Widzimy problem - minister Klimczak o odcinkowym pomiarze prędkości i fotoradarach akustycznych
Minister Infrastruktury udzielił wywiadu, w którym postanowił podzielić się tym, co mu leży na sercu. Odcinkowy pomiar prędkości nie jest lekarstwem na wszystko.

Lubię gdy rządzący idą na wywiad do dużych stacji radiowych, bo zazwyczaj w przypływie nagłej szczerości wygadują takie rzeczy, które nie mogą zostać bez komentarza. Dariusz Klimczak - minister infrastruktury, podzielił się ze słuchaczami tym, co leży mu na sercu w zakresie ochrony uczestników ruchu drogowego oraz karania piratów drogowych. Niektóre zdania sprawiły, że moje brwi podniosły się aż do czubka głowy.
Widzimy problem - minister Klimczak szczerze o egzekucji przepisów
Minister udzielił wywiadu Programowi 1. Polskiego Radia. Tematem były zmiany w przepisach. Dowiedzieliśmy się, że do rozszerzenia sankcji zatrzymywania prawa jazdy na 3 miesiące kierowcom, którzy przekroczą prędkość o 50 km/h zachęcali eksperci. Dlatego już niedługo ta sama sankcja zacznie obowiązywać na terenie niezabudowanym, ale z wyłączeniem dróg ekspresowych i autostrad. To rozwiązanie od początku budziło zdziwienie, bo po co robić tak szczegółowe prawo z wyłączeniami, skoro można było dać jeden ogólny przepis, o tym, że za przekroczenie dozwolonej prędkości o 50 km/h zatrzymywane jest prawo jazdy. Niestety kochamy w tym kraju komplikowanie prostych rzeczy, więc następna wypowiedź ministra doskonale wpisała się w ten klimat.
Jakie są inne sankcje i kary, które można dostać za przekroczenie prędkości na autostradzie? Otóż nie ma takich. Taryfikator obowiązuje wszędzie, więc jedyna różnica to właśnie możliwość jechania ile fabryka dała, bo rządzący nie zamierzają tego zmieniać. I to nieprawda, że odcinkowy pomiar jest najlepszą metodą przemówienia kierowcom do rozsądku. Jest nią nieuchronność kary, a tego nie ma, więc drogi ekspresowe i autostrady często są miejscem sprawdzania możliwości samochodu oraz znacznego przekraczania prędkości. Odcinkowy Pomiar Prędkości jest jedną z metod wyłapywania wykroczeń, ale nie jedyną. Można postawić zwykłe radary, można objąć OPP całe drogi, a można po prostu wysłać policję na autostrady, żeby je patrolowała. A jakby jeszcze za przekroczenie o 50 km/h na ekspresówce i autostradzie zabierano prawo jazdy, to świat byłby lepszym miejscem.
Minister wypowiedział się również na temat fotoradarów akustycznych:
Z tej wypowiedzi wynika, że jest problem, rząd chce rozmawiać, ale w sumie to jest mało firm, nie jest to jakaś powszechna sprawa w Europie i w ogóle to trzeba byłoby zmieniać prawo. Sami widzicie ile problemów. Dlatego nie spodziewajcie się w najbliższym czasie jakichkolwiek zmian.
Więcje o bezpieczeństwie ruchu drogowego przeczytasz w:







































