REKLAMA

Biedronka wprowadza rewolucję. Nawet 3500 zł za parkowanie

Biedronka postanowiła pójść na wojnę z ludźmi, którzy wykorzystują jej parkingi do regularnego parkowania własnych aut. Nie uciekniesz przed kamerą.

Biedronka wprowadza rewolucję. Nawet 3500 zł za parkowanie
REKLAMA

Miejsca parkingowe w mieście to trudny temat, bo ile by się ich nie zrobiło, to zawsze ich brakuje. Z tego samego założenia wychodzą deweloperzy, którzy tak budują mieszkania bez żadnych zapasów w miejscach parkingowych, a czasem wręcz oferując skandalicznie mało miejsc. W czasach gdy dwa samochody w gospodarstwie domowym nie są czymś dziwnym trzeba sobie radzić. Uliczki osiedlowe są zawalone autami, każdy wolny skrawek zamienia się w parking, a jednym z naturalnych miejsc są parkingi przy sklepach. Te wymyśliły system pobierania opłat za parkowanie, tak żeby uniknąć sytuacji, w której klient nie ma miejsca do parkowania, bo wszystko jest zajęte przez okolicznych mieszkańców.

Jest tylko jeden problem - ten system da się łatwo obejść i jeżeli jest się wystarczająco bezczelnym i zdeterminowanym, to można mieć darmowe miejsce parkingowe. Teraz Biedronka wytacza ciężkie działa. Będzie skanować tablice rejestracyjne.

REKLAMA

Biedronka będzie skanować tablice rejestracyjne. Skończy się długotrwałe parkowanie za darmo

Pierwsze testy właśnie ruszyły we Wrocławiu przy ulicy Bacciarellego. Zupełnie przypadkiem się złożyło, że obok jest ogromny plac budowy, a w okolicy zaroiło się od pojazdów używanych przez ekipy budowlane. Wiemy, że takie place prowadzą do ogromnego wzrostu obrotów w sklepie, zwłaszcza towarów objętych akcyzą, bo powszechnie wiadomo, że na rusztowanie nie ma sensu wchodzić bez odpowiedniego przygotowania. Zostawmy to jednak, bo to zupełnie inny problem.

Nowy system Biedronki opiera się na kamerach, które sczytują tablice rejestracyjne pojazdów wjeżdżających na parking. Darmowe jest pierwsze 90 minut. Za przekroczenie czasu naliczana jest opłata w wysokości 150 zł za pierwszą dobę, czyli jak przyjdziemy w 95 minucie, to w sumie możemy parkować cały dzień. Każda kolejna doba kosztuje 200 zł, a maksymalna opłata może wynieść 3500 zł.

Parkowanie w Tilburgu

Co najlepsze - Biedronka zabezpieczyła się przed cwaniakami. Nie można wyjechać z parkingu i wjechać od razu, żeby nie dostać opłaty. Między wyjazdem a kolejnym darmowym wjazdem musi upłynąć co najmniej 15 minut, inaczej czasy parkowania są sumowane. Testy trwają we Wrocławiu, ale mówi się już, że będą rozszerzone na kolejne sklepy.

Administrator parkingu będzie pozyskiwał dane na temat właścicieli pojazdów prosto z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, bo ma w tym interes prawny. Wiem, że chcecie napisać, ale RODO, ale na litość boską - przeczytajcie w końcu to rozporządzenie i dopiero go używajcie.

REKLAMA

Tak się kończy naginanie zasad

Sami sobie zgotowaliście ten los, bo traktowaliście parkingi sklepów jako miejsce do przechowania auta. Obserwuję to w swojej okolicy - wszystkie okoliczne sklepy wprowadziły płatne parkowanie, bo inaczej nie dało się tam znaleźć wieczorem wolnego miejsca, bo wszystko zajmowali okoliczni mieszkańcy. Teraz to się ukróci i za przykładem Biedronki pójdą inne sklepy. Nie ma darmowych parkingów całodobowych i to właśnie brutalnie jest udowadniane we Wrocławiu.

A wiecie co jest najlepsze? Biedronka określa ten parking mianem: przyjazny parking, bo nie trzeba pobierać biletomatów. Ironiczne.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-09-09T11:29:57+02:00
Aktualizacja: 2025-09-08T20:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-08T11:40:25+02:00
Aktualizacja: 2025-09-08T06:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-07T15:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-07T10:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-06T14:00:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA