Jeszcze tylko 39 937 samochodów i już. Program NaszEauto wypłacił grosiki
W końcu ruszyły wypłaty w ramach programu NaszEauto. 63 osoby otrzymały pieniądze na zakup elektrycznego samochodu. Wniosków jest znacznie więcej, ale to nie wystarczy, by zrealizować cele programu.

Na dopłaty do zakupu elektrycznych samochodów przeznaczono 1,6 mld zł. Wnioski można składać do czerwca 2026 r. Dotychczasowe tempo nie wskazuje, że uda się wydać przeznaczone na program środki. Po ciągu pięciu miesięcy funkcjonowania programu NaszEauto wypłacono pieniądze 63 osobom. Ta liczba systematycznie będzie rosła, ale to nic nie da.
63 osoby w pięć miesięcy
Od lutego 2025 r. można składać wnioski o dofinansowanie zakupu elektrycznego samochody. Złożono 6662 wnioski na łączną kwotę 203 125 486,32 zł, ale do końca czerwca wypłacono pieniądze 63 osobom. Wypłaty środków finansowych to kwestia ostatnich dni, a nie urobek ze wszystkich miesięcy. Do czerwca nikt z wnioskujących nie zobaczył pieniędzy.
Przyczyną takiego stanu rzeczy są formalności. Procedura wnioskowania jest dość dokładnie opisana, ale długotrwała. Wnioski są odsyłane do poprawy, a NFOŚiGW zyskuje kolejne dni na odpowiedź.
Na początek NFOSiGW ma na ocenę wniosku aż 60 dni. Sprawdza wtedy poprawność dokumentów. Wnioskodawca ma potem 10 dni na poprawę. Jeśli złożył już poprawny wniosek, to może minąć kolejne 20 dni do uzyskania pozytywnej decyzji, a potem jeszcze 45 dni od podpisania umowy do wypłaty środków.
Do połowy maja złożono 4004 wnioski na łączną kwotę 77 590 448,53 mln zł. W półtora miesiąca przybyło ponad 2,5 tys. wniosków. Chętni na samochody elektryczne nie wyczerpali się w pierwszym, rzucie, ale jest ich za mało.
12,59 proc. całości
Wypłacono dopiero 0,12 proc. kwoty przeznaczonej na cały program. To bardzo mało, bo sam program ma trwać kilkanaście miesięcy. Nawet jeśli wypłaty teraz przyspieszą, bo kończą się terminy przeznaczone na obieg wniosków, trudno będzie nawet uzbierać tylu zainteresowanych. Kwota, na jaką złożono wnioski do tej pory stanowi 12,59 proc. całej alokacji. Wnioski można składać do końca czerwca 2026 r. (lub wyczerpania środków).
NaszEauto, pierwsze sukcesy:
Jeśli dotychczasowe tempo się utrzyma, trudno będzie wykorzystać wszystkie pieniądze. Właściwie to znakomita ich część nie zostanie wykorzystana. Na koniec czerwca 2026 r. możemy mieć wnioski złożone na około 43 proc. alokacji, na około 700 mln zł. Nie jest to nawet połowa przewidzianej kwoty.
Sprzedawcy nowych samochodów apelują, by umożliwiono ubieganie się o dopłaty większym przedsiębiorcom. W tej chwili skorzystać mogą osoby fizyczne lub prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą. Niezależnie od tego, jaki sens ma dopłacanie im, sprzedawcy mogą mieć rację. Tempo jest za wolne, by to wydać. Tym samym, zamiast zakładanych dodatkowych 40 tys. nowych samochodów elektrycznych na naszych drogach — taki jest cel programu NaszEauto — nie pojawi się nawet połowa.
Jeszcze 39 937 samochody
Maksymalna kwota wsparcia to 40 tys. zł (uzyska ją niewiele osób). Za 1,6 mld zł da się maksymalnie dopłacić do zakupu 40 tys. samochodów. Brakuje nam jeszcze 39 937 dofinansowanych samochodów.