REKLAMA

Witamy najmocniejszą Cuprę z napędem na przód. Jak nie masz dzieci, będzie jeszcze szybsza

Cupra zaprezentowała swój najmocniejszy samochód z napędem na przednie koła. Leon VZ TCR to najbardziej ekstremalny kompakt hiszpańskiego producenta, z sercem z jubileuszowego Golfa GTI i funkcją wyjmowania tylnej kanapy.

Witamy najmocniejszą Cuprę z napędem na przód. Jak nie masz dzieci, będzie jeszcze szybsza
REKLAMA

Cupra, która już w pełni zasługuje na nazywanie jej czymś więcej niż marką usportowionych Seatów, zaprezentowała właśnie nową wersję specjalną jednego ze swoich modeli. I nawet jeśli jest to "tylko" usportowiony Seat, to jednak zasługujący na bliższe przyjrzenie się.

REKLAMA

Najmocniejsza Cupra z napędem na przód

Cuprę Leona VZ TCR można by nazwać drogową wersją turystycznej wyścigówki o tej samej nazwie - i tylko odrobinę przesadzić. Nadwoziu Seata Leona dołożono drapieżnie wyglądające zderzaki i spoilery, karbonowe osłony lusterek bocznych, progów, dyfuzora i spojlera dachowego, felgi aluminiowe z szerszymi oponami o szerokości 245 mm, a całość pomalowano matowym lakierem.

Wraz ze swoją wersją startującą w wyścigach samochodów turystycznych

Pod maską Cupry znalazł się turbodoładowany silnik benzynowy o pojemności 2.0 l, generujący moc 325 KM i moment obrotowy 420 Nm. Jest to dokładnie ta sama jednostka napędowa co w jublieuszowym Volkswagenie Golfie GTI Edition 50, połączony z siedmiobiegową, dwusprzęgłową skrzynią biegów DSG. Pozwala to na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 5,6 s, zaś maksymalna prędkość na razie pozostaje tajemnicą - choć według deklaracji Cupry nie jest spętana żadnymi elektronicznymi ogranicznikami.

Hiszpanie nie zaserwowali nam żadnych zdjęć wnętrza Leona VZ TCR, lecz obiecują, że znalazły się w nim dwie ważne rzeczy - cztery kubełkowe fotele z czterema pasami bezpieczeństwa, oraz możliwość wyjęcia tylnych siedzeń - jak na prawdziwą wyścigówkę przystało. Jeżeli ktoś sobie życzy, można w ten sposób odjąć kilka kilogramów, lub zostawić te dwa fotele i zabrać dzieci na zakupy do Lidla.

Zbyt radykalnie? Żaden problem!

Oprócz Leona VZ TCR, swoją premierę miał także nieco grzeczniejszy model - poprawiona wersja Leona VZ. Będzie ona sprzedawana z tym samym silnikiem co VZ TCR, czyli dwulitrowym, turbodoładowanym benzyniakiem z Golfa GTI Edition 50 o mocy 325 KM, lecz bez ekstremalnych, wyścigowych dodatków.

"Zwykły" VZ z lewej

Sprzedaż VZ i VZ TCR limitowano do 1999 egzemplarzy łącznie, przy czym VZ powstanie w liczbie 1500, a VZ TCR - 499. Jak nic miało być 500, ale któryś prezes sobie w ostatniej chwili zaklepał jednego. Tak czy inaczej, każdy z 499 TCR-ów będzie miał numer seryjny wygrawerowany laserowo na panelu drzwi. Ceny pozostają tajemnicą, lecz obecna wersja Leona VZ na polskim rynku kosztuje od 204 200 zł. O ile nowy VZ powinien kosztować podobnie, to coś czuję, że ceny ekstremalnego VZ TCR poszybują jak latawiec.

Więcej o Cuprach i Seatach przeczytasz tutaj:

REKLAMA

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-11-14T10:59:52+01:00
Aktualizacja: 2025-11-13T18:39:48+01:00
Aktualizacja: 2025-11-12T18:10:18+01:00
Aktualizacja: 2025-11-12T13:43:47+01:00
Aktualizacja: 2025-11-12T10:03:01+01:00
Aktualizacja: 2025-11-11T10:54:03+01:00
Aktualizacja: 2025-11-11T10:30:00+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA