REKLAMA

Ten duży SUV naprawdę pali poniżej 4 l na 100 km. Sprawdziłem to organoleptycznie

Pierwszy raz udało mi się skłonić sporego SUV-a do zużycia paliwa na poziomie poniżej 4 l/100 km. Trzeba było jechać delikatnie, ale wcale nie absurdalnie wolno. 

Ten duży SUV naprawdę pali poniżej 4 l na 100 km. Sprawdziłem to organoleptycznie
REKLAMA

Od dawna ciekawiło mnie, dlaczego Dacia Duster z hybrydą ma silnik 1.6, a Bigster – 1.8. Moc różni się tylko o kilkanaście koni mechanicznych, nieznacznie większa jest pojemność akumulatora, ale podstawowa różnica jest inna. Silnik wolnossący 1.6 to jednostka H4M, spotykana także w tradycyjnych, „bezhybrydowych” zastosowaniach. Został on oczywiście dostosowany do użycia w hybrydzie, ale nowy 1.8 to projekt od początku do końca obmyślony jako element hybrydowego układu napędowego. Ma bezpośredni wtrysk paliwa i osiąga wprawdzie tylko 107 KM, ale przyłożono się do efektywności w sposób, który zadziwił nawet mnie – a bardzo lubię auta hybrydowe. 

REKLAMA

Odebrałem Dacię Bigster Hybrid po przeczytaniu jej zagranicznego testu

Napisali w nim, że Dacia pali do 6 l na 100 km w mieście, a w trasie to nawet osiem. Uznałem, że zapewne autor testu hybrydę widział głównie na paznokciach i postanowiłem oszczędnie wciskać gaz, stosując się do „ekozaleceń” z ekranu. Szybko okazało się, że nie mają one żadnego sensu, o czym więcej napiszę w pełnym teście. Szybko też okazało się, że Dacia bez problemu na dzień dobry zeszła do 4,2 l/100 km podczas normalnej jazdy miejskiej. Gdy zdarzyło mi się włączyć klimatyzację, spalanie wzrosło do 4,5 l/100 km, w tym po drodze wykonałem ok. 100-kilometrową trasę. Ale wczoraj pojechałem z Warszawy do Kozienic i z powrotem. Większość trasy prowadzi przez wioski, co chwilę jest obszar zabudowany, ruch był piątkowo-popołudniowy. Średnia prędkość z trasy przez dłuższy czas nie przekraczała 40 km/h, potem dobiła do 50 km/h. Ktoś powie: co to za snucie się? Ja powiem: takie, przy którym ten wóz pali mniej niż 4 l/100 km. Proszę:

Wskutek mikrospalania Dacia Bigster ma imponujący zasięg

Przy delikatnej jeździe można przejechać 1000 km bez tankowania – jak w starych dieslach, tylko ciszej i bez konieczności zmiany biegów. Jestem mile zaskoczony poziomem dopracowania tego układu napędowego, chociaż nie jest on zupełnie pozbawiony wad. Dacia przeciętnie lubi rozpędzanie się ze startu zatrzymanego do ok. 50-60 km/h. Występuje wtedy wyczuwalne poszarpywanie, które znika przy wyższych prędkościach. Dla odmiany bezsprzęgłowy, kłowy „automat” znakomicie radzi sobie z redukcją przy wyprzedzaniu. Nie bardzo potrafię stwierdzić, jak udało się komuś zużyć tym autem osiem litrów w trasie, być może jechał cały czas z prędkością maksymalną, albo coś. Dojście do 5,5 to już spory wyczyn.

REKLAMA

Dlaczego o tym piszę?

Dlatego, że do tej pory dobre układy hybrydowe produkowała jedna firma i wszyscy wiemy, jaka to jest. Potem do gry wszedł Hyundai-Kia z takimi modelami jak Kona Hybrid albo Kia Niro, i te układy były... niezłe. Tyle że paliły o litr-półtora więcej niż konkurencja. W 2022 r. do tematu hybryd zamkniętych na poważnie podeszło Renault z hybrydowym Clio czy Capturem o podobnej jak Hyundai konstrukcji, tyle że z nową skrzynią kłową zamiast DCT. Jeździłem z tym napędem w Clio czy Arkanie i też mogę powiedzieć tyle: dawało radę, ale spalanie nie zachwycało. A teraz wsiadłem do Dacii z nowym 1.8 i nagle okazało się, że można zrobić hybrydową Dacię, która pali mniej niż porównywalna wielkością hybrydowa Toyota. 

I to mnie bardzo cieszy, ponieważ Dacia to samochód europejski, zaprojektowany i produkowany na naszym kontynencie. 

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-09-06T14:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-04T14:06:24+02:00
Aktualizacja: 2025-09-04T12:11:15+02:00
Aktualizacja: 2025-09-03T17:48:32+02:00
Aktualizacja: 2025-09-03T12:00:58+02:00
Aktualizacja: 2025-09-03T10:53:36+02:00
Aktualizacja: 2025-09-03T09:52:21+02:00
Aktualizacja: 2025-09-02T17:14:13+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA