Zarejestrował samochód mimo zakazu. Wystarczył kawałek gumy, by ograć przepisy
Czeski właściciel Tesli Cybertruck upiekł dwie pieczenie na jednym ogniu. Nie tylko udało mu się zarejestrować Cybertrucka w Czechach mimo oficjalnego zakazu, ale jeszcze zjeżył organizacje antysamochodowe.
Niedawno pisałem o pierwszej Tesli Cybertruck zarejestrowanej w Polsce. Obecnie są już podobno dwie sztuki, w tym druga oklejona lub pomalowana na czarny mat. Tymczasem Tesla Cybertruck pojawiła się też już w Czechach, gdzie przepisy względem rejestracji aut z importu są jeszcze bardziej restrykcyjne niż w Polsce.
Już w Polsce cała ta sprawa jest dziwna
Tesla Cybertruck nie powinna była zostać zarejestrowana z uwagi na ostre krawędzie nadwozia, ale udało się przeforsować temat (podobno) na podstawie przepisu o odstępstwie od warunków technicznych pojazdów. Tyle że to odstępstwo dotyczy pojazdów specjalnych, a nie osobowych. W Czechach jest jeszcze trudniej, bo tam furtka jest jeszcze węższa i trudniejsza do znalezienia. Ale oto pan o nazwisku Slovak z firmy Cybertruck.cz znalazł sposób i zarejestrował swoje auto. Jak to zrobił?
Założył gumowe nakładki na krawędzie blachy
Szczegółowy efekt tych prac przedstawiono w rolce na Instagramie. Pracy nie było zbyt wiele, ale przynajmniej wykonano ją precyzyjnie i każda krawędź blachy, która normalnie by wystawała, została zakryta gumowym profilem w kształcie litery U. Taka Tesla Cybertruck stała się legalna w Czechach (mimo pewnych wątpliwości dotyczących masy pojazdu). Teraz ten pojazd służy jako reklama firmy, można go nawet sobie wypożyczyć i poupalać.
Najwyraźniej Czesi są bardziej praworządni niż Polacy, lub przynajmniej znani z większej praworządności. W naszym kraju zarejestrowanie Cybertrucka (oczywiście w pełni legalne, prawda, tego) nie wywołało żadnej reakcji, na zasadzie „no tak to u nas działa, jak ktoś bardzo chce to można”. Ale pojawienie się dwóch Cybertrucków w Czechach, nawet ogumowanych, spowodowało poważne konsekwencje. Po pierwsze, dwie organizacje, w tym Europejskie Stowarzyszenie Rowerzystów i Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu wystosowały list do ministra transportu Republiki Czeskiej, Martina Kupki, w którym domagają się odważnych decyzji i wycofania Cybertrucka z Europy w całości.
Po drugie, sprawę nagłośnił też brytyjski The Guardian
Ciekawe, bo jak rejestrowano Cybertrucka w Polsce, to milczeli. Tyle że na tę chwilę antysamochodzistom nie udało się wywalczyć nic, ponieważ czeskie ministerstwo odpowiedziało, że Tesla Cybertruck została zarejestrowana na podstawie indywidualnej decyzji, którą minister ma prawo wydawać i nie jest to w żaden sposób równoważne z homologacją w Unii Europejskiej. Ponadto wszystkie ostre krawędzie zostały ogumowane, a masa pustego pojazdu wynosi 3025 kg, czyli ma jeszcze 475 kg ładowności (swoją drogą, koszmarny stosunek masy do ładowności). I ogólnie wszystko jest w porządku. Czy na pewno?
Jest, ale nie jest
Tesla Cybertruck nie powinna być legalna w Europie. Nie powinna być legalna nigdzie, bo jest za wielka, za ciężka, za szybka i zbyt niebezpieczna. Ostre krawędzie to tylko jeden z problemów. Ale na tę chwilę państwa Unii Europejskie mają narzędzia, które pozwalają zarejestrować Cybertrucka i jeździć nim normalnie po ulicach, przy czym dotyczy to tylko ludzi, którym naprawdę bardzo na tym zależy i są gotowi podjąć duże wysiłki, żeby do tego doprowadzić.
No trudno. Trzeba po prostu uważać na tych świrów w wynajętych Cybertruckach.