REKLAMA

Radziecki Lotus na sprzedaż. Zgadnij ile kosztuje samochód sportowy zrobiony na sztukę

W Rosji na sprzedaż wystawiono samochód sportowy o nazwie Juna. Jest to pojazd, który w Rosji jest legendą, a powstał w tylko jedynym egzemplarzu, który przez lata doczekał się wielu modyfikacji z użyciem elementów z najróżniejszych źródeł.

Juna
REKLAMA

Twórcą Juny jest Jurij Iwanowicz Algebraistow - za młodu miłośnik lotnictwa i zapalony modelarz, którego marzeniem było zostanie pilotem. Niestety, z powodów zdrowotnych nie mógł nigdy spełnić swoich pragnień i zajął się rzeczami bardziej przyziemnymi - pojazdami lądowymi. Dlatego wraz ze swoim bratem zajął się amatorskimi wyścigami. Z czasem Algebraistow poznał artystów-grafików, a także miłośników motoryzacji - braci Anatolija i Władimira Szczerbininów, z którymi we trójkę stworzyli kilka bardzo ciekawych samochodów wyczynowych.

REKLAMA

Szatańskie początki

Na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych Algebraistow i Szczerbininowie opracowali samochód sportowy o bardzo sympatycznej nazwie Satan. Od strony technicznej był w dużej mierze oparty na Wołdze GAZ-24 - od niej przejął m.in. podwozie oraz silnik ZMZ-24 o pojemności 2.4 litra oraz mocy 95 KM. Dostał jednak unikatowe nadwozie wykonane z włókna szklanego projektu braci Szczerbininów. Satan szybko zdobył uznanie w środowisku kierowców-amatorów z Moskwy i okolic.

Niestety, doznał on bardzo smutnego końca - podczas podróży ulicami Moskwy, samochód - chłodnia wjechał w jego tył, a właściwie z powodu niskiego i mało wytrzymałego nadwozia Satana najechał na nie i zmiażdżył jego tylną część. Jednakże jako że włókno szklane to materiał, który łatwo poskładać do kupy, to po kolejnych latach pracy nowy projekt nadwozia był gotowy.

Więcej o radzieckich wynalazkach przeczytasz tutaj:

Kiedy projekcik zamienia się w telenowelę

Ostatecznie Algebraistow w 1977 r. pokazał swój nowy pojazd o nazwie Juna. Choć niektórzy doszukują się pochodzenia nazwy od rosyjskiego słowa юность (junost' - młodość), to najprawdopodobniej wziął ją od pierwszych liter imion - swojego i jego żony Nataszy. Juna z miejsca zrobiła ogromne wrażenie na szarych ulicach Moskwy oraz Wszechradzieckim Rajdzie Samochodowym w 1982 r., na którym prawdopodobnie samochód po raz pierwszy trafił do krajowych mediów. Często była używana przy kręceniu filmów - najpierw w ZSRR a potem też w Rosji. Poniżej można zobaczyć pierwotny wygląd samochodu.

Oprócz nieco zmodernizowanej karoserii w modelu zmodyfikowano także podwozie - nowe komponenty zostały wyprodukowane w zakładach lotniczych w Irkucku. Jednak z biegiem czasu i przemian politycznych otwierających ZSRR na zachód inżynierowie zastępowali części radzieckie nowoczesnymi elementami zachodnimi. Przykładowo tylną oś zapożyczono z Volvo 940, a wspomaganie hamulców od jednego z modeli BMW. Ptaszki ćwierkają, że w Junie znalazły się też elementy Opla i Forda - nie wiadomo jednak co dokładnie.

Juna
fot. avito-awto

Pierwotny silnik z Wołgi, który może nie osiągał zawrotnych osiągów, był jednak dość wytrzymały - Juna miała na nim przejechać nawet pół miliona kilometrów. Poszukując jednak wzrostu osiągów, trzeba było patrzeć na moc. Dawcą nowego silnika zostało BMW 528i generacji E28. Później zmieniono go na inną jednostkę bawarskiego producenta - M30B35 z BMW 535i generacji E34, z którego przejęto również automatyczną skrzynię biegów.

fot. avito-awto

Oprócz strony technicznej, Juna piękniała także na zewnątrz. W latach dziewięćdziesiątych otrzymała znaczne przeróbki wizualne, które miały ją upodabniać do Lotusa Esprit. Było to wywołane popularnością filmu „Pretty Woman”, w którym to Edward Lewis (Richard Gere) poruszał się właśnie takim samochodem. W tym celu zamontowano nowe zderzaki oraz przednie słupki dachowe. We wnętrzu znajdują się sportowe fotele obite sztuczną skórą, a twórca pokrył część elementów wnętrza folią imitującą włókna węglowe.

A dzisiaj jest na sprzedaż

REKLAMA

Choć Algebraistow i bracia Szczerbininowie stworzyli kilka innych samochodów, to Juna jest w Rosji owiana największą legendą spośród ich dzieł. Mimo, że wiadomo, że istnieje i nawet widywano ją na drogach Moskwy i okolic, jest trochę jak u nas Syrena Sport, czy Polski Fiat 1100 Coupe z FSO. Swoją drogą, z tym drugim Juna ma pewną rzecz wspólną - obydwa są stylistycznie podobne do brytyjskiego Lotusa Esprita. Jedyna różnica jest taka, że Juna była inspirowana Lotusem, a Polski Fiat powstał przed nim. Wnioski są proste - Esprit to kolejny projekt, który nam skradziono.

Niedawno samochód został wystawiony na rosyjskim portalu aukcyjnym Avito.ru za 6 mln rubli (268 tys. zł). Z obecnym silnikiem Juna przejechała około stu tysięcy kilometrów, zaś ogólny przebieg przekracza milion - jednak można ją porównać do statku Tezeusza. Niemniej dla rosyjskich miłośników motoryzacji jest to samochód kultowy.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA