Changan Deepal S05 debiutuje w Europie. SUV za 60 tys. zł nie chce tyle kosztować
Chiński gigant Changan prezentuje w Europie swoją nową broń nastawioną na podbój naszego rynku. Deepal S05 to kompaktowy, elektryczny crossover, który w Chinach zdobywa popularność, choć w Europie może mu przeszkodzić cena.

Deepal to marka koncernu Changan, która swoją karierę w Chinach zaczęła ledwie dwa lata temu. Model Deepal S05 pojawił się w maju 2024 r. Na targach IAA Mobility w niemieckim Monachium właśnie zaprezentowano jego wersję eksportową na rynek europejski, która będzie sprzedawana jako Changan Deepal S05.
Prawdę mówiąc, to po prostu jeden z chińskich SUV-ów
Changan Deepal S05 swoimi rozmiarami plasuje się w segmencie aut kompaktowych - mierzy on 4620 mm długości, 1900 mm szerokości i 1600 mm wysokości. Rozstaw osi mierzy 2880 mm.

Z zewnątrz prezentuje się dość generycznie - ma typowy dla aut elektrycznych zamknięty przód z rozdzielonymi reflektorami i nisko położonym wlotem powietrza, z boku ma chowane klamki, a z tyłu nieco opadającą szybę, zintegrowane tylne światła z podświetlanym logo, oraz plastikową listwę wokół dolnej części nadwozia. Za ciekawy można za to uznać wzór sześcioramiennych felg.

Podobnie jest w przypadku deski rozdzielczej - dominuje na niej wielki, prostokątny, ruchomy ekran o średnicy 15,4 cala. Pod nim znajduje się rozbudowany tunel środkowy z dwiema ładowarkami indukcyjnymi i dwoma cupholderami. Drążek zmiany biegów jest ukryty za kierownicą. Plusik za przyjemny dla oka dobór kolorów tapicerki.

Bagażnik S05 ma niezłą pojemność 492 l, którą można powiększyć składając tylną kanapę, uzyskując płaską powierzchnię. Do tego w przypadku wersji RWD do dyspozycji jest także dodatkowy przedni kuferek o pojemności 159 l.

A skoro o silniku mowa: podstawowa wersja S05 ma jeden silnik o mocy 268 KM i momencie obrotowym 290 Nm. Pozwala to na rozpędzenie się do 100 km/h w 7,5 s, a także na pociągnięcie przyczepy o masie 1600 kg. Jeżeli chodzi o zasięg, to pełne naładowanie akumulatora typu LFP (litowo-żelazowo-fosforanowego) o pojemności 68,8 kWh pozwala na przejechanie 485 km (według normy WLTP). Szybkie ładowania (od 30 proc. do 80 proc. baterii) trwa 15 min.
Wersja z dwoma silnikami może się pochwalić mocą 429 KM i momentem obrotowym 502 Nm - osiągnięcie pierwszej setki zajmuje jej 5,5 s.
Tanio? Tak, ale nie w Europie
Chińczycy za Deepala S05 muszą zapłacić co najmniej 119 900 juanów. Po przeliczeniu na polską walutą wyjdzie nam 60,8 tys. zł, czyli tyle, ile trzeba zapłacić za Dacię Sandero, albo Fiata Pandinę, a mówimy przecież o elektrycznym, kompaktowym SUV-ie.
Jednak w Europie już tak tanio oczywiście nie będzie. Za podstawowy model Changan Deepal S05 RWD Pro z jednym silnikiem i bez wyświetlacza AR-HUD zapłacimy 38 990 euro, czyli 165,7 tys. zł - niemal trzy razy więcej. Wersja RWD Max różni się w zasadzie wyświetlaczem AR-HUD i kosztuje 41 990 euro (178,5 tys. zł), zaś topowa AWD Max z dwoma silnikami oznacza wydatek 44 990 euro (191 tys. zł). Czyli powodzenia.
Więcej o chińskich autach elektrycznych przeczytasz tutaj: