Oto odświeżony Volkswagen T-Roc. Tak, kabriolet też
Nowy front, odświeżone wnętrze i nowe opcje - odświeżony Volkswagen T-Roc wjeżdża na salony.
Albo nie na salony, a na ulice i parkingi. I wygląda teraz tak:
Do tej pory natomiast wyglądał tak:
Ewentualnie tak w wersji R:
I tu jeszcze nowy T-Roc w wersji R z chromowanymi dodatkami.
Plus jeszcze tył nowej wersji:
I kabriolet:
Nowy Volkswagen T-Roc - co dokładnie się zmieniło?
Niespecjalnie wiele. Z przodu są nowe reflektory (opcjonalnie: matrycowe), trochę inaczej ukształtowany przedni zderzak, inny grill i listwa świetlna. Z tyłu natomiast przekrojektowano światła i zmieniono zderzak. Nowe są także felgi w rozmiarach od 16 do 19 cali.
Zmienione zostało też wnętrze. Teraz wygląda tak:
Podczas gdy do tej pory wyglądało tak:
Dodano tu więc nową kierownicę wielofunkcyjną, wymieniono panel sterowania klimatyzacją, a ekran systemu multimedialnego (do 9,2 cala przekątnej) przeniesiono niemal na szczyt deski rozdzielczej, wyrzucając jednocześnie z listy opcji klasyczne zegary i zastępując je w każdej wersji cyfrowymi. Dorzucono przy okazji nowe systemy bezpieczeństwa, chociaż chyba najważniejszą nowością jest... poprawa jakości materiałów wykończeniowych. Twardawe wnętrze T-Roca ma być od teraz nieco bardziej miękkie - przekonamy się podczas pierwszych i kolejnych jazd.
Tak, T-Roc R zostaje w gamie. Kabriolet też.
I doczekają się podobnych, bardzo subtelnych zmian wizualnych. Jeśli więc komuś marzy się dwudrzwiowy crossover z miękkim dachem - dalej będzie mógł go kupić (ale nie w Polsce). Jeśli ktoś z kolei potrzebuje 300-konnego, 2-litrowego silnika w takim samym crossoverze, ale z kompletem drzwi i sztywnym dachem - też go dostanie.
Gamę silnikową uzupełnia 110-konne, 3-cylindrowe 1.0 TSI, 4-cylindrowe 1.5 TSI 150 KM, również 4-cylindrowe 2.0 TSI 190 KM oraz jednostki wysokoprężne - 2.0 TDI o mocy 115 albo 150 KM. Do wyboru będzie też 6-stopniowa przekładnia manualna albo DSG i napęd na obie osie - w mocniejszych wariantach benzynowych.
Nie podano jeszcze cen odświeżonej wersji, ale pewnie będą zbliżone (ze wskazaniem na zbliżone, ale wyższe) do tych obecnych. A to oznacza, że najtańsza wersja T-Roca będzie kosztować około 100 000 zł, podczas gdy T-Roc R raczej przekroczy 190 000 zł.