Unia Europejska zabroni takich samochodów. Jeździłem nowym Audi A6 Avant
Ładny wygląd, świetne wyposażenie i spore możliwości przewozowe - to cechy, których wymagasz od kombi dla rodziny. Jednak jeżeli kochasz samochody, to najważniejszy powinien być dla ciebie silnik. W takim razie doczytaj do końca i biegnij zamawiać Audi A6 C9 z trzylitrową benzyną, zanim Unia Europejska zorientuje się, że ten wóz daje radość.

Gama silników nowego Audi A6 C9 obejmuje obecnie kilka wersji silnikowych. Najsłabsze dwulitrowe silniki oferują 204 KM i mówimy tu zarówno o odmianie benzynowej, jak i wysokoprężnej. Wyżej mamy dwie hybrydy plug-in - słabsza o mocy 299 KM i mocniejsza o mocy 367 KM. Jest również wersja królewska i to na niej się dzisiaj skupię. To wariant z benzynowym silnikiem o pojemności trzech litrów, mocy 367 KM i momentem obrotowym wynoszącym 550 Nm. Ta odmiana jest w stanie rozpędzić się do setki w 4,7 s, a elektronicznie ograniczona prędkość maksymalna wynosi 250 km/h. Miałem okazję jeździć wszystkim możliwymi wariantami nowej aszósteczki i powiem tyle - szkoda życia na wybieranie innych wersji silnikowych niż V6.

Trzylitrowa benzyna jest idealna do tego samochodu
Widzicie, niecały tydzień wcześniej jeździłem Audi SQ5 z tym samym silnikiem, o czym zresztą napisałem w oddzielnym tekście:
Ten silnik i sportowa zestrojona skrzynia były dla mnie jednocześnie męczące i oszałamiające. Męcząca, bo ciągle ryczał, krzyczał, robił przegazówki, ale jednocześnie jeździło się tym samochodem tak dobrze, że chciałem więcej. Jednak sportowe zestrojenie samochodu potrafiło dać się we znaki. I wtedy okazało się, że następny samochód, który będę testował, będzie miał ten sam silnik, ale tym razem nacisk miał zostać położony na komfort. Skrzynia również jest ta sama - 7-biegowy S-Tronic.





Audi A6 C9 Avant z trzylitrowym silnikiem to połączenie idealne. Samochód jest doskonale wyciszony, nawet jadąc z prędkościami autostradowymi, nie ma żadnych problemów z cichymi rozmowami, ale to cecha każdej Audi A6 nowej generacji. Zdziwiło mnie jak niewiele odgłosów silnika trafia do kabiny, tym samym zwiększając poczucie komfortu. Jednocześnie samochód jest piekielnie szybki - 4,7 s do setki to wynik, który pozwala bezproblemowo wyprzedzić jakieś 94 proc. samochodów na polskich ulicach. To wymarzone auto dla kogoś, kto nie musi nikomu nic udowadniać, nie musi ryczeć silnikiem, bo wie, że i tak jest najszybszy. Rozpędzanie jest płynne, szybkie i w żaden sposób nie zaburza wam wrażenia, że jedziecie samochodem, w którym ma być przyjemnie.





Podobnie jak Audi SQ5, nowe Audi A6 C9 w odmianie trzylitrowej korzysta z układu Mild Hybrid Electric Vehicle plus. W przeciwieństwie do tradycyjnej miękkiej hybrydy nowe Audi A6 z tym układem jest w stanie przejechać kawałek na samym prądzie, co wykorzystywane jest podczas parkowania czy przy dojeżdżaniu do skrzyżowania. Nie liczcie jednak na ekonomiczną jazdę, bo jest to po prostu fizycznie niemożliwe. Średnie spalanie z całości testu wyniosło około 11-12 l i to jest realny wynik. Czy da się uzyskać mniej? Tak, ale wtedy trzeba jeździć mocno poniżej ograniczeń i przewidywać manewry na długo przed tym, zanim się zadzieją. Dlatego dajcie sobie spokój, życie jest zbyt krótkie, żeby walczyć o litr spalania mniej, lepiej rozkoszować się jakością działania silnika i skrzyni biegów. Kupując auto z takim motorem i o takich parametrach, kupujecie pewien styl życia i naprawdę nie ma w nim miejsca na dyskusje, że dzisiaj pokonałem 400 km ze średnim spalaniem 10 l, a wczoraj miałem na tej samej trasie 11 l.








Jestem zachwycony zestrojeniem silnika i skrzyni
Osiągi tego auta pozwalają zostawić w tyle zdecydowaną większość samochodów jeżdżących po naszych ulicach, a mimo to jestem zachwycony, jak dobrze zostało to przemyślane przez Audi. Tutaj na pierwszym miejscu jest komfort i to da się wyczuć. Auto wręcz płynie po drodze, znakomicie wybiera nierówności, tak żeby kierowca nie bał się o swoje plomby dentystyczne. Tłumienie jest porażająco skutecznie, miałem wrażenie, że płynę kilka centymetrów nad asfaltem. Jednocześnie samochód ma czułą reakcję na gaz, więc gdy tylko zacznie taka potrzeba, nowe Audi A6 C9 błyskawicznie nabiera prędkości. I to jest piękne, bo odbywa się w ciszy i komforcie, nie jesteście atakowani hałasem, a skrzynia zmienia biegi bez zbędnych opóźnień i bez nerwowego szarpania. Jednocześnie jest to na tyle dobrze zestrojone, że największą zaletą trybu Dynamic jest wyłączenie autostartu. Comfort w zupełności wystarcza do codziennej jazdy.

To wręcz niesamowite jak dużą różnicę robi inne zestrojenie silnika i skrzyni w tych silnikach. Co najlepsze - Audi SQ5 jest zaledwie o 0,2 s szybsze do setki niż Audi A6, więc to coś pomijalnego. Dlatego to właśnie ta wersja, powiedziałbym wręcz, że cywilna, jest najlepszym możliwym wyborem. Nie ma tu tego nerwowego nacisku na dynamiczną jazdę, na atakowanie kolejnych zakrętów, na walkę na drodze. Jest pełen relaks. I to jest uzależniające w tym samochodzie, bo wystarczy, że będziecie chcieli gdzieś dojechać bardzo szybko i z eleganckiego kombi zrobicie drogową rakietę, która przy okazji nie boi się atakować zakrętów.
Testowany egzemplarz ma w standardzie napęd na wszystkie koła Audi Quattro Ultra, który na bieżąco analizuje sytuację na drodze, wasze zamiary, prędkość, skręt kierownicy i warunki pogodowe, żeby zarządzać dołączaniem tylnej osi i reguluje przepływ momentu i mocy na poszczególne osie. W połączeniu ze skrętną tylną osią otrzymujecie auto, które trzyma się drogi jak przyklejone i nawet ciasne zakręty pokonacie z dużą prędkością. Ani razu podczas testów nie poczułem, że coś jest nie tak. Możecie również poślizgać się na szutrach, jeżeli tylko znajdziecie odpowiedni odcinek. Ja po takim jeździłem i byłem zachwycony. Wprawdzie później musiałem od razu umyć auto, ale zdecydowanie było warto.




Ponownie zalecam wyłączenie asystenta pasa ruchu, bo jest nadreaktywny i potrafi naprawdę mocno szarpnąć kierownicą, gdy uzna, że istnieje zagrożenie. Duży plus dla Audi, że można przypisać sobie wyłączanie asystentów pod wygodnym klawiszem skrótu.
Paweł, ale gdzie jest fragment o wyglądzie tego samochodu i jego funkcjach?
Wygląd widać na zdjęciach - jestem zakochany w tym lakierze, któremu wybitnie pasują chromowane akcenty. Wąskie światła, duży grill i szerokie wloty powietrza mogą się podobać, jedynym minusem jest zbyt duże podobieństwo do Audi A5, rozróżnicie je po dzielonym grillu i trochę innym kształcie lamp, ale konia z rzędem temu, kto zrobi to w ułamku sekundy. Sam muszę się zastanowić przez chwilę, na co aktualnie patrzę.

Z tyłu samochód jest wręcz ascetyczny - niewielkie lampy, listwa świetlna i skromny dyfuzor aż kontrastują w porównaniu z przodem samochodu. Pełnię uroku tyłu nowego Audi A6 C9 poznacie w nocy, gdy odpali się trójwymiarowa animacja lamp OLED, listwa będzie jarzyć się piękną czerwienią, a samą grafikę lamp spersonalizujecie sobie w ustawieniach. Co ważne - wydechy są prawdziwe, nie ma tu tzw. zimnego wydechu, czyli końcówki rury, przez którą nie wydostają się spaliny.

W środku największą uwagę przykuwa zestaw ekranów, które Audi nazywa Virtual Cockpit plus. To dwa ekrany - 11,9 cala dla kierowcy i 14,5-calowy ekran główny - które są zakrzywione i przykryte jedną taflą szkła. Trzeci ekran dla pasażera jest opcjonalny, ale weźcie go, bo bez niego jest paskudna zaślepka. O tym wnętrzu pisaliśmy wielokrotnie, więc tylko dodam, że jest naprawdę świetnie wykończone, ekrany nie rażą i nie rozpraszają, a sama obsługa to poezja. Fotele są bardzo wygodne i w testowanej wersji nie miały tylko wentylacji i masażu, ale da się bez tego przeżyć. Kocham panoramiczny dach. Dla porządku dodam, że pojemność bagażnika w Avancie to 503 l, a po złożeniu foteli dostajemy 1534 l. Bagażnik jest spory i ustawny.







Więcej informacji o wyglądzie i wnętrzu znajdziecie w tym tekście:
Audi A6 z V6 to ostatnie z rodu
Nie mam żadnych wątpliwości - ta konfiguracja długo nie przetrwa, następca będzie albo miał hybrydę plug-in, albo dwulitrowy silnik benzynowy. Dlatego tym bardziej warto wziąć dokładnie taką wersję jak testowana. Sam obiecuje sobie, że pewnego dnia wejdę do salonu, pokażę kod konfiguracji testowanej wersji i powiem: o taką poproszę, ewentualnie dorzucę wentylację foteli. I tyle, bo to auto idealne. Trzylitrowa V6 oszałamia. Tak po prostu.

















