Producent samochodów wygrał bitwę. Akcyza będzie niższa
Mazda poinformowała, że w swojej batalii o niższą akcyzę za miękkie hybrydy właśnie zaliczyła częściowe zwycięstwo. Kto wie, może i wy dzięki temu zapłacicie mniej za samochód.

W Polsce obowiązują dwie podstawowe stawki akcyzy dla samochodów osobowych: 18,6 proc. dla aut z silnikiem o pojemności powyżej 2000 centymetrów sześciennych i 3,1 proc. dla tych z silnikiem o mniejszej pojemności. Kilka lat temu producentom hybryd udało się przeforsować korzystną zmianę w prawie i ustawodawca wprowadził ulgę w wysokości połowy stawki, czyli 1,55 proc. i 9,3 proc. dla samochodów hybrydowych oraz dla hybryd plug-in. Od razu pojawiły się pewne wątpliwości interpretacyjne.
Większość nowych samochodów ma obecnie tzw. układ miękkiej hybrydy, czyli układ, w którym silnik spalinowy jest wspomagany przez silnik elektryczny o niewielkiej mocy, który nie pozwala na samodzielną jazdę na prądzie. W zasadzie można powiedzieć, że silnik elektryczny pełni rolę rozrusznika i alternatora i pozwala na odzyskiwanie energii z hamowania, a także obniża spalanie. Wspomaga silnik spalinowy przy niewielkich prędkościach, przy uruchamianiu i przyspieszaniu. Zmniejsza jego obciążenie, co przekłada się na zużycie paliwa.
Dla naszego ustawodawcy nie jest to hybryda i nie podlega preferencyjnej stawce podatku akcyzowego. Krajowa Informacja Skarbowa kwestionowała bonifikatę akcyzy w przypadku samochodów wyposażonych w napęd miękkiej hybrydy twierdząc, że należy się ona tylko w przypadku, gdy silnik elektryczny wchodzący w skład napędu hybrydowego jest w stanie samodzielnie napędzać pojazd. Większość producentów to zaakceptowała, ale nie Mazda, która uważała, że jej samochody również powinny zostać objęte preferencyjną stawką.

Mazda z ważnym wyrokiem. Miękka hybryda może pomóc
Mazda zaskarżyła decyzję KIS do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który w sierpniu 2024 r. orzekł, że samochodem o napędzie spalinowo-elektrycznym jest każdy samochód osobowy, który jest oparty na współdziałaniu obydwu silników – spalinowego i elektrycznego. Tym samym potwierdził interpretację Mazdy, że miękkie hybrydy powinny mieć niższą stawkę podatku akcyzowego. Z wyrokiem nie zgodził się Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej, który złożył skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Ten przyznał rację Mazdzie. Oddajmy na chwilę głos Szymonowi Sołtysikowi z Mazda Motor Poland:
To ważny wyrok nie tylko dla naszej spółki, ale generalnie dla rynku, w tym samochodów używanych sprowadzanych z zagranicy. Warto zauważyć, że mniej więcej od 2019 roku samochody z różnymi formami napędów hybrydowych zaczęły się upowszechniać ze względu na coraz bardziej wymagające normy emisji CO2. Dziś, właśnie ze względu na walory ekologiczne, znakomita większość nowych pojazdów osobowych zawiera jakiś element hybrydowy, w którym napęd elektryczny wspomaga ten spalinowy i przyczynia się do obniżenia zanieczyszczenia środowiska. To właśnie względy środowiskowe stały za wprowadzeniem niższych stawek akcyzy promujących każdy rodzaj napędu hybrydowego, dlatego cieszymy się, ze w wyroku NSA zwyciężyło myślenie nie tylko logiczne, ale i ekologiczne.
Co teraz? W zasadzie w polskim prawie nie ma pojęcia precedensu, więc tak naprawdę nie możemy wam zagwarantować, że jak jutro sprowadzicie z Niemiec używaną BMW serii 5 z układem miękkiej hybrydy i trzylitrowym silnikiem, to będziecie mogli zapłacić połowę akcyzy, czyli 9,3 proc. Być może urzędnik powie, że macie płacić pełną stawkę, ale będziecie mieli podkładkę do zgłoszenia sprzeciwu i ewentualnego sporo sądowego. W przypadku drogich samochodów różnica robi się dosyć wysoka, więc gra jest warta świeczki. Tak naprawdę Mazda walczyła o coś innego i to na razie się jej nie udało.

W Polsce obowiązują dwa rodzaje interpretacji podatkowych - indywidualne wydawane przez Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej na wniosek podatnika oraz ogólne interpretacje podatkowe wydawane przez Ministra Finansów. Indywidualne interpretacje dotyczą konkretnego stanu faktycznego i konkretnego podatnika, więc nie mogą być podstawą do interpretacji dla całego kraju. Co więcej - zdarzają się w Polsce przypadki, że dwa różne podmioty w takim samym stanie faktycznym dostają dwie różne interpretacje. Dlaczego? Bo tak i lepiej się nie interesować, bo można wiadomo czego dostać, albo narazić się na kontrolę skarbową. Mazda walczyła o ogólną interpretację podatkową wydaną przez Ministra Finansów, która jest publikowana w Dzienniku Urzędowym i obowiązuje powszechnie.
Dlatego wyrok jest ważny, ale nie oznacza jeszcze tego, że coś w tym kraju się zmieni. Jest na to szansa, ale przed nami jeszcze długa batalia, bo na miejscu ministra finansów również nie chciałbym pozbawiać budżetu dochodów. Jak na razie: punkt dla Mazdy.

Więcej o Mazdzie przeczytasz w:







































