszy produkt Volkswagena na liście, czyli T-Roc, zajął miejsce dziewiąte, tuż za Hyundaiem Tucsonem.
Czyli Francuzi górą
Pewne powody do zadowolenia mają też Koreańczycy i Toyota. Ich sprzedaż wzrosła. Wygląda na to, że nowa sytuacja może zupełnie zmienić układ sił na motoryzacyjnym rynku w Europie. Ciekawe czy na stałe.