To dobry dzień dla kierowców. Od dziś nie trzeba płacić 50 gr za nic
Jak ten czas szybko leci. Minęły dwa lata od pierwszych głosów, że przepisy dotyczące zwrotu zatrzymanego prawa jazdy nie mają sensu, a już możemy cieszyć ze zmiany.
Nie wszyscy kierowcy docenią zmianę przepisów, która dziś (10 września 2024 r.) powinna wejść w życie. Większość z nas jej nie doświadczy, bo zatrzymywanie prawa jazdy jest dość niszową rozrywką. Jeśli ktoś jednak dozna tej przykrości, to będzie miał łatwiej. Nie musi dopełniać bezsensownej formalności i płacić 50 groszy. Nie musi też o niczym pamiętać, no prawie.
50 groszy za zwrot prawa jazdy
Chwilę to trwało, zanim zmieniono te absurdalne przepisy. Pisaliśmy o nich ponad 2 lata temu. Poselska interpelacja przypominała, że w przepisach czai się absurd. Niby nic nowego, ale przez dziwaczną konstrukcję kierowcy mogli nieświadomie łamać prawo.
Procedura zwrotu zatrzymanego prawa jazdy do tej pory wyglądała tak. Należało:
- wypełnić wniosek o zwrot zatrzymanego prawa jazdy,
- uiścić opłatę ewidencyjną w wysokości 50 groszy i przygotować potwierdzenie opłaty (przelewem lub w kasie urzędu),
- złożyć wniosek w urzędzie miasta miejsca zamieszkania, starostwie lub urzędzie dzielnicy, zależnie od tego gdzie mieszkasz.
Niby nic trudnego, ale kierowcy o tym nie wiedzieli lub nie pamiętali. Od 2020 r. prawo jazdy zatrzymywane jest przez wpis do ewidencji kierowców. Nie trzeba go wozić przy sobie, więc kierowcy zapominali też je odbierać. Uznawali, że po wyznaczonym okresie po prostu odzyskują uprawnienia. Tak nie było, nie dostawali ich z powrotem automatycznie. Należało dopełnić tych formalności.
Było to o tyle przykre, że jeżdżenie bez uprawnień jest karalne, zagrożone karą więzienia oraz 30 tys. zł grzywny.
Prawo jazdy ważna rzecz, nie trać go:
- Wymiana prawa jazdy: wszystko co musisz wiedzieć. Kto musi wymienić prawo jazdy? Czy bezterminowe też tracą ważność?
- Możesz dostać wysoki mandat za brak dowodu rejestracyjnego, którego nie musisz mieć przy sobie
- 50 groszy musi zmienić właściciela. Prawa jazdy nie trzeba wozić, ale trzeba je odebrać po zatrzymaniu
To już nieaktualne
Przepisy w końcu zmieniono, ale nie znany był termin wdrożenia zmiany. Trzeba było czekać na dostosowanie systemu informatycznego. 8 sierpnia dowiedzieliśmy się, kiedy to wreszcie nastąpi, z komunikatu ministra cyfryzacji. Określił on termin wdrożenia rozwiązań technicznych umożliwiających automatyczny zwrot zatrzymanego prawa jazdy pozwolenia na kierowanie tramwajem na 10 września.
Od dziś zwrot prawa jazdy następuje automatycznie. Dotyczy to sytuacji, gdy zatrzymano je, gdyż:
- kierujący pojazdem przekroczył dopuszczalną prędkość o więcej niż 50 km/h na obszarze zabudowanym
- kierujący pojazdem silnikowym przewoził osoby w liczbie przekraczającej liczbę miejsc określoną w dowodzie rejestracyjnym
- popełnił wykroczenia związane z przewozem drogowym dotyczące rejestracji czasu pracy.
Ależ ten czas szybko leci. Trochę ponad dwa lata od pierwszej interpelacji w tej sprawie i proszę, już udało się zmienić absurdalną rzeczywistość.