Światełko w tunelu dla samochodów spalinowych. Wiatr zmian wieje w Brukseli
Stwierdzenie, że na Zachodzie bez zmian, właśnie straciło na aktualności. Na skutek wyborów do Parlamentu Europejskiego pojawiła się nadzieja dla samochodów spalinowych. Co się dzieje w Brukseli?
Może jednak nie kupuj tego samochodu elektrycznego
W ten weekend cała Europa wybierała swoich przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego, złośliwi mówią, że to bezsensowne wybory, bo nic nie zmieniają, ale to nieprawda. Od decyzji ludzi zasiadających w Brukseli zależy los całej Unii, a także kierunek, w którym podąża. Poprzednie władze przegłosowały zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 r., co według wielu będzie gwoździem do trumny dla europejskiej motoryzacji, która już teraz ma problem z chińskimi samochodami elektrycznymi. Na tyle poważny, że jeszcze w tym tygodniu mają zostać ogłoszone cła na import chińskiej motoryzacji, żeby ratować rynek. Nasi rodzimi producenci grali w grę, niczym w Wielkim Szu, a na koniec wygra lepszy, w tym przypadku Chińczycy.
Przemysł motoryzacyjne to aż 15 proc. unijnego PKB, więc jego zapaść to gwarantowany kryzys i to taki, jakiego jeszcze nie widzieliśmy. Mimo tego unijni urzędnicy byli niewzruszeni. Niczym na szkoleniach z przetrwania mówili: zaadaptuj się, albo giń. Aż przyszły wybory.
Wiatr zmian wieje z Brukseli
Wybory wygrała Europejska Partia Ludowa, której lider - Manfred Weber powiedział wprost, że zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 r. był błędem, a partia szła do wyborów z hasłem jego zniesienia. Skoro wyborcy uznali ten postulat za słuszny, to trzeba go realizować. Według niego cały Zielony Ład będzie wymagał zmian - począwszy od motoryzacji, a skończywszy na rolnictwie.
Na razie za wcześnie, żeby mówić o konkretach, ale polityka klimatyczna ma być rozsądniejsza, a Europa ma przestać nieść kaganek oświaty ekologicznej. Przy czym cele klimatyczne mają się nie zmienić, ale za to zmianie mają ulec zakazy i cała biurokratyczna otoczka. Obecnie trwają rozmowy, które pozwolą wyłonić nowego Przewodniczącego Komisji Europejskiej. Chrapkę na drugą kadencję ma znakomita Ursula von der Leyen, którą uważam, za najlepszą CEO Apple od czasów Steve'a Jobsa, bo to dzięki niej gigant z Cupertino wprowadził w ciągu ostatniego roku szereg istotnych zmian w swoich produktach. Żeby objąć stanowiska pani Ursula będzie musiała zbudować koalicję.
I teraz jest problem - Zieloni stanowczo sprzeciwiają się zmianom w sprawie zakazu, natomiast skrajna prawica jak najbardziej chętna jest poprzeć von der Leyen, w zamian za pewne ustępstwa. Zieloni przegrali te wybory, w każdym państwie zanotowali znaczący spadek poparcia, natomiast wzrosło poparcie dla partii prawicowych. Do kogo uda się pani Ursula? Tego nie wiemy, ale cofnięcie zakazu sprzedaży samochodów spalinowych może być niewielką ceną za kolejne 5 lat władzy, zwłaszcza że byłaby to decyzja, która spotkałaby się z ogromnym poparciem społecznym. Zapowiada się kilka ciekawych tygodni.
Więcej o różnych zakazach i nakazach przeczytasz w:
