Dacia Sandero Stepway otrzymała tylko dwie gwiazdki Euro NCAP. Czy faktycznie strach nią jeździć?
Dacia Sandero Stepway otrzymała tylko dwie gwiazdki w teście Euro NCAP. Taka szokująca wiadomość sprawiła, że zacząłem się zastanawiać czy to Dacia zagraża życiu, czy gwiazdki są źle pomyślane.
Dacia Sandero to niekwestionowany hit. Nowa generacja wygląda świetnie, oferuje akceptowalną jakość za akceptowalne pieniądze. Nikt po niej nie oczekuje wyposażenia rodem z BMW, kupuje się ją bo chce się dobry, prosty i względnie tani samochód. Okazuje się, że przez prostotę konstrukcji i niezbyt duże zaawansowanie Dacia wypadła słabo w testach zderzeniowych. Oczyma wyobraźni już widzę nagłówki mówiące o tym, żeby jej nie kupować bo jest niebezpieczna, bo ma tylko dwie gwiazdki. DWIE GWIAZDKI! Kto to dopuścił w ogóle do ruchu? Czy urzędnicy wydający homologację są normalni? Przecież to zagrożenie dla życia i zdrowia. Halo, proszę natychmiast zakazać sprzedaży Sandero, albo poprawić jej bezpieczeństwo.
Tyle, że nie.
Dacia Sandero otrzymała niski ranking Euro NCAP bo nie ma na pokładzie supernajnowocześniejszych technologii
Zobaczmy poniższy film z testu:
Wszyscy pasażerowie wyszli z wypadku żywi, auto spełniło swoją rolę. Jak zauważa Euro NCAP, auto jest bardzo lekkie, więc przy uderzeniu nie absorbuje wszystkich sił działających na pasażerów. Żeby to robiło Dacia, powinna być cięższa. Jakby była cięższa, to nie miałaby sensu. Ocena ochrony dzieci została zmniejszona, bo Sandero nie ma uchwytu ISOFIX na przednim siedzeniu, a według instrukcji nie można na wszystkich fotelach zamontować fotelika Rear-facing, pomimo tego, że jak twierdzi NCAP da się to zrobić bez problemu. Trochę to śmieszne, ale normy są bezlitosne. Nie ma ISOFIX-a z przodu i punkty lecą.
Niższa ocena za ochronę pieszego wynika trochę z konstrukcji auta, a trochę z braku bajerów w rodzaju poduszki powietrznej dla pieszego. Pieszy ma szansę przeżyć starcie z Sandero. Ale samochód dostał niskie noty w tym zakresie, bo ma zbyt słabe systemy awaryjnego hamowania.
Przejdźmy do mojej ulubionej ulubionej części, za która Dacia Sandero dostała słabe noty Euro NCAP
System awaryjnego hamowania nie wykrywa pieszego znajdującego się z tyłu. Co ważne, system ten nie jest jeszcze obowiązkowy w nowych samochodach, więc Dacia dostała minus za to, że chciała lepiej wyposażyć swoje auta. System awaryjnego hamowania działa tylko przy dużych przeszkodach i samochodach. Dlatego jak cofamy to trzeba jednak uważać i kontrolować otoczenie z tyłu samochodu, bo auto samo się nie zatrzyma przed pieszym. Dacia nie ma również systemu utrzymania pasa ruchu. Stoję na stanowisku, że lepiej nie mieć go, niż mieć go słabo wykonanego. W paru autach pierwsze co robiłem po włączeniu auta, było wyłączenie tego systemu, bo nie dało się normalnie jeździć.
W każdej sytuacji Dacia daje sobie radę. Zahamowała awaryjnie przed pojazdem poprzedzającym ją, zahamowała podczas skrętu w lewo. Systemy wykonały swoją rolę. Nikt nie ucierpiał. Jednak dla Euro NCAP to zbyt mało. Nie wiem, co powinna zrobić jeszcze Sandero po wyhamowaniu? Frytki przynieść? Colę podać? Przecież to jakieś kuriozum. Euro NCAP zmieniło w zeszłym roku procedury testowe, teraz większy nacisk kładzie na systemy asystujące, a zwłaszcza automatyczne hamowanie.
Szef NCAP, Michiel van Ratingen jest bardzo zniesmaczony niskimi ambicjami Dacii. Powiedział, że widzi niszę rynkową, w którą trafiła Dacia, ale rezygnacja z lepszego systemu awaryjnego hamowania to zła decyzja i niezgodna z tym czego chce rynek. Jest również oburzony tym, że Dacia nie oferuje kamery cofania w standardzie. Patrząc na wyniki sprzedażowe, podejrzewam jednak że osobą nie rozumiejącą rynku jest wyłącznie szef Euro NCAP, bo Dacia sprzedaje się świetnie w całej Europie. Dacia na te wywody oświadczyła, że w przypadku bezpieczeństwa biernego otrzymała 4 gwiazdki, więc jest OK, ale w następnej generacji jeszcze poprawią swoje auta.
NCAP mówi, że gdyby nie te wady to samochód otrzymałby 4 gwiazdki. Paradne.
W najnowszej rundzie w zderzeniach brały również Skoda Enyaq, Volkswagen ID.4 i Cupra Formentor w wersji plug in. Otrzymały maksymalne noty, bo są naszpikowane technologią. To nic, że każdy z nich kosztuje tyle co trzy Dacie Sandero.