To kierowcy i pasażerowie najczęściej giną w wypadkach. Pamiętajmy o tym wracając ze świąt
Zanim zaczniemy się cieszyć z pustych dróg na święta, zerknijmy w statystyki wypadków drogowych 2019. Najczęściej w wypadkach drogowych giną pasażerowie pojazdów.
Miejmy nadzieję, że większość z nas odpuściła sobie świąteczne wyjazdy w tym roku. Na tych, którzy wyjechali czyha pokusa, dobre warunki atmosferyczne i zmniejszony ruch na drogach. To świetnie warunki by zwiększyć prędkość pojazdu i zginąć, bo na polskich drogach najczęściej giną kierowcy i pasażerowie, a nie, jak często usiłuje się dowodzić, piesi.
Od lat najwięcej wypadków powodowanych jest przy dobrej pogodzie i od lat ginie wtedy najwięcej osób. Statystyki nie pozostawiają złudzeń, najwięcej osób ginie w wypadkach poza obszarem zabudowanym. Najczęściej na polskich drogach giną ci, którzy jadą pojazdem – samochodem lub motocyklem.
Liczba wypadków spada, ale nie zabitych
Od kilku lat liczba wypadków wyraźnie spada, ale nie ma powodu by przesadnie się cieszyć. W zeszłym roku policja odnotowała 30 288 wypadków drogowych. Wciąż zmniejsza się liczba rannych (35 477 osób), ale niestety wzrosła liczba zabitych (2 909).
W ostatnich tygodniach często podnoszono argument, iż jeździmy coraz szybciej i coraz bardziej niebezpiecznie. Dowodem na to ma być to malejąca liczba wypadków przy jednoczesnym wzroście ich ciężkości. Mamy w czasach pandemii, przy zmniejszonym ruchu ulicznym, jeździć coraz szybciej i przez to giną ludzie. Pechowo dla tej tezy, pandemia nie przynosi w tym względzie wiele nowego, identycznie sprawy miały się w całym zeszłym roku.
Trend, w którym liczba zabitych się zwiększa, przy jednocześnie malejącej liczbie wypadków, nie jest charakterystyczny tylko dla okresu, gdy poruszamy się rzadziej z powodu pandemii. Od dwóch lat liczba zabitych rośnie, a na pewno nie możemy powiedzieć, że zmniejszyło się w tym czasie natężenie ruchu ulicznego. W ostanim roku liczba ofiar wypadków spadła o 1 835 osób, a liczba zabitych wzrosła o 47 osób (rok wcześniej wzrosła o 31 osób). Liczba ofiar spada zarówno wśród kierowców, jak i wśród pieszych.
Ginie coraz mniej pieszych
Można jednak zauważyć, że coraz częściej giną na drogach przedstawiciele pozostałych grup podlegających klasyfikacji, ale nie piesi. Liczba osób poruszających się po drogach pieszo od lat systematycznie spada. To nie w tej grupie wzrosła liczba śmiertelnych wypadków, tylko w pozostałych.
Zaniepokojenie może budzić zaś fakt, że sytuacja w obrębie przejść dla pieszych. W zeszłym roku wypadków na przejściach było prawie tyle samo co 6 lat temu. Niestety przez te sześć lat liczba wypadków rosła, by dopiero w ciągu ostatnich dwóch lat wyraźnie spadać. Co pokazuje, że potrzebujemy dobrze skonstruowanych przepisów o pierwszeństwie pieszych w obrębie wyznaczonych dla nich przejść.
Tymczasem pozostaje nam zachowywać się na drodze tak, by nie uzupełnić żadnej z pozycji statystyki wypadków drogowych w bieżącym roku. Ani jako kierowcy, ani jako piesi.