Oto nowe Renault Clio. Jest czerwone, może mieć LPG, a do tego nie ma wersji elektrycznej
Nowe Renault Clio przybywa po wasze portfele. To już nie jest radosny kompakcik z Francji, tylko samochód nabuzowany energią i to w najlepszym wydaniu.

Pomimo tego, że wygląd nowego Renault Clio wyciekł na kilka dni przed oficjalną premierą, to i tak czekałem na nią z wypiekami na twarzy, bo chciałem poznać wszystkie opcje silnikowe. Dzięki temu wiem już, czy nowe Renault Clio powtórzy sukces poprzedniej generacji i zostanie jednym z najlepiej sprzedających się samochodów w Europie. Odpowiedź może zszokować tradycjonalistów.
Nowe Renault Clio nie bierze jeńców w kwestii designu
Ostatnie kilka dni upłynęło nam pod znakiem premier, które wyróżniają się z tłumu mdłych samochodów. I takie jest właśnie nowe Renault Clio. Tu nie ma miejsca na delikatne linie, zwiewne kształty i subtelność. Jest moc, sport i sporo kontrowersji.
Jestem fanem tego designu, mógłbym się na niego patrzeć godzinami. Mamy spory grill, wąskie światła i fantazyjny kształt świateł do jazdy dziennej.

Jeszcze więcej dzieje się z tyłu - tutaj styliści poszaleli.

Nowe Renault Clio urosło. Mierzy 4116 mm długości, 1768 mm szerokości, 1451 mm wysokości, a rozstaw osi to 2591 mm. Pojemność bagażnika wynosi 391 l, a samo auto może holować przyczepę o masie do 900 kg.

W środku widzimy nawiązanie do Renault 4 i Renault 5, ale nie ma tu nawiązań retro, mamy więcej nowoczesności. Główny ekran ma 10,1 cala, działa pod kontrolą Google Automotive i jest po prostu świetny. Mam tylko nadzieję, że Francuzi użyli innej kamery cofania niż we wspomnianych wyżej modelach, bo tam mamy bardzo niską jakość.

Nowe Renault Clio - silniki
Najważniejsza informacja na początek - nie ma tu odmiany elektrycznej. Nowe Renault Clio zaoferuje 4 zespoły napędowe. Gamę otwiera trzycylindrowy silnik 1.2 TCe o mocy 115 KM i możecie go zamówić ze skrzynią manualną lub z zautomatyzowaną 6-biegową skrzynią EDC. W następnym roku będziecie mogli zamówić wersję EcoG 120 KM ze skrzynią biegów EDC. W tej wersji samochód będzie seryjnie wyposażony w instalację LPG. Na samej szczycie gamy zobaczycie hybrydę full hybrid E-Tech 160 KM. To klasyczna hybryda, w której użytkownik nie musi ładować akumulatora. Układ składa się z silnika 1.8 pracującego w cyklu Atkinsona i dwóch silników elektrycznych zasilanych przez akumulator o pojemności 1,4 kWh. Do kompletu mamy skrzynię kłową z czterema przełożeniami dla silnika spalinowego i dwoma dla głównego silnika elektrycznego. W sumie daje to 15 kombinacji rozdziału pracy pomiędzy poszczególne silniki.






Nowe Renault Clio full hybrid E-Tech może pracować w jednym z pięciu trybów:
- w 100% elektryczny (koła napędzane są wyłącznie przez silnik elektryczny);
- hybrydowy dynamiczny (koła napędzane są wspólnie przez silniki spalinowy i silnik elektryczny);
- edrive (koła napędzane są przez silnik elektryczny, a moc wytwarzana przez silnik spalinowy doładowuje akumulator)
- spalinowy (pracuje wyłącznie silnik benzynowy, który napędza koła i/lub doładowuje akumulator)
- rekuperacyjny (koła napędzane są przez silnik elektryczny i moc wytwarzana przez ten silnik doładowuje akumulator).
Sprint do setki zajmuje 8,3 s, o sekundę szybciej niż w poprzedniej generacji Clio. Według producenta nowy model przez 80 proc. czasu jazdy w terenach miejskich i podmiejskich jedzie wyłącznie na prądzie.
Kiedy nowe Renault Clio pojawi się w salonach? Wyczekujcie go w okolicach wiosny. Wtedy przybędzie po wasze portfele.