Nasi sąsiedzi pozwolili na jazdę samochodom autonomicznym. W razie wypadku trzeba się gęsto tłumaczyć
Czechy właśnie uchwaliły nowe prawo dotyczące pojazdów autonomicznych, które skutecznie zezwala na jazdę bez bezpośredniej ingerencji kierowcy. Ustawa wejdzie w życie od stycznia 2026 r.

Prezydent Republiki Czeskiej Petr Pavel podpisał ustawę, zgodnie z którą od początku przyszłego roku pojazdy z zatwierdzonym systemem autonomicznej jazdy na poziomie 3 (L3) będą mogły przejąć kontrolę nad samymi sobą na wybranych odcinkach czeskich dróg, głównie na autostradach. Nasi sąsiedzi zza Sudetów pozwalają na samodzielną jazdę jako jedni z pierwszych w Europie.
Pełna kontrola oddana autu? Jeszcze nie
Samo hasło pozwolenia na jazdę na autopilocie brzmi bardzo ładnie, choć po przyjrzeniu się ustawie okaże się, że nie jest tak kolorowo. A dokładniej, auto będzie mogło się poruszać w tzw. „automatyzacji warunkowej”. Oznacza to tyle, że sam samochód będzie odpowiedzialny za zadania bezpośrednio związane z prowadzeniem pojazdu, zaś kierowca przy spełnieniu niezbędnych warunków, nie będzie musiał poświęcać się wyłącznie prowadzeniu pojazdu.
Jednak nie będzie mógł sobie w tym czasie uciąć drzemki, ani pograć na telefonie. Będzie musiał być przez cały czas czujny, żeby reagować na wydarzenia drogowe, a dokładniej w razie potrzeby przejąć manualną kontrolę nad samochodem. Zgodnie z przepisami homologacyjnymi, prowadzący będzie miał 10 s. na przejęcie kontroli nad pojazdem. Opiera się to na punkcie 157 regulaminu Europejskiej Komisji Gospodarczej, który ustanawia zasady jazdy na 3 poziomie autonomii z 10-sekundowym czasem na przejęcie sterowania przez kierowcę i rozporządzeniem UE 2019/2144 w sprawie bezpieczeństwa drogowego.
Z drugiej strony, użycie systemu jazdy autonomicznej zdejmuje odpowiedzialność z kierowcy w razie wypadku. Oczywiście, pod jednym warunkiem - jeżeli kierowca będzie w stanie udowodnić, że podczas wypadku samochód prowadził się sam, a kierowca nie był w stanie przejąć kontroli nad samochodem w odpowiednim czasie, to wina nie spadnie na kierowcę (np. w USA przy takich zdarzeniach, Tesla, Inc bierze całkowitą odpowiedzialność). Ale jeśli tego nie udowodni - będzie on winny.
Więcej o samochodach autonomicznych przeczytasz tutaj:
Czesi w gronie pionierów
Nowa ustawa zacznie obowiązywać wraz z dniem 1 stycznia 2026 r. Dzięki niej Czechy stają się jednym z pierwszych krajów w Unii Europejskiej, który prawnie określa warunkową odpowiedzialność za pojazdy autonomiczne. Jest to możliwe dzięki oparciu się o artykuł 39 unijnej regulacji nr 858/2018 o wdrażaniu nowych typów pojazdów na drogi państw członkowskich - korzystają z niego już Holandia i Hiszpania, a częściowo także Niemcy i Dania. Na podobnych zasadach zmiany w swoim prawie wprowadziła także nienależąca do UE Norwegia.
Jak podają tamtejsze media, czeski rząd upatruje w tym szansę w promowaniu lokalnych inwestycji w nowoczesne technologie i wzmocnienie konkurencyjności czeskiego przemysłu motoryzacyjnego na rynku globalnym. Stowarzyszenie Przemysłu Motoryzacyjnego (AutoSAP), które aktywnie uczestniczyło w przygotowaniu ustawy, podaje, że rozpoczęło już prace nad dalszymi projektami zmian w prawie, regulujących warunki eksploatacji w pełni autonomicznych pojazdów wyższego poziomu L4+.