Po kilku nieco cieplejszych dniach, zima ponownie zaczęła się w niektórych regionach Polski dawać we znaki. Jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, warto przygotować samochód na mrozy - lub sprawdzić, czy ostatnio czegoś nie pominęliście.
![przygotowanie auta do zimy](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2025/02/samochod-mrozy-zima.jpg)
Warunki zimowe nie są tym, co samochody lubią najbardziej. Niskie temperatury to tylko jeden z problemów - mamy też wszechobecny brud i bardzo często spore ilości soli drogowej. Co zatem zrobić, by możliwie jak najsprawniej przez zimę przebrnąć? Skup się na tych kwestiach.
1. Sprawdź akumulator, układ elektryczny i zapłonowy
To jest podstawa podstaw, szczególnie akumulator. Jeśli bateria twojego auta jest niesprawny lub choćby daje pierwsze symptomy niesprawności czy choćby niedoładowania, może zawieść w najgorszej możliwej chwili. Często wystarczy po prostu go naładować przy pomocy ładowarki mikroprocesorowej czy chociażby zwykłego prostownika, ale jeśli ma już kilka lat na karku, to - zależnie od sposobu użytkowania auta, lokalizacji i tak dalej - warto rozważyć zakup tzw. boostera czy kabli rozruchowych. Albo po prostu nowego akumulatora.
![system start-stop](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2024/08/akumulator-exide-efb2.jpg)
Czytaj również:
- Najgorsze awarie mogą mieć najprostszą przyczynę. Szczególnie w zimie
- Jak sprawdzić akumulator multimetrem? Możesz zrobić to sam
- Odpalanie z kabli może się przytrafić i tobie. Jakie kable kupić? Jak zrobić to poprawnie?
- Zużyty akumulator? Kup nowy. Kiedyś to było proste, a dziś wymaga specjalistycznej wiedzy
Dobrze jest przy okazji sprawdzić, czy alternator sprawuje się jak należy oraz czy auto nie zużywa więcej prądu niż powinno - taki uciekający prąd potrafi wycisnąć akumulator niczym cytrynę w ciągu zaledwie kilku dni - szczególnie narażone są tu nowoczesne, wypakowane elektroniką samochody. Kolejna rzecz to sprawdzenie układu zapłonowego (w silnikach benzynowych) i świec żarowych (w dieslach) - nawet przy sprawnym akumulatorze silnik może nie dać się uruchomić, jeśli nie wszystko działa tu jak należy.
Warto nadmienić, że niektórzy przed planowanym dłuższym postojem samochodu akumulator po prostu z niego wyjmują i zanoszą do domu lub - jeśli ta opcja jest zbyt problematyczna - odłączają od niego klemy. Te rozwiązania sprawdzają się jednak raczej w starszych i prostszych pojazdach - im auto nowsze, tym większe ryzyko, że coś nam się rozprogramuje.
O ile stacje radiowe w radioodtwarzaczu to dość niewielki problem, podobnie jak pamięć średniego zużycia paliwa, tak działanie niektórych systemów i układów może potrzebować ponownej kalibracji - manualnej lub samoczynnej, w czasie jazdy. Tego typu problemy mogą dotyczyć m.in. elektrycznego sterowania szybami (mogą utracić funkcję automatycznego otwierania i domykania), centralnego zamka (mogą otwierać się tylko jedne drzwi zamiast wszystkich naraz - lub odwrotnie) czy automatycznej skrzyni biegów (możliwe, że będzie musiała nauczyć się kierowcy, a do tego czasu może odrobinę poszarpywać czy w innych chwilach zmieniać biegi).
2. Skontroluj kondycję piór wycieraczek i płynu do spryskiwacza
Zimą często warunki na drodze są dalekie od zadowalających - zwłaszcza jeśli zalega na nich błoto pośniegowe. Wycieraczki mają mnóstwo roboty, a na dodatek nierzadko zdarzy się, że pióra zostaną uszkodzone przez przejeżdżanie po lodzie lub po prostu przez nieumiejętne usuwanie tegoż lodu z auta. Jeśli masz uwagi co do skuteczności wycieraczek w twoim aucie - wymień pióra (a jeśli nie są dostępne w przypadku aut rzadkich czy niszowych, to spróbuj wymienić same gumki). Pamiętaj, że często nowe, tanie pióra i tak są skuteczniejsze od markowych, ale zużytych - choć trzeba mieć na uwadze, że ich żywotność może być krótsza.
![](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2024/10/wycieraczki-plyn.jpg)
Płyn do spryskiwacza oczywiście musi być odporny na mrozy. Jeśli w układzie masz nadal płyn letni - możesz dodać do niego koncentratu płynu zimowego, choć żeby odmrozić bryłę zamarzniętego płynu letniego, będziesz zapewne musiał przejechać dłuższy kawałek. Niektóre samochody wyposażone są w podgrzewacze zbiorników płynu, ale to rozwiązanie stosunkowo rzadkie - częściej spotyka się podgrzewane dysze spryskiwaczy, ale akurat to rozwiązanie niewiele nam pomoże, jeśli w zbiorniku jest bryła lodu.
3. Nie chcesz uszkodzić uszczelek? Użyj silikonu
O uszczelkach na co dzień nieszczególnie się pamięta, ale przypominają o sobie często przy mocniejszych przymrozkach, gdy utrudniają otwarcie drzwi. Jeśli nie masz wyczucia, to uszkodzisz je lub wyrwiesz.
Czytaj również:
Tutaj zdecydowanie przyda się silikon, który może mieć postać sztyftu lub spreju. Oba rozwiązania przydadzą się w warunkach zimowych - przesmaruj uszczelki drzwi, klapy bagażnika i - jeśli są - także pokrywy silnika, a nie powinieneś mieć problemu z otwieraniem czegokolwiek w zimie.
4. Zwróć uwagę na zamki
Jeśli samochód otwierasz kluczykiem, zdecydowanie warto zakonserwować też zamki - są do tego specjalne środki wypierające wilgoć i wodę oraz zapobiegające korozji.
Ale uwaga: takie działanie powinni rozważyć także wszyscy ci, którzy otwierają swoje auta pilotem lub bezkluczykowo. Zamkom to nie zaszkodzi, a może pomóc im i tym samym tobie - zwłaszcza jeśli padnie akumulator, a będziesz musiał dostać się do pojazdu.
Warto pamiętać, że jeśli nigdzie nie widać żadnej wkładki zamka to nie znaczy bynajmniej, że go tam nie ma. Zwykle - np. w drzwiach kierowcy (i często pasażera) miejsce na kluczyk ukryte jest pod zaślepką. Inne rozwiązanie to ukrycie tegoż miejsca bezpośrednio pod klamką - trzeba ją odchylić, by móc wprowadzić grot klucza.
No dobrze - może ktoś pomyśleć - ale co jeśli nie mam kluczyka, tylko pilota lub kartę? Cóż - jeśli masz pilota lub kartę to niemal na pewno masz ten kluczyk, musisz go jedynie wyciągnąć z tegoż pilota bądź karty. Czasem jest to banalnie proste, a czasem wymaga częściowego rozebrania pilota - w razie wątpliwości sprawdź filmiki instruktażowe na YouTube, bo zapewne odpowiedni materiał jest tam opublikowany. Można też zadzwonić do ASO lub - jeśli posiadasz instrukcję obsługi auta i jakimś cudem przechowujesz ją w domu a nie w aucie - sprawdzić właśnie w niej.
5. Jeździsz dieslem? Użyj depresatora
Jeśli samochodu używasz na tyle rzadko, że w baku może jeszcze pływać paliwo letnie, to może to stanowić istotny problem w przypadku oleju napędowego - wytrącać może się z niego bowiem parafina, blokując przewody paliwowe i filtr paliwa, uniemożliwiając uruchomienie silnika i jazdę. Przeciwdziałają temu środki zwane depresatorami, które zapobiegają łączeniu się ze sobą kryształków parafiny.
![wlew paliwa diesel](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2025/01/wlew-paliwa-diesel.jpg)
Ale uwaga: jeśli paliwo już zamarzło, to depresator ci nie pomoże. Jest to środek zapobiegawczy, a nie leczniczy. Jeśli stało się to, co opisałem powyżej, masz dwie opcje - wepchnąć samochód do garażu lub... poczekać, aż pogoda się poprawi i temperatury wzrosną.
6. Skontroluj układ chłodzenia
W zimie jest niepotrzebny? A tu mi pociąg jedzie. Układ chłodzenia jest zawsze potrzebny, bo samochód można zagotować nawet przy ujemnych temperaturach otoczenia.
Tak czy owak, większym problemem w okresie zimowym są jednak zwykle problemy z termostatem. Często zdarza się, że samochód jest permanentnie niedogrzany - a to wpływa nie tylko na zwiększenie zużycia paliwa (a w silnikach z bezpośrednim wtryskiem paliwa także na rozrzedzanie oleju silnikowego paliwem), ale też na niezdolność pojazdu do skutecznego nagrzania wnętrza czy odparowania szyb.
7. Uważaj, gdzie stawiasz samochód
Powyżej napisałem o tym, że garaż może się przydać - i tak w istocie jest. Jest to również bardzo przydatna rzecz, jeśli po prostu nie chcemy co rano skrobać szyb czy zgarniać śniegu z auta.
Jeśli jednak regularnie pokonujecie drogi pokryte solą, a garaż jest ogrzewany, to wstawiając pojazd pod dach, ryzykujecie szybkim pojawieniem się korozji na podwoziu. Na cenzurowanym są też garaże, które mają nieprawidłowo zaprojektowane odpływy lub po prostu brak takowych - nawet jeśli ogrzewania nie mają, to warstwa słonej wody zbierająca się pod autem też zdecydowanie nie pomaga.
Pod tym konkretnym względem w warunkach zimowych korzystniejsze jest stawianie samochodu pod wiatą, o ile taka jest dostępna. A jeśli nie... może jednak rozważycie codzienny trening polegający na usuwaniu z auta śniegu i lodu?
To tyle, jeśli chodzi o ochronę auta przed mrozem
Oczywiście można by tu pisać i o innych rzeczach, jak choćby o sprawdzeniu stanu opon. Zakładam jednak, że czytają ten tekst ludzie inteligentni, a nie z własnego wyboru wyjeżdżający na ślizgawicę na zużytych gumach letnich.
Sprawdzenie i wprowadzenie w życie wszystkich wymienionych powyżej wskazówek nie zajmie wiele czasu, ale może zaoszczędzić mnóstwo czasu dzięki usunięciu potencjalnych problemów.
To chyba całkiem niezły argument?
Czytaj również: