REKLAMA

Zaczynali od Wołgi i UAZ-a. Teraz wchodzą do Polski

Pod koniec 2023 roku ten znany w dużej części świata chiński gigant uruchomił sieć swoich dilerów w Polsce. Ich początki były skromne. Historia BAIC rozpoczęła się od licencyjnej produkcji pojazdów radzieckich.

Zaczynali od Wołgi i UAZ-a. Teraz wchodzą do Polski
REKLAMA
REKLAMA

W 1958 roku niewielka manufaktura komponentów motoryzacyjnych, na polecenie samego Mao Zedonga zostaje przemianowana na Beijing Automobile Works (BAW). Przy dużym wsparciu ZSRR rozpoczęła się produkcja modelu Jinggangshan, produkowanego na bazie techniki VW Garbusa. W ciągu kilkunastu miesięcy powstało ich jedynie 160 sztuk. Więcej miało nadejść dopiero przy większej pomocy Sowietów.

Za przeczytanie tych artykułów dostaniesz kilka punktów zaufania społecznego:

Dongfanghong BJ760 - czyli GAZ-21 Wołga

Oprócz niewielkiego Jinggangshana w podobnym czasie w Pekinie rozpoczęła się także produkcja modelu z drugiego końca skali prestiżu - ogromnej limuzny CB4. Powstała na podobnej zasadzie co radziecka Czajka - dla dygnitarzy, z własną techniką, ale opakowaną w nadwozie inspirowane imperialistycznymi wymysłami przebrzydłych kapitalistów ze Stanów Zjednoczonych. CB4 miał być „konkurencją” (doprawdy, dziwnie się to pisze w kontekście aut produkowanych na sztuki dla setnej części promilu społeczeństwa i to jeszcze w ustroju komunistycznym) dla limuzyny Hongqi produkowanej przez First Automobile Works (FAW).

No i jak to w komunizmie bywało - potrzebne było też coś dla towarzyszy trochę niższego szczebla. W tym celu w ZSRR stworzyli Wołgę. A Chińczycy? Wzięli Wołgę i zrobili swojego BAW Dongfanghong BJ760 (zbieżność nazwy z chińską kopią Poloneza nieprzypadkowa). Dongfanghong w języku mandaryńskim oznacza „wschód jest czerwony”, co jest nawiązaniem do patriotycznej pieśni chińskich komunistów. Samochód był licencyjną wersją Wołgi 21, z której oprócz podobnego nadwozia przejął także silnik M-21. Produkowano go przez całą dekadę - w latach 1960-1970, w którym to czasie powstały 238 egzemplarze (co daje nam dwa tygodnie na złożenie jednego samochodu).

fot. Carnewschina.com

UAZ jest po prostu nieśmiertelny - także ten chiński

Decyzją najwyższych władz partyjnych, widzących, że rozwój motoryzacji w kraju idzie jak krew z nosa, co nie zgrywa się z planami polityki wielkiego skoku naprzód, postanawiają wyjść z pewnym istotnym postanowieniem. Od teraz konkretne typy pojazdów będą produkowane w konkretnych fabrykach. I tak - FAW w Chagnchun będzie dostawcą rządowych limuzyn Hongqi, SAIC w Szanghaju będzie produkować samochody średniej wielkości, a pekiński BAW zajmie się wojskowymi terenówkami.

Jak wiadomo, z autorytarną władzą się nie dyskutuje, więc już w 1966 r. rozpoczęła się produkcja samochodu Beijing BJ212. Bazował on na produkowanym w Uljanowsku GAZ-ie 69, czyli tak zwanym „Gaziku”. Uwagę przykuwa bok nadwozia BJ212, który wygląda na łudząco podobny do UAZ-a 469. Jednakże, radziecka terenówka weszła do produkcji dużo później, bo w 1972 r. Przód natomiast, nie jest powiązany ani z Gazikiem, ani UAZ-em - osobiście dostrzegam inspirację Toyotą Land Cruiser J20 i trochę Fiatem Campagnola.

fot. carnewschina.com

W latach 80' BAW podpisał umowę z AMC o utworzeniu spółki joint-venture. Wówczas powstała firma Beijing Jeep. W Pekinie montowano między innymi modele Grand Cheerokee, zaś strona amerykańska dostarczała know-how do modeli BAW, głównie do BJ212. Pozwoliło to na znaczne wydłużenie żywota starzejącej się terenówki, która jest produkowana aż do dziś (na zdjęciu poniżej model z 2022 r.). Jednak w armii ChRL BJ212 już przeszedł na emeryturę wojskową, a zastąpił go szeregowy BJ2022 Yongshi.

fot. BAW

Wspólna Historia BAIC i BAW musiała się skończyć

Innym skutkiem porozuień z Jeepem było między innymi stworzenie abominacji o nazwie Leichi. Wzięto technikę Jeepa Cheerokee/Liberty, narysowano mu przód łudząco podobny do Nissana X-Trail oraz tył przypominający Hondę CR-V. Podejmowano nawet próby jego eksportu do Europy pod nazwą Reach - nie można niestety znaleźć żadnych wyników sprzedaży. Ja jednak myślę, że na pewno były przyzwoite.

REKLAMA

Koncern BAIC Group przybrał obecną formę w 2001 roku. Przez jakiś czas samochody BAW był głównym produktem pekińskiego konglomeratu, jednak marka została sprzedana prywatnym podmiotom w 2015 roku. Obecnie w ich gamie osobowej są tylko opisywane wcześniej, cywilne wersje wojskowych terenówek oraz dwa elektryczne maluchy - Jiabao i Yuanbao.

Natomiast BAIC Group jest w czołówce chińskich producentów na świecie. Wytwarza samochody pod markami Arcfox, Foton, Ruili, Changhe oraz Beijing. W 2020 powstały pierwsze samochody BAIC Motor jako osobnej marki, choć właściwie są to modele marki Beijing - można je kupić także w Polsce.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA