Toyota pokazała przystępnego Land Cruisera. Sam wybierzesz, jak bardzo jest retro
Po zapowiedziach i licznych plotkach Toyota oficjalnie zaprezentowała Land Cruisera FJ. Terenówka wraca do korzeni, a wy sami zdecydujecie, jak bardzo.

Istnieją takie terenówki, którym bliżej do jazdy po bulwarze nadmorskiego miasteczka niż w wymagającym terenie. Właściciele tych pierwszych wolą spojrzenia przechodniów, a drudzy chcą być cali utytłani w błocie. Nowej Toyocie Land Cruiser FJ z pewnością bliżej do drugiej grupy, a jej wygląd tylko to potwierdza. Zaraz sami będziecie chcieli wjechać nią na szczyt góry Fudżi.







Toyota Land Cruiser FJ nawiązuje do modeli sprzed lat
Toyota od ponad roku sugerowała, że w przyszłości zaprezentuje terenówkę, która powróci do literek „FJ” w swojej nazwie. Przypomnijmy: dawny FJ Cruiser był retro terenówką z lat 2006-2022. Ta chwila właśnie nadeszła. Tuż przed Japan Mobility Show 2025 producent pokazał nowego Land Cruisera FJ. Najprościej określić go jako „baby” Land Cruisera, który równie dobrze poradzi sobie w trudnym terenie.
Land Cruiser FJ został oparty na poprawionej platformie IMV. To ramowa konstrukcja znana chociażby z Hiluxa. Terenówka mierzy 4575 mm długości, 1855 mm szerokości i 1960 mm wysokości, a jej rozstaw osi to 2580 mm. Wymiarami jest więc zbliżona do Toyoty RAV4, ale w FJ są one podyktowane lepszymi możliwościami terenowymi, a nie praktycznymi kompromisami, które odczujecie podczas odwożenia swojego bąbelka do przedszkola.
Nowa japońska terenówka jest podobna do większego Land Cruisera, ale jego stylistyka odnosi się też do jego poprzednich generacji. Kwadratowa kabina ma zapewnić jak najwięcej miejsca, a nadwozie pozbawiono zbędnych przetłoczeń. Zderzaki, progi i nadkola wykonano z plastiku, którego zarysowanie zaboli was mniej niż uszkodzenie lakieru. Co więcej, zderzaki składają się z mniejszych elementów, dlatego wymiana będzie prostsza i tańsza.










Do wyboru stara i nowa szkoła
Jeśli czujecie, że jesteście fanami starej szkoły, dlatego Land Cruiser FJ nie jest dla was, bez obaw, bo Toyota będzie oferować go zarówno z nowoczesnymi przednimi reflektorami, jak i okrągłymi (zderzaki też będą wtedy delikatnie przemodelowane). Miłym akcentem jest również opcjonalny panel dachowy do przewożenia ładunku oraz snorkel.
Wnętrze wydaje się proste. Dla niektórych będzie to zaleta, a dla innych wada, ale chyba właśnie o taki styl chodzi w tego typu samochodach. Jak szuka się luksusowej terenówki, idzie się po Klasę G. Kierowca ma do dyspozycji cyfrowe zegary i wyświetlacz do obsługi multimediów. Są też dwa uchwyty ułatwiające wsiadanie. Klapa bagażnika otwiera się na bok i ma wycięcia do mocowania różnych przedmiotów.




Mocy mogło być nieco więcej
Toyota Land Cruiser FJ korzysta z benzynowego 2,7-litrowego silnika 2TR-FE generującego 163 KM i 246 Nm. Jednostka współpracuje z 6-biegową automatyczną skrzynią. Terenówka ma też dołączany napęd na cztery koła i reduktor. Producent nie podał masy, ale miejmy nadzieję, że taka moc okaże się wystarczająca do trudniejszych przepraw, choć tam równie dużą rolę odgrywa sama technika jazdy.
Trzeba przyznać, że Land Cruiser FJ zapowiada się naprawdę dobrze. Toyota poinformowała jeszcze o rozwoju kolejnego modelu zwanego Land Hopper. Będzie on elektrycznym pojazdem przeznaczonym do transportu towarów i osób, ale nie podała daty premiery. W przypadku nowego „FJ” rynkowy debiut w Japonii jest planowany na połowę 2026 roku. Nowy model mógłby sprawdzić się w Europie, ale główny inżynier projektu zdradził już w rozmowie z Automotive News, że Toyota nie będzie oferować Land Cruisera FJ w Ameryce i na Starym Kontynencie. Ma ktoś może chusteczki na otarcie łez?
Dowiedz się więcej o marce Toyota: