Miałeś nadzieję na tanie używane auta z Chin? Zobacz jak trzymają wartość
Chińskie auta używane całkiem nieźle trzymają swoją wartość. A przynajmniej tak wynika z raportu opublikowanego przez Chińskie Stowarzyszenie Dealerów Samochodowych, przedstawiającego ile wartości początkowej mają roczne auta używane w Chinach.

W Polsce importujemy samochody używane głównie z zachodu, z najbliższych nam geograficznie stron - z Niemiec. Jednak równolegle coraz więcej aut przyjeżdża do nas ze Stanów Zjednoczonych i Japonii, a nawet zdarza się, że ściągane są auta z Chin - bo w sumie czemu nie? Przecież tam nowe auta są dużo tańsze niż u nas.
Realia są jednak takie, że samochody używane w Chinach świetnie trzymają swoją wartość. A przynajmniej tak można wnioskować z opublikowanego przez Chińskie Stowarzyszenie Dealerów Samochodowych raportu, oceniającego procent pierwotnej wartości przy odsprzedaży samochodów elektrycznych i hybrydowych typu plug-in (PHEV). Przez wysokie ceny odsprzedaży aut na rynku wtórnym, import używanych aut z Chin może się okazać nieco mniej dochodowym biznesem, niż by się wydawało na pierwszy rzut oka - szczególnie w przypadku vanów i SUV-ów, która trzęsą czołówką listy.
U samochodów elektrycznych rządzi Xiaomi
Raport zwraca szczególną uwagę na auta elektryczne. W tej kategorii wygrywa ulubieniec Internetu w postaci Xiaomi SU7 - roczne, używane SU7 są sprzedawane za średnio 88,91 proc. swojej wartości cennikowej. Drugie miejsce zajmuje Aito M9 (zdj. na górze) z roczną wartością odsprzedaży na poziomie 84,45 proc. W Europie nowe samochody tracą średnio do ok. 20 proc. swojej wartości po roku - oznacza to, że te wyniki są naprawdę niezłe.

Choć w przypadku kolejnych miejsc też nie jest źle - na najniższym stopniu podium znalazł się kosmicznie stylizowany van Li Mega z 79,58 proc. początkowej wartości. Kolejne dwa miejsca zajmują najlepsze spośród samochodów zagranicznych - Tesle Model X i Model 3 z odpowiednio 77,81 proc. i 76,04 proc. swojej wartości początkowej.

Resztę top 10 tworzą już jednak wyłącznie auta chińskie - Zeekr 009 (75,9 proc.), Wuling Hongguang Mini (72,89 proc.), BYD Seagull (72,74 proc.), Smart #1 (71,72 proc.) i Baojun Yep (71,49 proc.).


Wicelider elektryków i król PHEV - Aito M9
Wśród pojazdów hybrydowych typu plug-in, pierwsze miejsce zapewniło sobie wspólne dzieło Huawei i Seresa - Aito M9, osiągając roczną wartość odsprzedaży na poziomie 85,23 proc. Jest to o tyle imponujące, że wersja w pełni elektryczna zajęła drugie miejsce w swojej kategorii. M9 nieznacznie wyprzedził na podium Porsche Cayenne E-Hybrid (84.95 proc.), oraz Tanka 700 (84.48 proc.).

Wartość powyżej 80 proc. początkowej zachowuje jeszcze Buick GL8 (80,68 proc.). W najlepszej dziesiątce mocną reprezentację mają dwie marki - Tank, który oprócz 700 ma jeszcze dwa modele - 400 i 500 (odpowiednio 78,22 proc. i piąte miejsce, oraz 77,23 proc. i siódme miejsce), oraz Li Auto z modelami L6 i L9 (odpowiednio 76,62 proc. i ósme miejsce, oraz 76,46 proc. i dziewiąte miejsce).


W topowej dziesiątce załapały się jeszcze dwa auta od gigantów; Lynk & Co 07 od Geely na szóstym miejscu (77,3 proc.) oraz Trumpchi E8 od GAC zamykający stawkę (76,39 proc.).

A chińskich samochodach które kupisz w Polsce, przeczytasz tutaj: