Pokochasz albo znienawidzisz – oto nowy Hyundai Elantra
Kompaktowy sedan Hyundaia urósł i bardziej przypomina Sonatę, ale czy wyładniał?
Pod tekstem o nowej generacji Hyundaia Sonaty pojawiły się komentarze, że to bardzo ładne auto i szkoda, że nie będzie go w Europie. Mamy za to Elantrę, a i ona zyskała nowe wcielenie.
Stylizacja – odważna
Nie mam zamiaru autorytarnie stwierdzać, czy nowa Elantra jest brzydka, czy ładna. Z pewnością nie jest nijaka, co zdarzało się modelom Hyundaia w przeszłości. Ostre wcięcia i przetłoczenia, wielki grill, fantazyjnie stylizowane reflektory – tego samochodu nie przeoczysz na ulicy. I z pewnością będzie wzbudzał kontrowersje.
Hyundai zwraca uwagę na linię nadwozia, która jest coupe-look.
Elantra wciąż pozostaje sedanem, choć linia nadwozia mogłaby sugerować, że chce być liftbackiem. Z tą stylizacją w stylu coupe, Elantra jest drugim po Sonacie modelem przygotowanym według filozofii designerskiej Sensuous Sportiness, której nazwę można przetłumaczyć jako „zmysłowy sportowy charakter”. Poszukajmy tego sportu.
Elantra urosła
Jest o 5,6 cm dłuższa, 2,5 cm szersza, ale o 2 cm niższa. O 2 cm urósł też rozstaw osi pojazdu. Hyundai zapewnia, że mimo obniżenia linii dachu wewnątrz wciąż jest bardzo dużo miejsca.
W informacji prasowej Koreańczycy zamieścili zestawienie wymiarów w porównaniu z konkurentami. Wynika z niego, że Elantra jest dłuższa od Toyoty Corolli, Hondy Civic, Nissana Sentry i Mazdy 3, ale wciąż krótsza od VW Jetty. Za to jest szersza i niższa od tych konkurentów, a rozstawem osi ustępuje tylko Maździe 3. Oczywiście mówimy o modelach w wersji sedan.
Nowa Elantra – bardziej tech
Technologiczne zaawansowanie można dostrzec już zbliżając się do auta. Elantra opcjonalnie może korzystać z cyfrowego klucza – auto będzie można otworzyć i odpalić mając przy sobie klucz w telefonie komunikującym się z autem za pomocą technologii NFC i Bluetooth. Fizyczny klucz stanie się zbędny wyłącznie dla posiadaczy smartfonów z Android Auto. Właściciele iPhone’ów dalej będą musieli go nosić.
W kabinie – dwa ekrany
W informacji prasowej czytamy o dwóch ekranach o przekątnej 10,25 cala. Jeden zastępuje zegary, drugi – dotykowy – służy do obsługi multimediów.
Hyundai chwali się, że ekrany i obsługa Apple CarPlay oraz Android Auto pojawią się już w podstawowej wersji wyposażenia. Na wszelki wypadek pokazuje zdjęcia tylko fragmentu kokpitu. Tu ekran ma 8 cali i nie jest tak fantazyjnie połączony z panelem zegarów. Ciekawe jak ten wariant wygląda w całości. Fragment plastikowej kierownicy i pokrętła od klimatyzacji podpowiadają, że to wnętrze będzie mocno różnić się od topowych wariantów.
Szukając sportu dochodzimy do informacji o jednostkach napędowych.
Póki co wiadomo, że w Stanach nowa Elantra będzie napędzana tym samym silnikiem co obecna – 147-konną, dwulitrową jednostką wspieraną przez przekładnię CVT. O osiągach na wszelki wypadek Hyundai nie wspomina. Ale nie zapowiadają się sportowo. W Europie zapewne też wiele się nie zmieni i auto wciąż będzie napędzane benzynowym 1.6 o mocy 128 KM. I raczej nie ma co się spodziewać, czy Hyundai zdecydował się na wprowadzenie wersji N. Co najwyżej N-line.
Elantra również jako hybryda
Według danych producenta, w sprzedaży pojawi się wersja z układem napędowym o parametrach ze sprzedawanego u nas Ioniqa. Mowa o silniku 1.6, wspieranym przez jednostkę elektryczną i akumulator o pojemności 1,32 kWh. W sumie zestaw ten może się pochwalić mocą 139 KM.
Hyundai rozpocznie produkcję nowej Elantry jesienią tego roku. Na szczegóły dotyczące europejskiej odmiany musimy jeszcze poczekać.