Każda felga - czy to stalowa, czy aluminiowa, czy karbonowa - ma swoje parametry, takie jak średnica, szerokość, rozstaw otworów na śruby i tak dalej. Wśród tych parametrów jest też ET, czyli odsadzenie.

Gdy nadchodzi taki dzień, że chcesz kupić felgi do swojego samochodu, sprawdzasz przede wszystkim ich średnicę i rozstaw otworów. To zupełnie oczywiste - nikt normalny nie wpakuje przecież 22-calowych felg do Vectry C, podobnie jak nikt nie będzie próbować użyć felg na cztery śruby w aucie, które ma piasty z miejscem na śrub pięć.
Ale felga nie powinna też ani wystawać poza obrys nadwozia, ani być za bardzo schowana. I tu właśnie przydaje się informacja o odsadzeniu obręczy.
ET informuje o tym, jak bardzo schowane lub jak bardzo wysunięte jest koło
Jeśli ET jest dodatnie (a choć nie musi, to zwykle jest), to im jest większe, tym bardziej koło jest schowane w nadkolu. Można to w pewnym zakresie równoważyć zastosowaniem podkładek dystansowych, ale co do zasady lepiej jest (w miarę możliwości) znaleźć podobne felgi o niższym ET, niż bawić się w podkładki.
Gorzej, jeśli koło jest za bardzo wysunięte - może ocierać o nadkole czy w skrajnych przypadkach nawet krawędź błotnika, a tutaj przecież nie ma jak zastosować podkładek - musiałyby mieć ujemną szerokość (jak portfel pod koniec miesiąca).
Innymi słowy: odsadzenie informuje, czy powierzchnia styku felgi z piastą samochodu jest na równi ze środkiem szerokości felgi (ET=0), zbliżona do zewnętrznej strony felgi (ET dodatnie) czy zbliżona do wewnętrznej strony felgi (ET ujemne; typowe m.in. dla akcesoryjnych i tuningowych felg z szerokim rantem).
Pozwól, że posłużę się grafiką, która lepiej niż opis wyjaśni ci, czym jest to odsadzenie. Proszę:

Mówiąc wprost: im mniejsze ET, tym mocniej wysunięte na zewnątrz jest koło. Koło z felgą ET 30 jest mocniej wysunięte niż to z ET 35, natomiast to z ET -15 jest mocniej wysunięte od tego z ET 30.
Najczęściej do auta dobiera się felgi o niższej wartości ET, by koła były nieco bardziej wysunięte - to poprawia wygląd auta, ale też do pewnego stopnia prowadzenie. No, chyba że ktoś uzna, że skoro ma koła wysunięte o 15 mm, to może sobie dorzucić felgi szersze o dwa cale i potem mu coś ociera np. przy pełnym skręcie - ale to wtedy nie jest wina odsadzenia, tylko kolesia, który nie podumał przy doborze felg. Ogółem nie jest to jednak żadna wiedza tajemna - wystarczy się przez chwilę zastanowić czy poszukać w sieci, felgi z jakim ET pasują do danego modelu auta. Zwykle takie informacje można znaleźć na forach klubowych czy na grupach tematycznych na Facebooku.
Jeśli jednak masz wątpliwości, jakie felgi wybrać, to w przypadku większości popularnych aut internet zrobi robotę za ciebie. Fora klubowe, grupy na Facebooku, konfiguratory ET - tego jest tyle, że trzeba się naprawdę postarać, żeby dobrać coś kompletnie z kosmosu.
A jeśli mimo to coś ociera, to przynajmniej będziesz wiedział, że nie wina to fizyki, tylko twojej fantazji zakupowej.







































