REKLAMA

Widziałem w ruchu samochód Hyptec. W reklamie wyglądał jakby delikatnie inaczej

A cóż to za dziwny pojazd właśnie mnie wyprzedza – zdążyłem tylko pomyśleć, gdy obok mnie przejechał nowy GAC Hyptec HT. Gdy zatrzymaliśmy się pod światłami, zdążyłem zrobić mu zdjęcie i zauważyć, że jego wygląd na żywo nieco różni się od tego, co widzieliśmy w reklamach.

Widziałem w ruchu samochód Hyptec. W reklamie wyglądał jakby delikatnie inaczej
REKLAMA

„Niezwykle niezwykły” – tak na swojej stronie wchodząca na polski rynek chińska firma GAC reklamuje swój model o nazwie Hyptec HT. Jest on oczywiście elektryczny oraz ma wysuwane klamki. Wydaje mi się jednak, że nie na tym polega jego niezwykłość.

Nie jestem oczywiście zdziwiony, że Chińczycy wchodząc na nasz rynek potrzebują tub propagandowych w postaci influencerów-chinofilów, którzy będą bezkrytycznie chwalić każde nowe auto z Chin. Jest to często zabawne, ponieważ ci twórcy sądzą, że reszta odbiorców nie ma pojęcia o motoryzacji i nigdy nie widziała samochodu na oczy, przypisują więc koncernom chińskim wszystkie możliwe innowacje, często znane już w motoryzacji od lat. Coś jak w dowcipie o Leninie, który wynalazł buty, żarówkę i rower. Chińczycy zrobili samochód, w którym klamki się wysuwają, jest niezwykle niezwykły – można by powiedzieć o GAC-u Hyptec HT. Tymczasem już lektura opisu tego pojazdu na oficjalnej stronie budzi pewną wesołość. Ja wiem, że to tylko literówka, ale w dość ważnym miejscu.

REKLAMA

GAC Hyptec HT jest niezwykły pod względem proporcji wysokości do rozmiaru kół

Na zdjęciach reklamowych tego nie zobaczycie. „Zwarta bryła opisana płynnymi liniami łączy drapieżną dynamikę i luksusowy charakter”, tak napisali. No nie wiem. Spójrzcie na to: przed Hyptekiem stoją dwa typowe SUV-y, to jest Kia Sportage i VW Tiguan. Hyptec jest od nich wyższy o głowę, za to ma mniejsze koła, bardziej schowane w nadwoziu.

Rzeczywiście, samochód ten wyróżnia się w ruchu drogowym, tyle że raczej negatywnie. Jeśli to jest ta chińska dominacja nad markami europejskimi, to jestem trochę uspokojony. Proszę, jeszcze zdjęcie z innego kąta:

Gdyby moja nastoletnia córka odrysowywała z pamięci Teslę Model Y, to pewnie wyszłoby jej lepiej. Jeśli ktoś sądzi, że Chińczycy z etapu „nieudolnie kopiujemy motoryzację zachodnią” w rok przeszli do „jesteśmy światowym liderem innowacji w motoryzacji”, to spokojnie, jeszcze nie. Szkoda trochę, że na stronie GAC zakładka „pobierz specyfikację modelu Hyptec HT” odsyła nas do formularza kontaktowego, w którym muszę podać swoje dane, i wtedy producent łaskawie udzieli mi takich zbytecznych informacji jak masa, rozstaw osi czy szerokość pojazdu. Na stronie głównej dowiadujemy się o takich niezwykłościach jak rozsuwane siedzisko fotela kierowcy (jak w BMW z lat 90.), rozkładany stolik w oparciu fotela i 22 głośniki.

Dobrze, że przynajmniej znamy pojemność akumulatora: to 72,7 kWh. To mniej niż VW ID.5. I jest cały jeden silnik napędzający jedną oś, podczas gdy konkurencja regularnie oferuje dwa.

Sprawdziłem, że ten wóz jest naprawdę ogromny

Prawie 5 metrów długości, 1,9 metra szerokości i rozstaw osi bliski 3 metrów – to są wartości z gatunku „duże, niemieckie SUV-y”. Przeczytałem w jednym z testów, że w Chinach GAC Hyptec HT zalicza się do segmentu premium. Rozumiem, każdy może sobie definiować ten segment po swojemu. Nie wiedziałem tylko, że w segmencie pięciometrowych SUV-ów premium stosuje się opony 235/55 R19. Ale możliwe, że się na tym nie znam, i to dlatego. Przy okazji, zobaczcie jak wspaniale prezentuje się Hyptec HT na zdjęciu produktowym. Chciałbym móc powiedzieć, że nie używano tu chińskiego odpowiednika Photoshopa.

Piszę to wszystko tylko jako głos umiarkowanego rozsądku

Ze wszystkich stron jesteśmy atakowani reklamami samochodów chińskich, przedstawiających je jako absolutny przełom w motoryzacji. Chińczycy są mistrzami opakowywania średniości w niezwykłe gadżety, które na co dzień niespecjalnie się przydają. W ostateczności liczy się głównie łączny koszt użytkowania, a ten jest tym mniejszy, im niższa jest utrata wartości. Byłbym wybitnie ostrożny wobec chińskich marek wchodzących na polski rynek „po troszkę, po kawałeczku”. Za 2-3 lata stwierdzą, że nie mają szans i po prostu się wycofają. Wtedy nabywcy Hypteca będą mieli niezwykle niezwykłe zadanie: znaleźć serwis, który naprawi to w razie awarii.

REKLAMA

Aha, cena tego auta to ponoć 222 900 zł. I to jest naprawdę niezwykłe, jak spojrzymy ile kosztuje Tesla Model Y. Nawet wersja Long Range jest tańsza.

Swoje wrażenia z krótkiej przejażdżki Hyptekiem HT opisał tutaj Grzegorz.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-12-07T16:45:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-07T07:59:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-07T05:30:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-06T18:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-06T13:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-05T19:24:47+01:00
Aktualizacja: 2025-12-05T17:21:36+01:00
Aktualizacja: 2025-12-05T16:50:36+01:00
Aktualizacja: 2025-12-05T10:16:41+01:00
Aktualizacja: 2025-12-04T19:40:18+01:00
Aktualizacja: 2025-12-04T17:30:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-04T13:06:13+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA