Ford Focus w wersji sedan wjeżdża do polskich salonów. NO WRESZCIE
Najwyższy czas - po dwóch latach od premiery, Ford Focus sedan wreszcie pojawi się także w Europie. Znamy ceny.
Niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę, ale historia trójbryłowych Fordów Focusów wcale nie zakończyła się na 3. generacji tego modelu. M.in. w Chinach i w Turcji już od 2018 r. można sobie kupić sedana bieżącej generacji. Teraz takie auta wreszcie pojawią się też u nas.
Dlaczego „wreszcie”?
Sedany są przecież mało praktyczne, niewygodne w parkowaniu i blebleble (przepraszam, nie chciało mi się zagłębiać w dalsze argumenty przeciwników tego typu nadwozia). Być może. Tylko że z Focusem jest ten problem, że wersja 5-drzwiowa wygląda z tyłu jak Fiat Tipo hatchback, a kombi jak Fiat Tipo SW. Sedan - o dziwo - nie wygląda jak 4-drzwiowa wersja Fiata. Tym samym ośmielę się stwierdzić, że kompaktowy Ford z nadwoziem trójbryłowym to zdecydowanie najładniejsza wersja tego auta. Zresztą, zobaczcie sami, jak wygląda wersja ST-Line (niestety wszystkie zdjęcia przedstawiają auta z rynku chińskiego, ale liczę, że u nas zmian w zakresie stylizacji nie będzie).
Według mnie super i wyciśnięcie wszystkiego co się dało z tej stylistyki. Ale dobra, nie kliknęliście w tytuł tekstu po to, żeby czytać o stylistyce, zatem przejdźmy do najważniejszego.
Ford Focus sedan - cena
Jak informuje IBRM Samar (cennika nowego modelu nie ma jeszcze na stronie producenta), ceny 4-drzwiowego Focusa z mieszczącym 539 l bagażnikiem będą startować z poziomu 78,9 tys. zł za wariant Trend - to tyle samo, ile trzeba zapłacić za hatchbacka (bez uwzględniania ewentualnych rabatów). Niestety jest i zła wiadomość - jeśli ktoś chce się rozpędzić z wydawaniem gotówki, to za wiele możliwości mieć nie będzie, bo oprócz bazowego Focusa Trend w ofercie będzie jeszcze tylko wersja Connected, kosztująca co najmniej 89 tys. zł.
W obu przypadkach mówimy o samochodach napędzanych 100-konnymi silnikami 1.0 EcoBoost - poza tym w ofercie znajdzie się też ten sam silnik w wersji 125-konnej oraz również 3-cylindrowy 1.5 o mocy 150 KM. Nie zdziwię się oczywiście, jeśli później do oferty trafi też np. wersja Titanium czy Vignale (a może nawet ST-Line?), ale póki co nic na ich temat nie wiadomo.
Ford Focus sedan - wyposażenie
Jak można oczekiwać, specyfikacja wyposażenia nowego wariantu Focusa najprawdopodobniej w ogóle nie będzie się różnić od tego, co można dostać w hatchbacku i w kombi. Oznacza to, że w bazowej wersji kompaktowego Forda otrzymamy m.in. radioodtwarzacz z DAB+ i systemem głośnomówiącym Bluetooth, diodowe światła mijania i do jazdy dziennej, klimatyzację manualną, system kontroli pasa ruchu i system Pre-Collision Assist. Takie auto poruszać się będzie na 16-calowych felgach stalowych.
Chętni na lepiej wyposażony wariant Connected otrzymają dodatkowo reflektory przeciwmgielne z funkcją doświetlania zakrętów, system nawigacji satelitarnej z obsługą Apple CarPlay i Android Auto i podłokietnik pomiędzy przednimi fotelami. Zmienią się też obręcze - nadal będą 16-calowe, ale tym razem aluminiowe.
Myślę, że spokojnie można też założyć, że opcje będą pokrywać z się wersjami hatchback i kombi. Tutaj wśród ciekawszych propozycji znajdziemy np. pakiet Winter (podgrzewana przednia szyba, fotele i kierownica), reflektory LED (niestety w tych wersjach tylko statyczne) czy ergonomiczne przednie fotele z certyfikatem AGR. Kto wie, może nawet nadal będzie można w opcji zamówić odtwarzacz CD - w ostatnich cennikach na stronie Forda taki element się pojawia.
Mam nadzieję, że oferta zostanie czym prędzej uzupełniona, bo inaczej Ford szybko zacznie narzekać, że Focus sedan się nie sprzedaje - choć cena jest w porządku. Nieco przypominałoby to sytuację z hybrydowym Mondeo, które przez kilka lat oferowano tylko w bogato wyposażonych wersjach Titanium i Vignale, a dopiero ostatnio, zupełnie bez rozgłosu, rozszerzono ofertę.