Potężne auto rodzinne w niskiej cenie. Fiat Croma może być twój za 3200 zł, tylko po co
Fiat Croma z lat 2005-2011 nigdy nie zdobył wielkiej popularności na rynku, choć ma pewne niepodważalne zalety. Najtańsze auta, które jeżdżą o własnych siłach, można mieć za niewiele ponad 3000 zł.

Gdy na rynek wchodził w 1985 r. Fiat Croma pierwszej generacji, było to naprawdę coś. Był to nie tylko pierwszy duży Fiat z silnikiem umieszczonym poprzecznie i napędem na przód, ale i pierwszy samochód osobowy na świecie z silnikiem Diesla z bezpośrednim wtryskiem paliwa. Po zakończeniu produkcji tego auta w 1996 r., na kolejną Cromę trzeba było poczekać aż do 2005 r.
Auto bazowało na tej samej platformie co choćby Opel Vectra C, czyli GM Epsilon. Co ciekawe, zastosowano tu płytę z krótkim rozstawem osi (2,7 m), a nie tę z Vectry C kombi czy Signuma (2,83 m). Mimo wszystko przestrzeń oferowana przez Cromę była duża, choć wynikało to także z dość mocno wysokiego, napompowanego nadwozia. Nie wszystkim przypadło ono do gustu, choć za projekt odpowiedzialne było studio Giugiaro. Wygląd nieco zyskał przy okazji liftingu z 2007 r., kiedy to przód upodobniono do mniejszego Bravo.

Silniki benzynowe 1.8 i 2.2 zapożyczono z Opla i połączono z 5-biegowymi skrzyniami manualnymi (2.2 także opcjonalnie z 5-biegowym automatem). Diesle 1.9 (8V 120 KM i 16V 150 KM) i 2.4 (R5 20V 200 KM) były swego czasu jednymi z najlepszych konstrukcji tego typu na rynku, ale silniki 1.9 seryjnie łączono z 6-biegowymi skrzyniami manualnymi M32, co po latach jest ogromnym problemem - bardzo wiele aut, nawet jeśli opisywane są jako nieuszkodzone, mają właśnie niesprawne skrzynie. Najtańsze Cromy można kupić nawet za 2000 zł, ale właśnie: skrzynie, skrzynie, skrzynie. Stąd zacząć tak naprawdę należy od wspomnianych w tytule 3200 zł. Zacznijmy.
Na OLX mamy do wyboru ok. 110-115 aut
Ogłoszeń z nieuszkodzonymi Fiatami jest co prawda (na chwilę pisania tekstu) 118, ale wystarczy otworzyć trzy najtańsze i mamy od razu trzy walnięte skrzynie biegów.
Najtańsze sprawne auto jest sprzedawane przez profil Zlomuj.pl i ma adekwatne do tego zdjęcia, ale opisane jest jako sprawne, wliczając w to klimatyzację. Silnik? 1.8, a więc i trwalsza, 5-biegowa skrzynia biegów. Zwiększenie budżetu do 5000 zł nie daje szczególnie wiele. Nadal częste są auta wymagające mniejszych lub większych napraw, wizualnie też są słabe. Jedyna zaleta - a i to w sumie tylko teoretycznie - to fakt, że jest w takich pieniądzach wiele aut po lifcie.

Jednym z ciekawszych egzemplarzy w tej cenie jest ten diesel, ale bardziej ze względu na bogate wyposażenie niż cokolwiek innego. No i obietnicę niemal zupełnego braku rdzy - w Cromach rdza to niestety duży problem i każde auto trzeba bardzo dokładnie pod tym kątem sprawdzić.
Ładniejsze auta pojawiają się w okolicach 6000-6500 zł
Ładny wizualnie i z uczciwym opisem jest np. ten egzemplarz, ale szczerze mówiąc mam wątpliwości, czy sprzeda się za szóstkę przy takiej liście niedomagań, wliczając w to dziurkę w rurce z klimatyzatora. Z drugiej strony, nowy rozrząd, opony czy EGR to też nie są takie tanie rzeczy, więc może to nie taka zła opcja. Na pierwszy rzut oka nieźle wygląda o 500 zł droższa Croma od pani Oliwii.

Mając w kieszeni 9-10 tys. zł, można już trochę powybrzydzać. Zdarza się już całkiem sporo zadbanych Fiatów, co, dodajmy, nie jest w przypadku tego modelu oczywiste i procent aut zapuszczonych jest tu stosunkowo wysoki. Wiele egzemplarzy jest jednak sprowadzonych, jak np. ten czy ten. Szkoda, że Croma 2.4 z automatem w tej cenie ma prawdopodobnie do wymiany półoś.

Najdroższe egzemplarze kosztują od 15 do 19 tys. zł
Jest też jeden rodzynek za 20,5 tys. zł, ale zdjęcia i opis są, że tak powiem, trochę na odwal. Podoba mi się natomiast określenie stanu Cromy za 15,5 tys. zł jako bardzo przyzwoitego. Ogółem jednak, jeśli już miałbym decydować się na ten model Fiata w podobnych kwotach, to może obejrzałbym tę sztukę za 15,9 tys. zł - z zastrzeżeniem, że na dobrą sprawę Cromy w najwyższym przedziale cenowym nie wyglądają wcale znacząco lepiej od tych za 10-12 tys. zł.

Jakość oferty rynkowej oceniam w tym przypadku raczej słabo
Auta są albo zużyte, albo popsute, albo mają zbyt wysokie ceny, albo wszystko naraz. Fiat Croma sam w sobie nie jest złym samochodem, nawet jeśli pod maską ma niezbyt dynamiczny silnik 1.8 czy 2.2, ale mniejsze Bravo jednak znacznie łatwiej jest znaleźć w ładnym lub bardzo ładnym stanie. Chętni na Cromę będą musieli się trochę naszukać - lub poszperać także wśród Opli Vectra kombi.