REKLAMA

Rozpoczął się proces Sebastiana M. Strony skupiają się nie na tym, co jest ważne dla społeczeństwa

Z jakiegoś powodu najwięcej uwagi poświęcono na razie kwestii mediacji między stronami, tj. sprawcą a rodziną osób poszkodowanych. Jako obywatel jestem niemile zaskoczony pobłażliwością sądu już na tym etapie.

Rozpoczął się proces Sebastiana M. Strony skupiają się nie na tym, co jest ważne dla społeczeństwa
REKLAMA

Kalendarium sprawy wypadku spowodowanego przez Sebastiana M. nawet w naszym serwisie liczy już kilkadziesiąt wpisów. To prawdopodobnie najgłośniejsze zdarzenie drogowe ostatnich lat. Nawet niedawny tragiczny wypadek, w którym pijany kierowca autolawety zabił trzy osoby, nie przyćmił sprawy z autostrady A1, gdzie w płonącej Kii zginęła trzyosobowa rodzina. Wcześniej ich auto zostało najechane przez Sebastiana M. prowadzącego rozpędzone do ponad 300 km/h BMW – w miejscu, gdzie ograniczenie prędkości jest ponad dwa razy niższe. 160 km/h ponad limit to już trochę za dużo dla naszego społeczeństwa, a do tego dochodzi jeszcze długotrwałe ukrywanie się sprawcy, nieporadność państwa w jego poszukiwaniu i próby tuszowania sprawy przez policję. Wreszcie udało się go ująć na Bliskim Wschodzie, sprowadzić do Polski i rozpocząć proces.

REKLAMA

Społeczeństwo ma pełne prawo być wściekłe

Jako obywatele możemy i powinniśmy oczekiwać, że państwowy aparat ścigania i sprawiedliwości będzie działał sprawnie i bezlitośnie. Winni zostaną osądzeni i osadzeni na długie lata, a porządni obywatele będą cieszyli się spokojem i bezpieczeństwem. Dlatego czytając informacje o rozpoczęciu procesu Sebastiana M., można jedynie zareagować w sposób wulgarny, pytając „co tu się u licha dzieje?”. Otóż największą część artykułu o procesie opisaną w Fakcie zajmuje kwestia mediacji między stronami w sprawie zadośćuczynienia za śmierć 3 osób. Sąd zgodził się, aby doszło do mediacji między adwokatami stron, bez udziału oskarżonego i rodziny pokrzywdzonych. Co więcej, przychylił się również do wniosku obrony, żeby nie odczytywać aktu oskarżenia na sali sądowej, bo to może „nie służyć mediacjom”.

Ktoś tu istotnie mija się z założeniem procesu

To nie jest cywilny zatarg między sąsiadami o wtargnięcie krów na cudze pole, tylko sprawa o doniosłym znaczeniu społecznym. Stawiam, że społeczeństwo jako ogół życzyłoby sobie, aby jazda po autostradach była bezpieczna, a piraci drogowi – surowo karani. Nagle jednak słyszymy, że odbędą się mediacje, a odczytywanie aktu oskarżenia byłoby zbyt okrutne. To może niech sąd od razu wypuści S.M. do domu, udzielając mu tylko słownej reprymendy – najlepiej za zamkniętymi drzwiami i po cichu.

Sąd dał 30 dni na wyznaczenie mediatora, potem ma ruszyć normalny proces. Drobny problem jest taki, że dotychczasowa postawa oskarżonego nie wskazuje na jego skruchę czy chęć naprawienia (choć częściowo) szkód. Mediacje w tej sprawie to jakiś niesmaczny żart. Wyobraźmy sobie, że przedstawiciele pokrzywdzonych spotykają się z adwokatem oskarżonego i mówią (podaję przykładowo): chcemy 6 zł zadośćuczynienia. A adwokat odpowie: 4,50 zł i piszemy papier, bo nie mam czasu. Tak to można mediować w tej sprawie z krowami. Tu wysokość nawiązki powinien wyznaczyć sąd, odczytać akt oskarżenia – najlepiej publicznie – a następnie powinniśmy usłyszeć wyrok, taki który posłuży nie tylko jako kara resocjalizująca oskarżonego, ale też potencjalnie zniechęci jego następców do jazdy ponad 300 km/h po drodze publicznej.

Przypomnę, że maksymalna kara za spowodowanie wypadku to 8 lat więzienia. Kara ta może być podwyższona do 12 lat, jeśli sprawca był pod wpływem alkoholu lub uciekł z miejsca zdarzenia, ale w tym przypadku ten przepis nie ma zastosowania. Sąd może również orzec wobec sprawcy zakaz prowadzenia pojazdów oraz przepadek pojazdu (co tu raczej nie ma znaczenia, bo po co komu ten wrak). Realnie więc Sebastian M. może spodziewać się ośmiu lat w zakładzie karnym.

REKLAMA

Tego chcemy jako obywatele i czekamy na tę sprawiedliwość od lat

Zamiast tego dostajemy dalsze głaskanie oskarżonego po głowie.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-09-09T17:16:14+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T15:27:28+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T13:29:50+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T11:29:57+02:00
Aktualizacja: 2025-09-08T20:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-08T11:40:25+02:00
Aktualizacja: 2025-09-08T06:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-07T15:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-07T10:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-06T14:00:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA