REKLAMA

70 lat Land Rovera i kamienie milowe w jego historii

Jedna z najbardziej legendarnych marek właśnie osiąga zaawansowany wiek. Z tej okazji warto przyjrzeć się najważniejszym faktom z jej bogatej historii – od przerobionego Jeepa po pierwszego kompaktowego SUV-a z Europy.

Land-Rover-Defender-1
REKLAMA
REKLAMA

Dziś Land Rover to firma-legenda, skupiająca wokół siebie wielką grupę pasjonatów i znana niemal w każdym zakątku globu. Ale niewiele osób wie, że wszystko zaczęło się od… rysunku na piasku.

W 1947 roku Wielka Brytania i cała Europa powoli podnosiły się po wojennej zawierusze. Brytyjska gospodarka nie radziła sobie najlepiej i tamtejsze firmy zaczynały się zastanawiać, co mogłoby się stać nowym brytyjskim hitem eksportowym, pozwalającym zarobić trochę pieniędzy. Jednocześnie tamtejsi rolnicy zaczęli zgłaszać potrzebę posiadania prostego, dzielnego samochodu, który mógłby pomóc im w codziennej pracy na polu. Podobne głosy napływały też z licznych jeszcze wtedy zamorskich terytoriów Zjednoczonego Królestwa.

Lekarstwo na te problemy znalazł Maurice Wilks, główny inżynier Rovera.

Używał on w swoim gospodarstwie amerykańskiego Jeepa i wymyślił, by zrobić coś podobnego. W 1947 roku wraz z bratem, Spencerem (dyrektorem zarządzającym firmy), naszkicował na piasku walijskiej plaży sylwetkę samochodu. Wkrótce potem powstał oparty na mechanice Jeepa prototyp.

Miał zdecydowanie rolniczy charakter.

LR-Centre-Steer
Na zdjęciu widać zbudowaną w 2004 roku replikę.

Jego kierownica była umieszczona – jak w traktorze – pośrodku. Do napędu służył silnik benzynowy o pojemności 1,6 litra. Losy tego prototypu, nazwanego „Centre Steer”, nie są znane. Prawdopodobnie został zniszczony, ale dla wielu fanów Land Rovera pozostaje czymś na kształt Złotego Pociągu – wierzą, że kiedyś gdzieś się odnajdzie. Jeden z entuzjastów zbudował nawet idealną replikę takiego auta.

Wersja produkcyjna została pokazana w 1948 r.

Land-Rover-Series-I

Miała już kierownicę po prawej stronie, bo w Centre Steer kierowca miał za mało miejsca na nogi. Wtedy nie mówiło się jeszcze o marce Land Rover. „Land Rover” był po prostu terenowym modelem firmy Rover, sprzedawanym w jej salonach.

Szybko zdobył popularność wśród farmerów, przedsiębiorców i służb, i to nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale i w Afryce czy Azji. Docenili oni dzielność auta w terenie i fakt, że nawet średnio uzdolniony mechanicznie kierowca mógł dokonać szybkiej naprawy na poboczu, z użyciem jedynie podstawowych narzędzi. Cenili także trwałość, jaką zapewniało aluminiowe nadwozie, zastosowane trochę z przypadku - z powodu słabej dostępności stali w trudnych, powojennych czasach.

Model był powoli udoskonalany.

Świetnie radził sobie na rynku aż do lat 70., kiedy zaczęły zagrażać mu tańsze i nieco nowocześniejsze terenówki z Japonii. Mimo tego trwał w swojej prostej, surowej formie do 2016 roku. Od 1990 r. nosił nazwę Defender.

LR-Defender

O marce Land Rover mówimy od 1978 r.

Wcześniej Rover przeżył przekształcenia własnościowe: połączył się z Triumphem, a później wszedł w skład powołanej korporacji British Leyland.

W 1970 r. w gamie firmy nastąpiła mała rewolucja. Powstał większy i nieco mniej roboczy w swoim charakterze model – Range Rover.

Pierwsze prototypy nosiły znaną dziś nazwę Velar.

Range-Rover-Velar-Prototype
Na masce, zamiast logo, napis Velar. Dla niepoznaki.

Nowością było zastosowanie stałego napędu na cztery koła. Aż do 1981 r. Range Rover był dostępny tylko w wersji trzydrzwiowej. Owszem, na ulicach widywało się odmiany z pięcioma drzwiami, a nawet z… sześcioma kołami, ale były one owocem inwencji twórczej niezależnych firm.

Range Rover nie od razu był luksusowy. Z biegiem lat na liście opcji pojawiało się coraz więcej pozycji, takich jak klimatyzacja czy wspomaganie kierownicy, ale pierwsze egzemplarze były proste, a wnętrze było wykonane tak, by można je było szybko umyć wodą z węża.

W 1979 r. francuska załoga Alain Génestier/Joseph Terbiaut wygrała Range Roverem pierwszy rajd Paryż-Dakar.

W 1987 r. Range zaczął być oficjalnie sprzedawany w Stanach Zjednoczonych. Wcześniej Amerykanie byli skazani na import prywatny.

Początkowo pod maską modelu pracowały jednostki benzynowe V8. W 1988 r. do gamy dołączono nowatorskiego 112-konnego turbodiesla 2.4 produkowanego przez Włochów z VM Motori. Taki Range Rover pobił m.in. rekord przyspieszania do 100 mil na godzinę (160 km/h) w kategorii „samochód terenowy z silnikiem Diesla”.

W tym samym roku pojawił się Land Rover Discovery.

Land-Rover-Discovery-Camel-Trophy
Discovery mocno kojarzyło się z rajdem Camel Trophy.

Popularne „Disco” było tańsze od Range Rovera. Stworzono je, by zawalczyć z coraz popularniejszymi terenówkami z Japonii. Przez pierwsze dwa lata było dostępne w wersji 3d, a potem do gamy dołączyła odmiana z pięcioma drzwiami. Można było kupić także wersję z siedmioma miejscami. Pod maską Land Rovera Discovery mogła pracować zarówno jednostka czterocylindrowa, jak i wielkie V8.

W 1994 roku Land Rover stał się własnością BMW.

W tym samym roku w salonach pojawiła się (warto zauważyć, że dopiero po 24 latach) druga generacja Range Rovera. Pierwszą produkowano jeszcze do 1995 roku pod nazwą „Range Rover Classic”.

Jednocześnie samochody terenowe stawały się coraz popularniejsze. Zaczynała się na nie moda i coraz więcej klientów kupowało je, choć z asfaltu zjeżdżało najwyżej raz na jakiś czas. Częściej jeździli nimi po mieście, więc niekoniecznie potrzebowali dużych aut. Zauważyli to już Japończycy, którzy od 1994 r. produkowali świetną Toyotę RAV4.

Europejską odpowiedzią był Land Rover Freelander. Zadebiutował w 1997 r.

Land-Rover-Freelander

Pierwsza generacja Freelandera nie jest dziś kojarzona z bezawaryjnością i jakością. Trzeba jednak przyznać, że jego pojawienie się było kamieniem milowym w świecie kompaktowych SUV-ów. Aż do 2002 roku Freelander był najlepiej sprzedającym się autem 4x4 w Europie. Nie był też wcale zły w terenie.

W 2000 r. Land Rover trafił w ręce Forda.

Co ciekawe, Range Rover został dokupiony przez Forda dopiero w 2006 r. Marka z błękitnym owalem w logo zarządzała Brytyjczykami do 2008 roku, kiedy do gry wkroczyli Hindusi z Tata Motors.

XXI wieku upłynął firmie pod znakiem rozbudowy gamy modelowej, przede wszystkim Range Rovera. Najpierw pojawił się mniejszy model Sport, a później – jeszcze mniejszy Evoque, dostępny nawet jako cabrio. Ostatnio powrócono do nazwy Velar, tym razem dla auta produkcyjnego (które świetne wygląda). Range Rovery pojawiają się również w mocnych, sportowych odmianach.

Wszyscy z zapartym tchem czekają jednak na nowego Defendera.

Range-Rover-SVR
Podobno Książe Karol do dziś ubolewa, że Range Rovery stały się za drogie, zbyt luksusowe i za mało... arystokratyczne.

Poprzednik, korzeniami tkwiący jeszcze w latach 40., przeszedł do historii w 2016 r., a następca nadal jeszcze nie ujrzał światła dziennego. Fani marki zastanawiają się, czy nie straci dzielności w terenie i unikalnego charakteru.

Jak zapowiada się kolejne 70 lat firmy?

REKLAMA

Na szczęście nieźle – teraz SUV-y są w modzie, a Land Rover tę modę wyprzedził. W dodatku idzie za nim legenda i coś, co jest obecnie na wagę złota, czyli prestiż. Przyszłość rysuje się w jasnych barwach, tylko byłoby dobrze, gdyby wreszcie skończyła się telenowela ze zmianami właścicielskimi w Land Roverze. Choć wszystko wskazuje na to, że Tata Motors to najlepsze, co mogło spotkać Brytyjczyków.

RR-Velar
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA