Omoda 5 mierzy wysoko. Teraz się wznosi. Nie wszystko wyszło. Oto wszystko

Wszyscy się już nauczyli, że najchętniej kupowanym chińskim autem w Polsce jest model HS marki MG. Przeskoczył wiele bardziej uznanych marek i ta dominacja chwilowo wydaje się niezagrożona. Inne chińskie marki i modele będą bić o kolejne miejsca podium, przynajmniej na razie. Miejsce drugie, chyba trochę niespodziewanie zajął Jaecoo 7. Ale trzecie zajmuje Omoda 5, której udało się wypchnąć z niego markę BAIC, drugą najpopularniejszą chińską markę w Polsce w zeszłym roku.

W styczniu tego roku najchętniej kupowanym modelem był HS od MG. Drugie miejsce zajęło Jaecoo 7, a trzecie Omoda 5. W obu tych przypadkach są to jedyne modele obecnie oferowane przez te marki w Polsce. Sprzedano ich na początku roku w liczbie 328 i 281 sztuk. Obie należą do koncernu Chery, który niedługo pojawi się u nas z następną marką. Omoda ma plany mocarstwowe. Sama Omoda, a nie cały koncern Chery.

Omoda jeszcze w trakcie wchodzenia na polski rynek zapowiadała, że zgarnie tu potężny kawałek tortu. Chce w ciągu kilku lat mieć u nas 5-procentowy udział w rynku, czyli mniej więcej na poziomie BMW. Na razie nie jest blisko. Rok 2024 chciała zakończyć ze sprzedażą na poziomie 1500 sztuk, ale to się nie udało i nie była blisko (1104 sztuki). Wszystkie chińskie marki osiągnęły u nas w styczniu 2025 r. 4,7 proc. udział w rynku. Omoda chce mieć więcej niż to. Dała sobie na to 5 lat.

Jest to auto typu SUV, mniej więcej rozmiarów Toyoty C-HR. Wyróżnia je niska cena. 115 tys. zł za dobrze wyposażone auto to jedna z lepszych ofert na rynku, jeśli ktoś rozpatruje to pod kątem odpowiedzi na pytanie, jak tanio można kupić SUV-a. Ma też argumenty, by wytrącić broń z ręki przeciwnikom chińskiej motoryzacji. W testach zderzeniowych Omoda 5 otrzymała 5 gwiazdek.

Rynkowej premierze towarzyszyła trochę dziwna sytuacja. Auto praktycznie od razu otrzymało lifting i do tego wraz z liftingiem obniżono cenę. Miło, ale ten, kto kupił wersję sprzed liftingu, mógł się trochę zdenerwować.

Spalinową Omodę 5 napędza silnik 1.6 T-GDI o mocy 147 KM i maksymalnym momencie obrotowym 275 Nm. Współpracuje z automatyczną, dwusprzęgłową skrzynią biegów DCT7. Wymiary tego auta to 4373 mm długości, 1824 mm szerokości i 1588 mm wysokości. Bagażnik ma 360 litrów pojemności, a auto osiąga setkę po 10,1 s. Cennik rozpoczyna się od kwoty 115 500 zł.

Elektryczna Omoda nosi nazwę E5. Pojemność zestawu akumulatorów LFP netto to 61 kWh. Ładowanie od 10 do 80 proc. ma trwać 32 minuty. Maksymalna moc ładowania prądem stały to 80 kW. Zasięg to 402 km, moc 204 KM, a prędkość maksymalna 172 km/h. Długość auta to 4424 mm, szerokość 2101 mm, a wysokość 1588 mm. Bagażnik ma 300 litrów pojemności.

Oba modele objęte są gwarancją na 7 lub 150 tys. km. W przypadku wersji spalinowej dochodzi jeszcze gwarancja na baterię wysokonapięciową na 8 lat lub 160 tys. km. Kosztuje 169 900 zł i tyle, nic nie dokupimy, wszystko jest w standardzie. W przypadku wersji spalinowej mamy wybór.

Omoda 5 występuje w dwóch wersja wyposażenia. To i tak sporo, niektóre chińskie samochody oferują tylko jedną, bogato wyposażoną. 115 500 zł kosztuje wersja Comfort, a Premium 129 500 zł. W tańszym wariancie dostaniemy takie istotne elementy jak:

W wersji Premium dodatkowo dojdą:

Do wyboru 13 kolorów lakieru, ale część zarezerwowana jest tylko dla jednej z wersji wyposażenia.

Nasi testujący zauważyli nieco ospałą reakcję na wciskanie pedału przyspieszenia, czy brak sportowych cech pojazdu. Dostrzegli też niecodzienną funkcję Super Mode. Ogólny obraz jest taki, że dostali więcej niż się spodziewali.

Omoda 5 o portfele klientów będzie rywalizować przede wszystkim z innymi chińskimi SUV-ami. Łączy je wiele cech wspólnych, silniki o zbliżonej mocy i pojemności, atrakcyjna cena, łączona z wysoką wersją wyposażenia. Jej konkurenci to wspomniana wyżej Toyota C-HR, czy Volkswgen T-Roc. Czy to na pewno realni rywale, przynajmniej na tym etapie? Zdecydują indywidualne gusta, lokalizacja salonów (ma ich być 45 w 2025 r.) i szczegóły w wersjach wyposażenia. Na razie Omoda 5 wydaje się być rozpędzona, ale konkurentów przybywa i to w wersjach hybrydowych.