REKLAMA

Oto odświeżony SUV od Skody. Europejski bestseller ma nową twarz

Skoda Enyaq i Skoda Enyaq Coupe doczekały się odświeżenia. Nie tylko wyglądają teraz lepiej, ale zdecydowanie wydłużono listę ich standardowego wyposażenia.

Oto odświeżony SUV od Skody. Europejski bestseller ma nową twarz
REKLAMA

I żeby nie przeciągać:

REKLAMA

Nowa Skoda Enyaq wygląda tak:

Natomiast Skoda Enyaq Coupe, której te zmiany wyszły chyba na jeszcze lepsze, wygląda teraz tak (przynajmniej w wersji Sportline):

Co się zmieniło? Przede wszystkim umiarkowanie do tej pory udany front, który - dla przypomnienia - wyglądał tak:

Spore reflektory zastąpiono więc węższymi pasami, zmniejszono (!) rozmiar "grilla" i zdecydowanie lepiej skomponowano to, jak te elementy się ze sobą łączą. Przy okazji podzielono też przednie oświetlenie na dwie części, dzięki czemu jest... po prostu ładniej.

Poza tym wielkich zmian wizualnych w Enyaqu nie uświadczymy. W ofercie pojawią się nowe felgi w rozmiarze do 21 cali, a także lakier Olibo Green (ten zielony z pierwszego zdjęcia w tekście). Docelowo do wyboru będzie 9 lakierów, z czego 7 będzie metalicznych.

Postanowiono natomiast popracować nad aerodynamiką, w związku z czym oba modele są teraz najbardziej aero w całej ofercie Skody. Udało się to osiągnąć m.in. dzięki przedniemu spoilerowi, nowemu kształtowi klapy bagażnika (w Coupe) i kilku innym drobnym zmianom. Przełożyło się to przy okazji na zmianę wymiarów aut - Enyaq jest o 9 mm dłuższy i o 1 mm wyższy, a także ma o 1 mm większy rozstaw osi od poprzednika. Dla Enyaqa Coupe te wartości to odpowiednio 5, 2 i 1 mm.

Nowa Skoda Enyaq - co zmieniło się w środku?

Na pierwszy rzut oka - oczywiście kierownica. Niestety o fizycznych pokrętłach z Superba można tylko pomarzyć.

Zdecydowanie wydłużyła się natomiast lista standardowego wyposażenia. Znajdziemy tam teraz m.in. Kessy Advanced, 3-strefową klimatyzację, system Side Assist, adaptacyjny tempomat z asystentem jazdy w korku, system automatycznego parkowania, podgrzewane przednie fotele i podgrzewaną kierownicę.

Nowa Skoda Enyaq - jakie silniki i akumulatory?

Jeśli chodzi o wersje akumulatorowe, to będą dwie - 63 kWh lub 82 kWh. Klienci będą mogli wybrać następujące odmiany:

REKLAMA
  • Enyaq 60 - 63 kWh, 150 kW (204 KM, tylna oś), prędkość maksymalna 160 km/h, ładowanie do 165 kW, zasięg 437 km (Coupe);
  • Enyaq 85 - 82 kWh, 210 kW (285 KM, tylna oś), prędkość maksymalna 180 km/h, ładowanie do 135 kW (choć to raczej literówka w specyfikacji i powinno być 175), zasięg 586 km (Coupe);
  • Enyaq 85x - 82 kWh, 210 kW, prędkość maksymalna 180 km/h, ładowanie od 175 kW, zasięg 549 km (Coupe).

Ceny? Zgodnie z komunikatem prasowym odświeżony Enyaq trafi na wybrane rynki w Europie - pewnie te, gdzie sprzedaje się najlepiej - już jutro i cena startowa wyniesie 44 tys. euro, czyli równowartość ok. 190 tys. zł. Zobaczymy, jak przełoży się to na polskie ceny - u nas obecny Enyaq startuje z poziomu 220 tys. zł.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA