Nowy SUV Kii za 90 tys. zł. Tak dobrze jeszcze nie wyglądał
Są takie dania, które na drugi dzień smakują lepiej niż w pierwszy. Podobnie jest z Kią Stonic. Crossover przeszedł drugi lifting, po którym nabrał smaku. Polski cennik wygląda zachęcająco.

Każdy czasami zjada ten sam obiad na drugi dzień. Zazwyczaj odgrzewany kotlet nie robi dobrego wrażenia. Wystarczy jednak trochę chęci do stania z patelnią, pomysłu i przypraw, by stworzyć coś równie smacznego. Podobnie jest z odświeżoną Kią Stonic. Po debiucie w 2017 roku i jednym liftingu zdawała się stać w rogu nowoczesnej gamy, ale po ostatnio wprowadzonych zmianach już nie ma się czego wstydzić. Właśnie pojawił się polski cennik, który rozpoczyna dość przyzwoita kwota.








Nowa Kia Stonic z polskim cennikiem
Kia Stonic po liftingu zadebiutowała miesiąc temu, ale właśnie pojawił się polski cennik koreańskiego crossovera. Mniej wprawne oko uzna, że odświeżony Stonic to zupełnie nowa generacja, co jest błędem, ale jednocześnie dużym komplementem dla tego samochodu. Koreańczycy postarali się, by podwyższony mieszczuch wyglądał jak reszta nowszej gamy i wyszło to naprawdę dobrze.
Niestety o 1,2-, 1,4- oraz 1,6-litrowych silnikach można zapomnieć. Pod maską nowego Stonica znajduje się tylko benzynowe 1.0 T-GDI, które generuje 100 KM i jest dostępne z 6-biegową manualną skrzynią oraz 7-biegowym automatem. Pojawiła się też miękka hybryda, która w połączeniu z tym samym silnikiem oferuje nieco więcej, bo 115 KM.
Wymiary na poziomie 4165 mm długości, 1760 mm szerokości i 1520 mm wysokości i rozstaw osi wynoszący 2580 mm sugerują, że samochód jest dłuższy o 25 mm, ale różnica tkwi jedynie w przemodelowanych zderzakach. Bagażnik oferuje od 352 do 1155 litrów, a wersja z miękką hybrydą zmniejsza go o 20 litrów. Takie parametry i tak powinny wystarczyć osobom szukającym prostego samochodu na krótkie dystanse. No dobra, ale ile to kosztuje?
Oto polski cennik nowej Kii Stonic:
- 1.0 T-GDI 100 KM 6MT – 90 990 zł (M), 98 990 zł (L), brak (GT-Line),
- 1.0 T-GDI 100 KM 7DCT – 97 790 zł (M), 105 790 zł (L), brak (GT-Line),
- 1.0 T-GDI MHEV 100 KM 6MT – brak (M), 102 990 zł (L), 110 990 zł (GT-Line),
- 1.0 T-GDI MHEV 100 KM 7DCT – brak (M), 109 790 zł (L), 117 790 zł (GT-Line).





Co w zestawie? Do wyboru M, L i GT-Line
Przy okazji premiery spekulowaliśmy, że odświeżona Kia Stonic może kosztować 95 000 zł. Dla porównania, cena poprzednika to 85 400 zł. Okazuje się, że jest jeszcze taniej. Podstawowy Stonic z manualną skrzynią biegów kosztuje 90 990 zł w wersji M.
Dostajemy w niej system autonomicznego hamowania z funkcją wykrywania pojazdów, pieszych i rowerzystów, asystenta utrzymywania pasa ruchu, system ostrzegający o zmęczeniu kierowcy, tempomat, przednie i tylne czujniki parkowania oraz elektrycznie sterowane szyby. Oczywiście jest tego trochę więcej, ale to najważniejsze bajery.
Dopłacając do wersji L, która kosztuje minimum 98 990 zł, dochodzą do tego światła mijania i drogowe wykonane w technologii LED, tylne lampy LED, monitorowanie martwego pola i ruchu pojazdów podczas cofania, automatyczna klimatyzacja, podgrzewana kierownica, fotele przednie z 3-stopniową regulacją, czujnik deszczu z automatycznymi wycieraczkami, elektrycznie składane lusterka, przyciemnione szyby oraz 17-calowe felgi.
GT-Line zaczyna się od 110 990 zł i jest dostępny tylko z 48-woltową miękką hybrydą. W tej cenie Stonic wyróżni się sportowymi zderzakami, LED-owym światłem przeciwmgielnym, elektrochromatycznym lusterkiem wstecznym, ładowarką indukcyjną 15 W, cyfrowym kluczykiem, oświetleniem ambientowym, aluminiowymi nakładkami na pedały i 17-calowymi felgami GT-Line.
Wybór może nie być oczywisty
Pakiet LED do wersji M kosztuje 1500 zł, a Pakiet Drive Wise dla wersji L i GT-Line to dodatkowe 2500 zł. Business Line wyceniono na 5000 zł, a metalizowane lakiery zwiększą cenę o 2900 zł. Autoalarm wymaga 1200 zł dopłaty. Dodatkowych opcji nie ma dużo, ale za kilka dodatkowych tysięcy mogą pomóc stworzyć całkiem nieźle wyglądający egzemplarz.
Nowy Stonic jest kuszący, ale osoby, które bardziej niż na technologii skupiają się na cenie, powinny rozważyć wersję przed liftingiem. Obecnie została przeceniona z 85 400 zł na 77 400 zł. Rabaty w wysokości 8000 zł obowiązują jednak tylko na samochody ze stoku i roku produkcji 2025. A jak to wypada na tle konkurencji?
Skoda Kamiq startuje od 85 900 zł za podstawową wersję Essence. Volkswagen T-Cross to natomiast 86 890 zł. Toyota Yaris Cross kosztuje minimum 106 300 zł, a najtańszy Renault Captur to wydatek rzędu 90 900 zł. Podobnych modeli z tego segmentu jest jeszcze więcej, ale na tym etapie decydują już gusta klientów, mimo że cena Stonica wydaję się dobrze zbalansowana względem innych crossoverów.
Dowiedz się więcej o marce Kia: