REKLAMA

W tym Berlingo nic się nie zgadza. Wrak to dla niego komplement

Jak na niego patrzę, to nawet nie wiem, od czego zacząć. Stan techniczny tego Citroena Berlingo mnie przeraża.

W tym Berlingo nic się nie zgadza. Wrak to dla niego komplement
REKLAMA

Niektórzy kierowcy złoszczą się, gdy na dywanik spadnie im niewielki okruszek. Innym nie przeszkadzają nawet rysy czy błoto – byle samochód był sprawny i gotowy do jazdy. Ten mieszkaniec Poznania podniósł poprzeczkę do nieznanego mi dotąd poziomu. Szyba na piankę, cztery różne opony i podłokietnik z deski to dopiero początek. Zastanówcie się, czy naprawdę chcecie to zobaczyć.

REKLAMA

Citroen Berlingo w „złym” stanie technicznym

Straż Miejska Miasta Poznania podzieliła się historią dotyczącą stanu technicznego pewnego Citroena Berlingo. Wczoraj około godziny 7:30 służby udały się na osiedle Tysiąclecia w związku z podejrzeniem, że na jego terenie znajduje się nieużytkowany pojazd. Na miejscu okazało się, że za kierownicą dostawczaka siedzi właściciel, a samochód ma włączony silnik, czyli działa.

Kierowca planował odjechać i jak gdyby nigdy nic włączyć się do ruchu, ale strażnicy miejscy mu na to nie pozwolili. Służby przekazały informację policjantom z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Poznaniu, którzy zjawili się na miejscu i zatrzymali Berlingo do kontroli. I tu zaczyna się zabawa, bo jego stan techniczny, delikatnie mówiąc, pozostawia sporo do życzenia.

Citroen Berlingo miał pękniętą przednią szybę, która swoją drogą pochodziła z innego modelu i była przyklejona pianką montażową. Na zewnątrz trzymała ją jeszcze gruba warstwa taśmy klejącej. Samochód miał cztery różne opony oraz zbite reflektory i lampy, które nie działały. Instalacja elektryczna była przerobiona, a akumulator nie był przymocowany, w przeciwieństwie do zderzaków i lusterek, bo tutaj w ruch ponownie poszła taśma klejąca.

Deska rozdzielcza była podparta drewnianą belką, która podczas jazdy służyła jako podłokietnik. Dodatkowe zegary to kolejny pomysł właściciela i nie świadczą o sportowej wersji Berlingo. Znalazł się nawet uchwyt na telefon – na długie trasy w sam raz. Prawy fotel to natomiast przedłużenie bagażnika, bo im więcej złomu, tym lepiej.

Wdech, wydech i pora na rundę drugą

Takie „bogactwo” trzeba dobrze zabezpieczać, dlatego drzwi od przestrzeni ładunkowej trzymają się na gumową linkę. Z przodu widać też stary przesuwany zamek, a schowki w drzwiach skrywają stertę narzędzi. A szyby z tyłu? No co wy – zapomnijcie. O lusterku wstecznym zresztą też. 48-letni mieszkaniec Poznania przyznał, że nie posiada aktualnych badań technicznych od 2022 roku. Ciekawe, czy samochód poruszał się w takim stanie przez cały ten czas.

Policjanci ukarali kierowcę mandatem karnym w wysokości 3000 zł. Mężczyzna dostał zakaz dalszej jazdy i zatrzymano jego dowód rejestracyjny. Kierowca sam wezwał lawetę i wygląda na to, że jego samochód już nigdy nie będzie poruszał się po drogach. Taki stan techniczny wpływa na bezpieczeństwo, a patrząc na ten egzemplarz Berlingo widać to czarno na białym.

REKLAMA

Więcej podobnych przypadków znajdziesz tutaj:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-10-22T13:46:20+02:00
Aktualizacja: 2025-10-22T12:49:23+02:00
Aktualizacja: 2025-10-22T11:12:35+02:00
Aktualizacja: 2025-10-22T10:36:15+02:00
Aktualizacja: 2025-10-20T18:11:46+02:00
Aktualizacja: 2025-10-20T16:50:49+02:00
Aktualizacja: 2025-10-20T12:52:34+02:00
Aktualizacja: 2025-10-20T10:41:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-19T10:30:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA