Volkswagen planuje 18 nowych modeli, których nie zobaczycie. Ale najpierw musiał sprzedać fabrykę
Volkswagen planuje wprowadzenie na rynek chiński aż 18 nowych modeli elektrycznych. Najpierw musiał się jednak pozbyć problemu w postaci nieprzynoszącej dochodów fabryki.
Volkswagen poinformował w środę, że wycofuje się z działalności w chińskiej prowincji Sinciang. Niemal równocześnie ogłosił przedłużenie współpracy z chińskim partnerem SAIC do 2040 r., co jest ważnym ruchem niemieckiego producenta samochodów na jego największym rynku, na którym sprzedaż słabnie.
Koniec z fabryką-słupem
VW i SAIC sprzedadzą swoje zakłady w Urumczi w prowincji Sinciang firmie Shanghai Motor Vehicle Inspection Certification (SMVIC), która jest oddziałem państwowej spółki Shanghai Lingang Development Group. Nowi właściciele przejmą wszystkich pracowników, a także tory testowe w Turpan w prowincji Sinciang i Anting w Szanghaju.
Zakład w Sinciangu otwarto w 2013 r. Miał moc produkcyjną na poziomie 50 tys. egzemplarzy samochodów rocznie, a głównym produktem był model Santana - popularny w Państwie Środka sedan segmentu B, spokrewniony z europejskimi Skodą Rapid i Seatem Toledo Mk4. Stracił on jednak na znaczeniu po tym, jak Volkswagen zwolnił większość pracowników, pozostawiając jedynie około dwustuosobową załogę przeprowadzającą końcową kontrolę jakości i przekazującą auta dealerom - tym samym od 2019 r. nie wyjechał z tego zakładu żaden nowy samochód.
W mediach pojawiały się doniesienia, jakoby niemiecki gigant kontynuował działania fabryki, gdyż rząd w Pekinie ustalił to jako warunek dalszej produkcji w całych Chinach. Volkswagen jednak temu zaprzeczał - w środę poinformował, że decyzja miała podłoże czysto ekonomiczne. Faktem jest, że w ostatnim czasie VW musi szukać oszczędności tu i tam, jako recepty na narastające problemy finansowe.
Dlatego też udziałowcy przyjęli sprzedaż z zadowoleniem. Deka Investment, jeden z 20 największych udziałowców, naciskał na niemieckiego producenta samochodów, aby wycofał się z Sinciangu. Przedstawiciele firmy stwierdzili, że wycofanie się zakończy również kontrowersje związane z zakładami. A skandal był niemały, gdyż dotyczył łamania praw człowieka związanego z warunkami pracy mniejszości ujgurskiej, które zdaniem międzynarodowych organizacji przypominały wręcz obóz pracy przymusowej.
Chińska nagroda dla VW
Mówi się, że korzystna transakcja i pogłębianie partnerstwa z SAIC ma to być swoistą nagrodą za sprzeciwienie się unijnym cłom na chińskie elektryki przez Niemcy. Przypomnijmy - pod koniec października Unia Europejska podniosła cła na importowane pojazdy elektryczne wyprodukowane w Chinach. Partner Volkswagena oberwał najmocniej, gdyż dostał stawkę w wysokości 35,3 proc., co jest dodatkiem dla wcześniejszego cła o wysokości 10 proc.
Dlatego umowa wydaje się korzystna dla obu partnerów. SAIC kontynuuje współpracę z istotnym i doświadczonym partnerem. VW natomiast pozbył się zgniłego jaja w postaci kontrowersyjnej fabryki, która nie przynosiła zysków, utrzymał dostęp do największego rynku samochodowego na świecie i pogłębia współpracę w zakresie konstruowania samochodów elektrycznych.
Więcej o VW przeczytasz tutaj:
Fabryka sprzedana, a życie toczy się dalej
Współpraca ma się znacznie pogłębiać i przynosić owoce w postaci nowych modeli na prąd. Wraz z ogłoszeniem przedłużenia współpracy, przedstawiciele producenta z Wolfsburga dumnie informowali o planach spółki joint-venture na wypuszczenie aż 18 nowych modeli na prąd do 2030 r. Zaś już w ciągu najbliższych dwóch lat pojawią się dwa nowe modele elektryczne o rozszerzonym zasięgu. Niestety, raczej żaden z nich nie pojawi się w Europie - wg aktualnej wiedzy, plany dotyczą tylko rynku chińskiego.
Oprócz współpracy z SAIC VW zamierza kontynuować działalność w Chinach w ramach innych spółek joint-venture. W ten sposób współpracuje także z państwowymi FAW i JAC i to mimo zniesienia obowiązku zakładania spółek przez zagraniczne podmioty przez rząd ChRL w 2022 r. Od zeszłego roku Volkswagen współpracuje także z produkującym wyłącznie samochody elektryczne XPeng - Niemcy wiążą z nimi wielkie nadzieje, planując wprowadzenie wielu nowych modeli spod szyldu tej marki. Łączne plany VW i XPeng mówią o 30 modelach - zarówno elektrycznych, jak i hybrydowych.