REKLAMA

Łada już zapomniała o sankcjach. Będzie miała elektryka i model premium

Przez sankcje gospodarcze Ładzie wróżono najróżniejsze czarne scenariusze. Najwięksi pesymiści twierdzili nawet, że największego rosyjskiego producenta samochodów czeka spektakularny koniec. Wygląda jednak na to, że najgorsze jest już za nim.

Łada już zapomniała o sankcjach. Będzie miała elektryka i model premium
REKLAMA

Kiedy w 2022 r. po wybuchu wojny w Ukrainie świat zaczął kierować przeciwko Rosji sankcje gospodarcze, swoje inwestycje zaczęły wycofywać także koncerny motoryzacyjne - w tym Renault, posiadające wówczas większość udziałów Łady. Przez utratę zagranicznego kapitału i technologicznego know-how fabryka w Toliatti musiała wypuścić specjalne wersje swoich samochodów bez nowoczesnego wyposażenia, a nawet na jakiś czas wstrzymać produkcję w ogóle. Ale powoli wraca do żywych, a nawet prezentuje nowe modele

REKLAMA

Wszyscy mają swoje elektryki - teraz nawet Łada

Łada Largus to duże, proste kombi, występujące w wersji osobowej i dostawczej, które niegdyś było dobrze znaną w Polsce Dacią Logan MCV. Po małej przerwie spowodowaną wstrzymaniem dostaw komponentów przez koncern Renault, w maju bieżącego roku ich produkcja została wznowiona w fabryce w Iżewsku, przed laty wytwarzającej motocykle i samochody Iż.

W 2022 r. władze AvtoVAZ zadeklarowały, że trwają pracę nad jej wersją elektryczną o nazwie e-Largus. Pokazano wtedy też pierwszy prototyp, a w 2023 r. wypuszczono pierwszą partię samochodów z serii pilotażowej. Teraz okazało się, że rosyjska firma zamierza pod koniec września bieżącego roku rozpocząć masową produkcję w pełni elektrycznej Łady e-Largus. Poinformowała o tym agencja TASS, powołując się na słowa Siergieja Gromaka, wiceprezesa ds. Stosunków Zewnętrznych i Interakcji z Akcjonariuszami AvtoVAZ. Elektryczne kombi od Łady będą montowane w tym samym zakładzie w Iżewsku, gdzie produkowane są także Largusy z silnikami spalinowymi.

Według deklaracji producenta ​​e-Largus ma być najbardziej zlokalizowanym rosyjskim masowym pojazdem elektrycznym - udział komponentów od lokalnych dostawców w momencie rozpoczęcia produkcji ma wynosić nie mniej niż 50%. Wiadomo, że seryjna wersja elektrycznej eks-Dacii będzie miała kilka wersji, różniących się ładownością i pojemnością akumulatorów.

Łada e-Largus będzie oferowana z synchronicznym silnikiem elektrycznym z magnesami trwałymi, o mocy znamionowej 68 KM i krótkotrwałej mocy szczytowej 163 KM. Wiadomo, że litowo-jonowy akumulator trakcyjny składa się z dwóch modułów: jeden umieszczony jest w komorze silnika, drugi w miejscu, w którym w wersjach spalinowych znajduje się zbiornik paliwa. Pozwoliło to zachować użyteczną objętość bagażnika i przestrzeń w kabinie pasażerskiej, które są największymi zaletami Largusa.

Niektóre dane techniczne e-Largusa (w tym pojemność akumulatora i zasięg na jednym ładowaniu) zostaną ujawnione nieco później. Według producenta auto potrzebuje niespełna 10 sekund na przyspieszenie od zera do setki, a jego prędkość maksymalna została elektronicznie ograniczona do 145 km/h.

E-Largus nie jest pierwszym podejściem Łady do elektromobilności. Już w latach dziewięćdziesiątych tworzyła prototypy małego modelu Oka z silnikiem na prąd, a w I dekadzie XXI w. - krótką serię samochodu Ellada na bazie Kaliny.

Więcej o rosyjskiej motoryzacji przeczytasz tutaj:

Jest też „limuzyna”

Drugim modelem rosyjskiej marki, którego produkcje rozpocznie się w niedalekiej przyszłości, jest Łada Aura. Wiceprezes ds. Stosunków Zewnętrznych i Interakcji z Akcjonariuszami AvtoVAZ Siergiej Gromak zapowiedział, że Łada Aura jest gotowa do masowej produkcji, która to również rozpocznie się jeszcze we wrześniu.

Ten samochód od strony technicznej w praktyce nie jest żadnym nowym modelem. Jest to wydłużona i nieco lepiej wyposażona wersja kompaktowego modelu Vesta w wersji sedan, produkowanego od 2015 r. z jedynie niewielkim liftingiem w ubiegłym roku. Pojazd zdążył już zdobyć popularność w internecie, gdyż podczas oficjalnej prezentacji z udziałem samego prezydenta Rosji Władimira Putina miał problemy z uruchomieniem silnika.

Nowy model jest adresowany głównie do spółek skarbu państwa i urzędników regionalnych - ma być odpowiedzią Rosjan na wycofanie się Toyoty z ich rynku, gdyż najpopularniejszym samochodem służbowym instytucji państwowych Federacji Rosyjskiej była Toyota Camry.

REKLAMA

W związku z jej statusem na rosyjskich portalach pojawiają się także plotki, że AvtoVAZ mogłoby wydzielić Aurze specjalną submarkę, z samochodami droższymi niż tanie i popularne Łady.

Jakim cudem Łada może znowu produkować nowoczesne samochody? Nie wiem, choć się domyślam, że z pomocą braci ze wschodu. Tego dalekiego.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA