REKLAMA

Ekspansja marki BYD odbędzie się za Waszą sprawą. BYD Seal U DM-i - pierwsza jazda

Przejechałem kilkadziesiąt kilometrów po Warszawie i po autostradzie pierwszym nie-w-pełni elektrycznym modelem marki BYD w Polsce. Chodzi o hybrydowego SUV-a Seal U DM-i, który w równej mierze miło mnie zaskoczył, co chwilami przeraził. Jest jednak spora szansa, że polscy klienci istotnie wspomogą ekspansję tej chińskiej marki w Europie.

Ekspansja marki BYD odbędzie się za Waszą sprawą. BYD Seal U DM-i – pierwsza jazda
REKLAMA

Przez lata BYD był taką chińską marką z drugiej ligi. Robili te swoje nudnawe sedany i minivany, coś tam próbowali z elektrycznością, ale i tak zjadały ich potęgi takie ja Geely, Great Wall czy Chery. To wszystko zmieniło się w ostatnich latach, w czym zapewne miał swój spory udział chiński rząd, i nagle BYD zepchnął Volkswagena z pierwszego miejsca na chińskim rynku, zaczął intensywną ekspansję na kraje Azji Południowo-Wschodniej i Ameryki Południowej, stał się największym producentem na świecie w segmencie NEV (New Energy Vehicles - elektryczne i plug-iny), a teraz atakuje Europę i planuje fabrykę w Turcji. Wszystko to stało się przerażająco szybko.

REKLAMA
Ciepła wskazówka.

Widziałem wykresy, obrazujące w jakim tempie rośnie produkcja BYD-a

Ale nie będę Wam o tym opowiadał, bo powiedzmy uczciwie, przeciętnego klienta mało obchodzi kondycja marki i jej plany ekspansji. Liczy się dla niego dobra cena, długa gwarancja i realna dostępność sieci serwisowej. W takim razie przejdźmy do konkretów:

  • BYD Seal U DM-i to średniej klasy SUV dostępny w dwóch wersjach napędu hybrydowego: z silnikiem wolnossącym 1.5 i napędem na przednie koła, lub z 1.5 Turbo i napędem 4x4 realizowanym tak jak w Toyocie RAV4 – tylne koła dopędza drugi silnik elektryczny.
  • W oby wersjach mamy do czynienia z hybrydą plug-in z akumulatorem głównym o pojemności 18,3 kWh, który pozwala przejechać 70-80 km na samym prądzie
A nie dawałoby się go jakoś normalnie nazwać, np. BYD XFJH887564P201X?
  • Mocniejsza wersja układu napędowego rozwija łącznie ponad 320 KM i rozpędza się do 100 km/h w ciągu niecałych 6 sekund
  • Bagażnik ma pojemność 425 l, po złożeniu tylnej kanapy to aż 1440 l. 
Brązowe wnętrze jest w opcji. W standardzie – całe czarne.

Ceny:

FWD: 169 900 zł

AWD: 209 900 zł

Głównym rywalem wydaje się być Toyota RAV4 czy Hyundai Tucson w wersji plug-in. Wypada więc porównać jakieś ceny:

Toyota RAV4 Plug-in hybrid – od 223 tys. zł, BYD wygrywa

Hyundai Tucson Plug-in hybrid - od 182 900 zł za wersję 2WD, od 213 900 zł za 4WD. BYD wygrywa, tym razem jednak nieznacznie.

Wnętrze z ekranem w pionie
I cyk wersja w poziomie

Dobre strony BYD-a Seal U DM-i

Auto jest bardzo dobrze wyciszone. Nie zauważyłem, że osiągnąłem 120 km/h. BYD rozpędzałby się i dalej, ale nie chciało mi się jechać aż do autostrady, żeby osiągnąć 140 km/h. Uznaję, że Chińczycy przyłożyli się tu do wyciszenia bardziej, niż wielu uznanych producentów z długoletnią renomą. Im jestem starszy, tym przyjemniej mi jeździć autem, które po prostu nie hałasuje. Oczywiście w mieście jedziemy głównie w trybie elektrycznym, silnik spalinowy wkracza do akcji dopiero przy szybszej jeździe szosowej. 

Skoro już o tym mowa, to kolejną zaletą jest świetne zestrojenie układu hybrydowego. To nie jest tak, jak w wielu hybrydach plug-in, że jak auto jest naładowane, to jedzie tylko na prądzie, zużywa całą energię z akumulatora i potem jedzie tylko na benzynie, której zużywa siedem wiader na 100 km. System inteligentnie zarządza zużyciem energii i może się zdarzyć, że nawet przy normalnej jeździe miejskiej nie trzeba codziennie doładowywać akumulatora trakcyjnego, bo silnik spalinowy wspomagał nas, gdy zaszła potrzeba. 

5 l/100 km w mieście to realne spalanie

W przeciwieństwie do wielu hybryd plug-in, BYD Seal U DM-i pozwala doładowywać akumulator „szybkim” prądem stałym o mocy nawet do 18 kW, czyli w mniej niż godzinę naładujemy się od 20 do ponad 90 proc. Podobno 30-80 proc. robi nawet w 35 minut. Oczywiście i tak samochód tego typu bardziej nadaje się dla ludzi z własnym garażem i gniazdkiem do ładowania. Wtedy tankowanie benzyny stanie się naprawdę rzadkością. A skoro już mowa o tankowaniu, to wersja przednionapędowa (ta tańsza) na jednym zbiorniku + akumulatorze przejeżdża podobno nawet 1080 km. Jak na dzisiejsze czasy to wspaniały wynik, ale ja przejechałem kiedyś Passatem B3 1.6 TD 1259 km między tankowaniami. 

Gniazdo do ładowania znajduje się po prawej stronie.

Jakościowo wypada nieźle, na poziomie aut koreańskich, a nawet trochę lepiej. Można zwrócić uwagę na takie detale, jak np. w pełni osłonięte od wewnątrz ramki drzwi. Większość samochodów ma w tym miejscu blachę. BYD jest na tyle przekonany o jakości swoich pojazdów, że daje na nie 6 lat gwarancji lub 150 tys. km. Mocna rzecz, ciekawe jak to faktycznie będzie realizowane – na razie sieć dealersko-serwisowa jest w budowie i póki co będzie ograniczać się do największych miast, z czasem dołączą też mniejsze, jak Kalisz czy Olsztyn.

Problemy BYD-a Seal U DM-i

Bardzo źle działa układ wykrywania pieszych i rowerzystów, który automatycznie hamuje pojazd. Niestety, w celu wyłączenia go trzeba za każdym razem po odpaleniu przeklikać się przez menu, ale zdecydowanie zalecam ten manewr, ponieważ w przeciwnym razie możemy stać się ofiarami niespodziewanego hamowania. Elektronika potrafi wykryć zagrożenie, którego żaden normalny człowiek nie uzna za nic groźnego i wbić hamulce z całej siły na środku skrzyżowania. Przejeżdżałem przez światła na zielonym i piesi stali na chodniku, czekając na swoją kolej. System uznał, że trzeba zahamować, prawie przyprawiając mnie o zawał. To nie powinno być w ogóle dopuszczone do użytku. 

Te lusterka są za małe.

Coś nie wyszło projektantom z lusterkami, a zwłaszcza z prawym. To coś jak w Mercedesie W124, tylko gorzej: jakbyś go nie ustawił, i tak nic w nim nie widać. W lewym jest trochę lepiej, ale widać że zmniejszono rozmiar szkieł, żeby obniżyć opór powietrza. 

Tradycyjnie, system wykrywania ograniczeń prędkości pokazuje co uważa. W pewnym momencie na obwodnicy uznał, że maksymalna dopuszczalna prędkość w tym miejscu to 50 km/h. Z drugiej strony, żaden brzęczyk nie ostrzegał mnie, że rzekomo jadę za szybko, co w europejskich samochodach jest już standardem (i działa oczywiście losowo). 

To jest ładnie wykonane
I wydłużone klameczki też.

Podsumowanie

Na końcu wszystko i tak rozbije się o nastawienie - albo ktoś ma charakter miłośnika przygód, i wtedy chętnie umówi się na jazdę testową BYD-em, a może nawet go kupi uznając że warto w życiu próbować czegoś nowego – albo jest mentalnym grzybem i wtedy skończy z Dacią, Skodą lub produktem Stellantis. Z punktu widzenia technologii, ceny czy jakości wykonania (przynajmniej tej widocznej na pierwszy rzut oka), BYD Seal U DM-i nie odbiega od azjatyckich rywali. Nie celuje w Mercedesa czy Audi, i bardzo dobrze. Odbierze raczej klientów osobom, które i tak rozważały, czy lepiej pójść w Kię, czy zaryzykować nowego MG HS.

REKLAMA

Jest jeden podstawowy składnik sukcesu na rynku motoryzacyjnym w danym kraju: samochody muszą być widoczne na ulicach. Jeśli ich nie ma, to nic z tego nie będzie. Zatem ekspansja BYD-a odbędzie się z Waszym udziałem, bo to klienci są najlepszymi marketingowcami marki, jeśli jeżdżą swoimi autami i eksponują je kolejnym potencjalnym nabywcom. Seal U DM-i na pewno tę ekspansję ułatwi, choć i tak uważam że gama BYD składająca się z trzech aut elektrycznych i jednej hybrydy plug-in jest średnio dostosowana do polskiego rynku. Czekam na jakiegoś rywala MG3 i Yarisa Hybrid.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA