Mazda2 ciągle żywa. Poszukaliśmy jej wszędzie
W polskich katalogach Mazdy obok nazwy "Mazda2" nie zobaczymy nic innego niż Toyotę Yaris ze zmienionym znaczkiem. Jednak poza Starym Kontynentem dostaniemy też "prawdziwą" Mazdę2, będącą tym samym autem pokazanym w 2014 r.

Mazdę2 skonstruowaną przez swojego właściwego producenta pożegnaliśmy w 2023 r. Wówczas zastąpiła ją Mazda2 Hybrid, która w rzeczywistości jest Toyotą Yaris z podmienionym znaczkiem. W kolejnym roku wycofano ją z Wielkiej Brytanii, zaś Amerykanie musieli o niej zapomnieć lata temu - już po zakończeniu produkcji drugiej generacji, bowiem trzecia była sprzedawana za Atlantykiem jako... Toyota Yaris (a także pod nieistniejącą już marką Scion, ale to już inna historia).
Kiedy jednak rozszerzymy horyzonty poza najważniejsze rynki, okaże się że "dwójka" ma się bardzo dobrze i nie w głowie jej koniec produkcji, czy podmianki na Toyotę.
Przede wszystkim - w ojczyźnie
Nie mówię, że Japonia jest mało istotnym rynkiem - ale rzadko zagląda się do tamtejszych katalogów, gdyż szczególnie w przypadku lokalnych producentów, znacznie się one różnią od europejskich. Jedną z ciekawostek, którą znajdziemy w ofercie Mazdy jest właśnie "dwójka", która na rok 2026 przeszła delikatną modernizację. Nie jest to jednak pełnoprawny lifting, lecz jedynie zmiany na liście wyposażenia standardowego - duże zmiany w wyglądzie wprowadzano już w niej dwukrotnie. Trudno się jednak temu dziwić, gdyż jest ona w produkcji od 2014 r.

Jeżeli chodzi o zaktualizowaną ofertę, to wersja podstawowa 15C II jest standardowo wyposażona w pakiet Utility, który obejmuje tylną kanapę dzieloną w stosunku 60/40 oraz przyciemniane tylne szyby. Bogatsza wersja 15 BD i Selection II oferuje pakiet Mazda Connect z 8,8-calowym ekranem multimedialnym, pakiet bezpieczeństwa z kamerą 360, przednimi czujnikami parkowania, automatycznie przyciemnianymi lusterkami oraz cyfrowym tunerem TV. Wersja 15 Sport II jest standardowo wyposażona w podgrzewane fotele i kierownicę. Wszystkie napędza silnik 1.5 Skyactiv o mocy 108 KM.
Najciekawsza wydaje się wersja 15 MB: ma ona mocniejszy silnik (116 KM) i sześciobiegową, manualną skrzynię biegów, lecz ubogie wyposażenie z zakresu komfortu - opcja dla jeżdżących w weekendy na tor, dla których samo prowadzenie jest ważniejsze od karkołomnych prędkości.

Jeżeli chodzi o cenę, to, wersja 15 C 2WD jest dostępna od 1 720 400 jenów (ok. 40,5 tys. zł). A czemu podkreśliłem, że to 2WD? Otóż w Japonii niemal każdy lokalnie produkowany samochód można zamówić z napędem na wszystkie koła - ot, specyfika rynku. Jeżeli ktoś potrzebuje napędu tylnych kół w swojej Mazdzie, musi dopłacić 220 tys. jenów (nieco ponad 5 tys. zł).

Azja Płd-Wsch i Australia też ją kupią
Poza Japonią, Mazda2 jest produkowana m.in w Tajlandii. W popularnej destynacji turystycznej Mazdę kupimy zarówno w wersji sedan, jak i hatchback, a do wyboru mamy dwie jednostki napędowe z rodziny Skyactiv: benzynowy o pojemności 1.3 i mocy 93 KM, oraz turbodiesel 1.5 o mocy 105 KM. Benzyniak może również pracować na gazoholu E20 - mieszance benzyny i etanolu w proporcjach 80:20. Ceny startują od 529 tys. batów (60 tys. zł) za hatchbacka 1.3 w podstawowej wersji wyposażenia.

Można ją kupić także w sąsiedniej Malezji - tam również dostaniemy zarówno sedana, jak i hatchbacka, lecz tylko z silnikiem benzynowym. Jest dostępny tylko w jednej wersji wyposażenia, a ceny dla wersji dwu- i trzybryłowej są takie same, lecz różnią w zależności od części kraju. Gdzie jednak byśmy nie pojechali, są one bardzo wysokie: na zachodzie (na Półwyspie Malajskim) ceny startują od 108 670 ringgitów (96,6 tys. zł), zaś na wschodzie (na wyspie Borneo) od 111 562 ringgitów (99,2 tys. zł).
Nieco taniej jest na Filipinach, gdzie ceny startują od 1,25 mln peso (78,8 tys. zł), lecz tamtejsza oferta jest jeszcze uboższa, bowiem mała Mazda jest dostępna jedynie jako hatchback. Dużo lepiej jest w Indonezji, gdzie jest i sedan, i hatchback, dużo wersji wyposażenia, lecz ponownie tylko jeden, benzynowy silnik 1.5 Skyactiv-G. Ceny zaś startują od 371 mln rupii (ok. 82 tys. zł) - zarówno za hatchbacka, jak i sedana.

Niedaleko wyżej wymienionych krajów leży Australia, gdzie Mazdę 2 również znajdziemy w katalogach. W Kraju Kangurów jest ona znowu dostępna jako hatchback i sedan, w dwóch wersjach wyposażenia - Evolve i GT, choć tą pierwszą można kupić jedynie z pięciodrzwiowym nadwoziem. Pod maską pracuje tylko jeden silnik - 1.5 Skyactiv o mocy 108 KM. Ceny hatchbacka w wersji Evolve startują od 26 990 dol. australijskich (64 tys. zł).
Ameryka Łacińska i silnik który zadziwi Europejczyków
Potrzeby rynków nowego świata spełnia fabryka w meksykańskiej Salamance, skąd jest eksportowana do kilku krajów w Ameryce Południowej. Ciekawostką z Meksyku jest też fakt, że sedan jest tam tańszy od hatchbacka - jednak przyczyna takiego stanu rzeczy jest prozaiczna i wynika to z tego, że hatchbacka nie kupimy w najbardziej podstawowej wersji wyposażenia o nazwie i. I tak, sedan w tejże wersji i kosztuje 301 900 peso (60,2 tys. zł), zaś hatchback w podstawowej dla siebie wersji i Sport - 331 900 peso (66,2 tys. zł).
Największą ciekawostkę znajdziemy jednak w Kolumbii - tylko tam bowiem mała Mazda z nadwoziem hatchback (dla odróżnienia od sedana nazywana Sport) jest dostępna w nieco pikantnie doprawionej wersji Carbon Edition o mocniejszym silniku. Zamiast podstawowego 1.5, jest ona dostępna wyłącznie z wolnossącą jednostką benzynową o pojemności 2.0. Tak, dwa litry bez turbo w miejskim autku w 2025 r. Moc jednak nie powala, gdyż wynosi ledwie 140 KM. Tak czy inaczej, z punktu widzenia Europejczyka karmionego ekologizacją, downsizingiem i wszystkim tym, od czego nas skręca w trzewiach brzmi to jak pomyłka. Za Mazdę2 Sport Carbon Edition w Kolumbii trzeba zapłacić 97 900 000 peso (ok. 96 tys. zł).

Tęsknicie?
Więcej o Mazdach przeczytasz tutaj:







































