Tesla przypudrowała dwóch emerytów. 0,5 mln zł na start
Zaraz będziecie mogli zamawiać odświeżone modele S i X Tesli. Choć wątpię, że w ogóle mieliście taki pomysł.

Tesla nie ma gamy modelowej, takiej w tradycyjnym rozumieniu. Nie zagospodarowuje żadnych segmentów, nie wypełnia luk, nie rozpycha się. Ma w Europie dwa modele, które się sprzedają i dwa, które się nie sprzedają. Modele S i X nie mają prawie żadnych szans na odwrócenie tego trendu. Nie pomoże im odświeżenie, nie pomogą im nowe ceny.

Dla kogo Model S i X?
Jest pewna nadzieja dla tych modeli, ale taka nie za duża. Są to ludzie, którzy chcieliby mieć coś więcej niż modele 3 i Y, a przy tym nie bardzo obchodzi ich stan własnego portfela.
Jeśli chcesz mieć coś więcej w Tesli, to masz problem. Niewiele da się tam dokupić, właściwie możesz głównie wyróżnić się lakierem. Wszyscy będą wiedzieć, że masz pieniążek (tak mówicie, wy tam w Polsce A?), bo dopłata do koloru jest w tej marce wyjątkowo droga.
Zmiany, zmiany, zmianeczki:
Problem pojawia się, gdy chcesz czegoś bardziej namacalnego, jakichś walorów użytkowych. W Modelu X przewieziesz 6 osób, zyskasz też dużo przestrzeni. Model S również zapewni więcej komfortu, będzie się podróżowało wygodniej dzięki lepszemu zawieszeniu. Ale tańsze modele oferują już tak dużo, że przepaść cenowa sięgająca modeli S i X jest w przypadku większości klientów nie do przeskoczenia.

Marki podchodzące w bardziej tradycyjny sposób do swojej gamy nie mają takich problemów, bo mają tysiąc zmyślonych segmentów między tańszymi a droższymi samochodami i rzadko kiedy mają aż taki rozstrzał cenowy. Tesla dodatkowo sama sobie utrudnia życie, tak nieskromnie wyceniając największe modele.
Zmiany w Modelu S i X
Może zacytujmy fragment informacji prasowej, by unaocznić jeszcze jeden problem, czyli pewien brak świeżości tych modeli. Stopień przyłożenia się do tej informacji prasowej, może pominę, bo jest obraźliwy dla polskich klientów, ale też rozumiem, że praca tłumacza jest droga.
13 lat po wdrożeniu pierwszego pojazdu Model S przez firmę Tesla i 9 lat po wyprodukowaniu pierwszego pojazdu Model X w obu wprowadzono kolejne ulepszenia.
A poniżej te zmiany, więcej tu tekstu niż konkretów. Trzeba uwierzyć, że te auta jeżdżą teraz lepiej i jest w nich ciszej:
- cichsza kabina - lepsza izolacja przed wiatrem i hałasem drogowym, ulepszone aktywne tłumienie szumów dzięki skuteczniejszej izolacji szumów (no nie możliwe), nowe materiały izolacyjne i konstrukcja podwozia, dźwiękochłonne materiały we wnętrzu
- nowy projekt - nowe wzory kół – 19 i 21 cali dla pojazdów Model S oraz 20 i 22 cale dla pojazdów Model X, dynamiczne oświetlenie otoczenia i trzeci rząd siedzeń w pojeździe Model X z dodatkową przestrzenią na ramiona (a głowa?)
- dodano funkcje zwiększające wygodę - nowy dedykowany interfejs użytkownika, kamera w przednim zderzaku, wskaźnik martwej strefy, przednie reflektory adaptacyjne
- większa wydajność - zwiększony zasięg, nowe opony o niskim oporze, bardziej aerodynamiczna konstrukcja kół, bardziej stabilne osiągi w gorącym i zimnym klimacie
- większy komfort i dynamika - nowe komponenty dla zoptymalizowanego komfortu jazdy, ulepszone i zestrojone zawieszenie pneumatyczne.
Model S Plaid ma jeszcze: nowy przedni zderzak, przedni splitter zwiększający stabilność przy dużych prędkościach, nowy tylny zderzak, spojler z włókna węglowego, zaktualizowana stylistyka dyfuzora poprawiająca aerodynamikę, ulepszenia jednostki napędowej z udoskonalonymi wirnikami z powłoką węglową, nowe elementy stabilizujące dla lepszego prowadzenia przy dużych prędkościach.

Nabywcy obu modeli dostaną również nieograniczone bezpłatne ładowanie na Superchargerach Tesli i łączność Premium w cenie (dla pierwszego kierowcy, przez cały okres posiadania).
Modele S i X - dane
Model S posiada:
- napęd na wszystkie koła
- 744 km zasięgu WLTP (na kołach 19 cali)
- przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 3,2 smaksymalna prędkość 240 km/h
Doceńmy też, że będzie więcej wersji niż tylko jedna, bo ostatnio mogliśmy zamawiać tylko wersję Plaid. W niej parametry przedstawiają się tak: 611 km zasięgu WLTP (koła 21 cali), przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 2,1 s, maksymalna prędkość to 262 km/h i 322 km/h (z opcjonalnym karbonowo-ceramicznym zestawem hamulcowym).

Model X ma: napęd na wszystkie koła, 600 km zasięgu WLTP (22-calowe koła), przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 3,9 sekund, maksymalną prędkość 240 km/h.
A w wersji Plaid:
- 567 km zasięgu WLTP (22 calowe koła)
- przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 2,6 sekundy
- maksymalną prędkość 262 km/h.
Model S kosztuje 489 990 zł, a Model X 524 990 zł. W cenie każdego z tych aut, można mieć dwa mniejsze modele i to nie w podstawowych wersjach. Także rozumiecie problem.
Wbrew temu, co przekazuje sama Tesla, samochodów nie można jeszcze zamawiać. To się może niebawem zmienić. Dostawy przewidziano na listopad.



