Autonomiczny radiowóz już jeździ. Ciekawe, jakie pączki lubi robot
Amerykańska policja testuje pierwszy autonomiczny radiowóz - czyli taki, który może jeździć bez udziału żywego policjanta. Czekam jeszcze na autonomiczną straż pożarną i ambulans.

Jeszcze kilka lat temu samochody autonomiczne wydawały się odległą fantazją, jak z filmów science fiction. Ale teraz coraz częściej widzimy, że auta bez kierowcy stają się rzeczywistością. Coraz więcej firm testuje i wdraża takie technologie, ku rozpaczy tych, którzy żyją z kręcenia kółkiem. Po ulicach niektórych miast jeżdżą już pierwsze autonomiczne taksówki. Teraz okazuje się, że nawet policja testuje taki radiowóz.

Amerykańska policja testuje autonomiczny radiowóz
Ten dzień musiał kiedyś nadejść. Police Unmanned Ground (PUG) to pierwszy autonomiczny radiowóz, który trafił do funkcjonariuszy w Stanach Zjednoczonych. Pojazd bazujący na Fordzie Explorerze przez najbliższy rok będzie testowany na ulicach hrabstwa Miami-Dade na Florydzie, by zweryfikować, czy przyda się tamtejszej policji.
Organizacja Policing Lab, która odpowiada za autonomiczny radiowóz, wykorzystała autonomiczną technologię firmy Perrone Robotics, sztuczną inteligencję, kamerę 360 i termowizję, by stworzyć pojazd zdolny do samodzielnego patrolowania i zabezpieczania ulic. Radiowóz potrafi rozpoznawać tablice rejestracyjne mijanych samochodów i ma dostęp do policyjnej bazy danych, a na jego dachu umieszczono drona, który może monitorować otoczenie z wysokości.
Samochód w środku ma tablet, z którego mogą korzystać mieszkańcy chcący zgłosić przestępstwo lub zdarzenie, w którym może pomóc policja. Przez 12 miesięcy autonomiczny radiowóz będzie patrolować ulice samodzielnie, ale z nieprzewidzianymi problemami pomoże mu kierowca czuwający w środku. Jeśli pilotaż potwierdzi, że PUG radzi sobie ze skracaniem czasu reakcji policji i wpływa na obniżenie liczby przestępstw, a lokalna społeczność mu ufa, radiowóz będzie mógł poruszać się samodzielnie. Inne regiony kraju mogą to podpatrzeć i też zamarzyć o takim wozie. Ku rozpaczy producentów pączków (a raczej donutów, czyli tych okrągłych wypieków). Kto będzie to kupował, jeśli policjanci zamienią się w robotów?
Polsce do tego daleko
Choć szeryf Rosie Cordero-Stutz wierzy, że PUG polepszy bezpieczeństwo, tak naprawdę trudno sądzić, że autonomiczne radiowozy kiedykolwiek całkowicie zastąpią policjantów. Wiele zależy również od tego, jak odbiorą go mieszkańcy hrabstwa Miami-Dade. Trudno wyobrazić sobie taki patrol biorący udział w niebezpiecznych zdarzeniach, w których zagrożone jest ludzkie życie. Właśnie dlatego radiowóz został przydzielony do Biura Spraw Społecznych i skupia się głównie na niedużych imprezach publicznych. Ktoś pomazał przystanek, rozbił butelkę, namazał graffiti? Robot już pędzi.
W Polsce jesteśmy bliżej niż dalej do wprowadzenia autonomicznych radiowozów. Co więcej, dopiero niedawno zmieniono przepisy, które umożliwiają wyłącznie testowanie pojazdów autonomicznych 3. poziomu, czyli zdolnych do samodzielnej jazdy, ale z kierowcą, który przez cały czas musi być gotowy do przejęcia kontroli w nagłej sytuacji. Teraz amerykański PUG jest raczej technologicznym gadżetem. Ale kto wie, co przyniesie przyszłość.
Więcej o pojazdach autonomicznych przeczytasz tutaj: