Pokazali auto dla pokolenia Z. Po silniku na każde koło
General Motors wraz ze swoim chińskim partnerem SAIC pokazało nowy samochód koncepcyjny. GEN-Z Explorer ma odzwierciedlać motoryzacyjne pragnienia pokolenia ludzi przed 30 rokiem życia.
Spółka joint-venture chińskiego koncernu SAIC i amerykańskiego giganta General Motors obchodziła niedawno 28 rocznicę swojego zawiązania. Z tej okazji zaprezentowany został koncept o nazwie GEN-Z Explorer, czyli trzydrzwiowy hatchback o dynamicznej linii. Jest on skierowany do młodych, chińskich nabywców, a właściwie, jak wskazuje nazwa, pokolenia Z, czyli według większości definicji osób urodzonych po 1995 r. Jako średnio dumny przedstawiciel tego pokolenia, nie mogłem sobie odmówić przyjrzenia się mu bliżej.
Po silniku na każde koło i 1200 km zasięgu
GEN-Z Explorer został zaprojektowany przez chińskie studio projektowe o nazwie PATAC Design. PATAC to skrót "Pan Asia Technical Automotive Center", zaś firma w całości należy do SAIC-GM. Odpowiada ona za projektowanie designu i opracowanie techniczne większości aut elektrycznych, które GM oferuje w państwie środka.
Design samochodu jest zgodny z obecnymi trendami - ma ukryte klamki, cyfrowe lusterka i bardzo krótkie zwisy. Ciekawym elementem są też pokaźnych rozmiarów pasy przedni i tylny, zbudowane z 2 tys. mikroLED - GM deklaruje, że właściciel będzie mógł do woli zmieniać ich kolor, a nawet wyświetlać komunikaty. Explorer ma też ogromne, rzucające się w oczy 22-calowe felgi o dziwnym kształcie - typowy rozmiar dla aut koncepcyjnych, choć w przypadku wprowadzenia go do produkcji, z pewnością można wykluczyć takowe z oferty. Ogólnie rzecz biorąc, auto ma w sobie sporo podobieństw do chińskiego, elektrycznego samochodu NIO Firefly - nie tylko przez rozmiar, ale też proporcje i kształt nadwozia.
Oprócz nadwozia, ciekawostki znajdziemy także pod spodem. GEN-Z Explorer jest wyposażony w układ napędowy "nowej generacji", na który składają się cztery silniki, po jednym przy każdym kole - łącznie generują one moc 652 KM. Tak duża moc pozwala na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 3,8 s. Energia do napędu jest trzymana w bateriach zbudowanych w technologii CTC, gdzie ogniwo jest zamontowane bezpośrednio do podwozia. Zgodnie z deklaracjami SAIC-GM, mogą się pochwalić gęstością energetyczną 350 Wh/kg, zapewniając zasięg do aż 1200 km wg normy CLTC. Auto ma być ładowanie prądem o napięciu do 800 V.
Jeszcze nie wiadomo, pod jaką marką wszedłby do produkcji
SAIC-GM podaje, że auto nie jest tylko "sztuką dla sztuki", tylko zapowiada faktyczny model, który znajdzie się w produkcji. Jednak nie wiadomo, pod jaką marką miałby trafić do sprzedaży - jego pełna nazwa to po prostu "GEN-Z Explorer", zaś z przodu można dojrzeć logo studia projektowego PATAC Design.
Jednak media z portalem CarNewsChina spodziewają się, że model ten będzie nosił logotyp nowoutworzonej marki aut elektrycznych działającej wyłącznie w Chinach - submarki Buicka o nazwie Electra, której powstanie oficjalnie ogłoszono 21 kwietnia, podczas salonu samochodowego w Szanghaju. Nazwą nawiązuje do linii flagowych modeli Buicka, oferowanych niegdyś przez trzy dekady w Stanach Zjednoczonych.
Buick zaprezentował wtedy trzy koncepty samochodów elektrycznych, które miałyby być oferowane pod nową marką: sedana i SUV-a nazwane po prostu Electra, oraz vana Encasa, nie podając jednak żadnych szczegółów. Ogólnie, w ciągu najbliższego roku planowane jest wypuszczenie sześciu nowych aut elektrycznych pod marką Electra - wszystkie mają bazować na architekturze o nazwie Xiao Yao. Czy GEN-Z Explorer będzie jednym z nich - zobaczymy.
Więcej o chińskich samochodach elektrycznych przeczytasz tutaj:
