Szybki SUV Skody wjeżdża do Polski. Robi się tańszy na twój wniosek
Jest wtorek, populacja bardzo szybkich Skód zwiększa się. Dokładniej to powiększyła się o jeden model - Skodę Elroq RS, który nie dość, że pierwszą setkę wykręci po 5,4 s, to jeszcze może być tańszy o 40 000 zł.

W ramach szybkiego przypomienia - Skoda Elroq to nie taki znowu mały SUV (4,49 m), który fanów motoryzacji do tej pory kusił jedynym słusznym - tj. tylnym - napędem, a aktywistów przekonywał emisją CO2 na poziomie dokładnie 0 g na km. Co ciekawe, poza wersjami znośnymi pod względem osiągów (9 sekund do setki) i sensownymi (8 s do setki), miał też wersję naprawdę mocną, czyli 286 KM i 6,6 s do setki. Najwyraźniej jednak w Skodzie uznali, że to za mało, dlatego teraz na rynek trafia...
... Skoda Elroq RS

I w porównaniu do dotychczas oferowanych wariantów tego auta - wszystkiego ma więcej. Akumulator - 84 kWh zamiast 82 kWh. Moc - 340 KM. Sprint do setki - 5,4 s. Napęd - 4x4. Ok, w kwestii zasięgu nie jest najlepszy w gamie, bo Elroq 85 oferuje do 573 km, a Elroq RS to 549 km, ale przy 4x4 i 5,4 s do setki można to jakoś przeboleć.
Przebolenie może być o tyle łatwiejsze, że Elroq RS oferuje też najwyższą w gamie prędkość ładowania, tj. 185 kW (do tej pory najmocniejsze było 165 kW).
Ile kosztuje Skoda Elroq RS?
Zgodnie z przyjętą wcześniej linią, że RS ma wszystko "naj", również i cena jest tutaj najwyższa. Podczas gdy cennik otwiera kwota 149 900 zł, a Elroq 85 kosztuje 193 200 zł (200 500 zł w wersji Sportline), Elroq RS kosztuje już 219 200 zł. Można od tego odjąć pewnie 30 tys. zł "standardowej" dopłaty od państwa, ewentualnie 40 tys. zł, jeśli zezłomujemy coś starego z czterema kołami, więc ostatecznie za ok. 180-190 tys. zł możemy mieć coś, co ma 340 km, AWD i 5,4 s do setki. Nie brzmi tak źle, tym bardziej, że np. wyraźnie mniejszy spalinowy Karoq w odmianie 2.0 TSI 190 KM z 4x4 kosztuje - i to w promocji - 171 200 zł, a setkę na liczniku zobaczymy dopiero po 7 sekundach.
Elroq RS dorzuca przy okazji całkiem bogate wyposażenie. W standardzie dostajemy m.in. reflektory matrycowe, progresywny układ kierowniczy, adaptacyjne zawieszenie, fotel kierowcy z masażem i pamięcią ustawień, bezprzewodową ładowarkę do smartfona, bezdotykowe otwieranie i zamykanie klapy bagażnika, czarne relingi dachowe, 20-calowe felgi aluminiowe, bezkluczykowy dostęp i uruchamianie auta, czujniki parkowania z przodu i z tyłu, pakiet systemów bezpieczeństwa i adaptacyjny tempomat. Oraz, oczywiście, wnętrze RS, z limonkowymi obszyciami i parasolem.
Czytaj więcej o elektrycznych Skodach:
Jeśli komuś i to nie wystarczy, to tak, można zapłacić jeszcze więcej. Na liście opcji znajduje się m.in. pakiet Advanced (8100 zł) z HUD-em, systemem dźwiękowym Canton, siatkami w bagażniku, kamerą 360 stopni i zestawem mniejszych bonusów. Pakiet Maxx za 13 200 zł (!) dorzuca natomiast trójstrefową klimatyzację, automatyczny system parkowania, przednie fotele z elektryczną regulacją, pamięcią i masażem oraz... przednie fotele z elektryczną regulacją odcinka lędźwiowego (wcześniej - tylko u kierowcy). W razie czego trójstrefową klimatyzację można dokupić taniej w pakiecie Winter (2850 zł), a siatki w bagażniku - w pakiecie Transport (1400 zł).
Pojedyncze opcje obejmują m.in. pompę ciepła (5250 zł), hak holowniczy (3400 zł), siatkę oddzielającą bagażnik od kabiny pasażerskiej (750 zł), kabel do ładowania z gniazda 400 V / 16 A i 230 V / 10 A (2900 zł), 21-calowe felgi (3000 zł) i lakiery (2900 - 5200 zł).