REKLAMA

Najdroższy w utrzymaniu radiowóz w Polsce. Ma poczwórne doładowanie

W pewnym miejscu w Polsce, niedaleko od Warszawy, można „naciąć się” na migającego niebieskimi, policyjnymi lampami wielkiego SUV-a coupe z mocnymi silnikiem i po tuningu. To nie są przebierańcy.

bmw x6 policja
REKLAMA

Radiowozy bywają przedziwne. Widziałem już najnowsze Audi Q7 „na bombach”, nie tak dawno temu spotkałem też (na szczęście z daleka) nieoznakowany patrol w nieco już leciwym Mercedesie W211 kombi. Swego czasu, jakieś pięć, może osiem lat temu, po Warszawie jeździło też policyjne BMW serii 7 E38. Zapewne zostało przejęte po ówczesnym Biurze Ochrony Rządu. 

REKLAMA

Ale tego wozu się w policji nie spodziewałem

Na grupie facebookowej, na której użytkownicy ostrzegają się przed patrolami w okolicach Kołbieli w województwie mazowieckim, pojawiło się wykonane w Karczewie zdjęcie wyjątkowo nietypowego wozu. To biały, wielki, drogi, kilkuletni SUV, w dodatku w wersji coupe. Dokładniej: mowa o BMW X6 poprzedniej generacji, w wersji M50d (czyli z czterema turbosprężarkami, moc: 381 KM, przyspieszenie 0-100 km/h: 5,2 s). Dziwne. A jeszcze dziwniejsze jest to, że auto ma przyciemnione tylne lampy. Czy ich przejrzystość spełnia wymogi określone przepisami? Nie mam pojęcia.

Czy to prawdziwa policja?

Na zdjęciu widać niebieskie lampy za tylną szybą X6. Czy to przypadkiem nie jest efekt inwencji i chęci łamania przepisów jakiegoś posiadacza białego, mocnego SUV-a? Szczerze mówiąc, gdybym miał sobie wymyślić, jakim autem jeździ ktoś, kto chce doczepić sobie lampy a la policyjne i wyprzedzać korek poboczem, postawiłbym na X6.

Taką sytuację sugerowali też niektórzy komentujący post. Inni użytkownicy szybko jednak wyjaśnili, że widzieli w ostatnich dniach BMW „w akcji” w wielu okolicznych miejscach. Wysiadali z niego umundurowani funkcjonariusze. Trochę tego za dużo, jak na udawanie.

Co BMW X6 robi w policji?

Już obecność wspomnianego Audi Q7 „na służbie” dziwi. X6 jest jeszcze bardziej nietypowe, bo starsze, z jeszcze droższym w obsłudze silnikiem i z „tuningowymi” lampami.

Samochód raczej nie został kupiony przez policję w salonie i trzymany przez lata w garażu (produkcja tej generacji zakończyła się w 2019 r.). Bardziej prawdopodobne, że pozyskano go np. na zasadzie konfiskaty pijanemu kierowcy. X6 mogło też należeć do kogoś, kto popełnił inne przestępstwo i przepadło na rzecz Skarbu Państwa.

Pytanie, czy policję będzie stać na obsługę tak mocnego, szybkiego i wymagającego serwisowo (nie tylko pod względem silnika, ale i np. opon czy hamulców) wozu. To nie jest najtrwalszy motor. Czy X6 M50d jest dokładnie tym, czego ta służba potrzebuje? Mam pewne wątpliwości. Nawet jeśli pozyskano efektownego SUV-a za darmo, rachunki z serwisu szybko mogą wywrócić opłacalność całej sprawy.

REKLAMA

Dla kierowców informacja o takim, a nie innym radiowozie może być jednak nie tylko zaskoczeniem, ale i przestrogą. Policjanci mogą siedzieć dosłownie w KAŻDYM aucie, które jedzie za wami. Noga z gazu.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-11-17T17:44:06+01:00
Aktualizacja: 2025-11-17T17:07:27+01:00
Aktualizacja: 2025-11-17T14:23:35+01:00
Aktualizacja: 2025-11-17T10:40:54+01:00
Aktualizacja: 2025-11-17T10:21:54+01:00
Aktualizacja: 2025-11-16T18:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-16T12:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-15T16:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-15T13:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-15T11:30:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-15T09:30:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-14T18:45:03+01:00
Aktualizacja: 2025-11-14T14:30:00+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA