Jest kilka nieprawd o ruchu rowerowym, ale jedna przebija je wszystkie. Ten film to potwierdza
Moja ulubiona nieprawda o ruchu rowerowym to „rowerzysta może zrobić krzywdę co najwyżej sobie”.
Czytałem to setki razy: rowerzysta nie powoduje zagrożenia, rowerzysta nie stosując się do przepisów może zrobić krzywdę tylko sobie samemu, nawet jeśli rowerzysta spowoduje wypadek to zginie w nim tylko sam itp. Mam złą wiadomość: to bzdura wypowiadana przez ludzi, którzy chcą jeździć na rowerze „szybko, ale bezpiecznie” i uważają, że przepisy ich nie obowiązują bo przecież „ryzykują tylko własnym zdrowiem”. To ten sam typ człowieka co ci od naklejek „lubię za...INFMS TEAM”, tylko że na rowerze.
To wszystko nieprawda
Twierdzenie, że rowerzysta może zrobić krzywdę tylko sobie po raz pierwszy załamało się, kiedy w Warszawie rowerzysta śmiertelnie potrącił kobietę na chodniku i uciekł. Został ostatecznie osądzony i skazany, ale to oczywiście nie usunęło skutku wypadku. Zauważono wtedy, że jedyna sytuacja w której rowerzysta może zrobić krzywdę tylko sobie to ta, w której jest zupełnie sam na drodze. W każdej innej wersji rowerzysta może spowodować poważny wypadek, w ekstremalnym przypadku z ofiarami śmiertelnymi – a z rannymi na pewno – a następnie pozbierać się i odjechać. Niedawno miał miejsce podobny wypadek, gdy rowerzysta najechał na idącą po chodniku dziewczynkę.
Zapraszam na krótki seans filmowy
Rowerzysta wyprzedza autobus z prawej strony, następnie zajeżdża mu drogę usiłując skręcić w lewo, a potem się wywala z niewiadomego powodu. Niektórzy twierdzą, że zawadził butem o koło – możliwe, w każdym razie zmusił autobus do awaryjnego hamowania, co spowodowało upadek jednej z pasażerek. Na szczęście tym razem nic jej się nie stało, ale pokazuje to nieprawdę przywołanego na początku twierdzenia. Jeśli coś może się zdarzyć, to na pewno prędzej czy później się zdarzy. Wypadek z powyższego klipu wydaje się zupełnie nieprawdopodobny – kto o zdrowych zmysłach jadąc na rowerze chciałby zajeżdżać drogę autobusowi? – a jednak.
Nie należy jednak panikować (chyba że z powodu zmian klimatycznych), ponieważ według statystyk policyjnych za rok 2021, liczba wypadków spowodowanych przez rowerzystów spada. W 2021 r. rowerzyści przyczynili się do 1221 wypadków, w których zginęło 76 osób, a 1200 zostało rannych. W porównaniu z kierowcami samochodów ten wynik jest oczywiście o wiele niższy, a dodatkowo jest też niższy niż w roku 2020 – liczba wypadków spadła o 12,5%, a zabitych o 31,5%. I to nawet mimo tego, że i 2020, i 2021 r. były „pandemiczne”, więc i ruch na drogach był mniejszy. Najwięcej wypadków powodują rowerzyści po 60. roku życia, głównie przez wymuszenie pierwszeństwa przejazdu, powodując np. wytrącenie innego pojazdu z toru jazdy i kraksę.
Jedno jest pewne
Pewne jest tylko to, że w ruchu drogowym nic nie jest pewne. Widziałem już tak dużo filmów z rejestratorów jazdy przedstawiających najbardziej nieprawdopodobne zdarzenia, które jednak się zdarzyły, że nigdy już nie uznam jakiejś ewentualności za wykluczoną.