REKLAMA

Ta Mazda była kolorowym ptakiem w krainie Żuków. Ma 25 tys. km przebiegu i może być twoja

We wczesnych latach dziewięćdziesiątych w OSP służyły niemal wyłącznie pojazdy produkcji krajów demokracji ludowej. Jednak pewna jednostka mogła się pochwalić rzadkim mikrobusem produkcji japońskiej. Obecnie szuka ona swojego nowego właściciela.

Ta Mazda była kolorowym ptakiem w krainie Żuków. Ma 25 tys. km przebiegu i może być twoja
REKLAMA

W internecie wystawiono wyjątkowy wóz strażacki, jakim jest Mazda E2200. Jest w posiadaniu jednostki OSP w niewielkim mieście Bieruń na Górnym Śląsku.

REKLAMA

Japońskie Bongo z wieloma nazwiskami

Mazda serii E to na pozór najzwyklejszy samochód - ot, japoński busik z silnikiem na środku. Jest jednak w jego historii kilka ciekawych smaczków.

Przede wszystkim nazwa - serią E, to ona była tylko w Europie i Australii. W Japonii tamtejsi przedsiębiorcy mogli sobie przebierać w markach wg osobistych preferencji - niemal tak, jak obecnie z kombivanami od Stellantis. Oprócz Mazdy noszącej na rodzimym rynku nazwę Bongo, można było wybrać Mitsubishi Delicę i Nissana Vanette. Ci preferujący zagraniczne klimaty mogli wybrać Forda Econovan (wersja dostawcza) i Spectron (wersja osobowa - początkowo tylko te najlepiej wyposażone, podstawowe zaś nosiły nazwę Econowagon). Była również luksusowo wyposażona wersja Bongo, występująca pod krótko istniejącą podmarką Eunos - jako Eunos Cargo. Wszystkie te samochody wyjeżdżały z mazdowego matecznika w Hiroshimie.

Powstała również wersja o wydłużonym rozstawie osi o nazwie Bongo Brawny. Ta posłużyła m.in. do stworzenia Kii Bongo (u nas znanej jako seria K) oraz jej wersji zamkniętej Pregio.

Z historycznego punktu widzenia, Mazda Bongo może się również pochwalić długim stażem rynkowym - pierwszy model o tej nazwie wyprodukowano już w 1966 r., choć żadna generacja nigdy nie zdobyła popularności w Europie. Obecna, piąta generacja Bongo jest w produkcji od 2020 r. Jednakże, w przeciwieństwie do czterech poprzednich iteracji, nie jest to już konstrukcja Mazdy, a Daihatsu - to tylko Daihatsu Gran Max/Toyota LiteAce poddany inżynierii znaczkowej. Natomiast obecne Bongo Brawny zaczęło życie jako Toyota HiAce.

Więcej ciekawych ogłoszeń znajdziesz tutaj:

Mazda w krainie Żuków

Co jest takiego wyjątkowego w pożarniczej Mazdzie E2200? Otóż jeżeli służyła w straży pożarnej od swojej nowości, to w momencie rozpoczęcia służby była jak amerykański komandos w pułku wojsk napoleońskich - w 1993 r. na samochody polskich strażaków składały się niemal wyłącznie przestarzałe Żuki, Jelcze i Stary - ewentualnie inne, równie archaiczne samochody z krajów RWPG. Tymczasem strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Bieruniu Nowym na wezwania jeździli nową, japońską Mazdą E2200 trzeciej generacji.

W straży Mazda służyła jako pojazd specjalny ratownictwa technicznego - woziła sprzęt potrzebny do ratowania zdrowia i życia poszkodowanych w wypadkach drogowych. Zamiast sikawek woziła sprzęt hydrauliczny i zestaw tablic ostrzegawczych. Podobno w Polsce tylko dwie Mazdy E2200 były do tego przystosowane.

Jakby jej służba nie wyglądała - strażacy ewidentnie dbali o swoją Mazdę, a ci z OSP Bieruń Nowy to jej drudzy właściciele. Wizualnie jest w świetnym stanie, a na liczniku ma jedynie 25 tys. km przebiegu. Umieszczony centralny silnik to diesel o pojemności 2.2 litra o wewnętrznym oznaczeniu R2.

REKLAMA

Pożarnicza E2200 to bez wątpienia rarytas, świetny dla miłośnika motoryzacyjnych ciekawostek

Jeżeli jednak ktoś chciałby się nią poruszać na co dzień, lub przerobić na kampera, byłoby to bardzo trudne, jeżeli nie niemożliwe. Ale jeżeli jesteś fanem pojazdów strażackich, to Mazda może być dla ciebie idealna. Termin przetargu Mazdy wyznaczony jest na dzień 28 października 2024 r. godz. 12.00, a jej cena wywoławcza sprzedaży to 19.434 zł brutto. Sprzedający podaje, że może dalej służyć w straży pożarnej, ale chyba trochę szkoda byłoby ją jeszcze targać na robotę.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA