Abarth ma już 70 lat. Oto 5 najciekawszych konstrukcji tej włoskiej firmy. I jedna nieciekawa
Abarth w zeszły weekend skończył 70 lat. Z tej okazji przypominamy kilka bardzo ciekawych produktów tej firmy.
Większość z nas kiedy słyszy nazwę Abarth ma przed oczami usportowione wersje Fiatów. Działający od 31 marca 1949 r. producent ma jednak na swoim koncie modyfikacje aut innych marek, a także autorskie konstrukcje. Dlatego w tym zestawieniu postanowiłem umieścić także pojazdy, które nie były jedynie zmodyfikowanymi wytworami popularnej marki z Turynu.
1. Abarth 1500 Biposto
To zaprezentowany w 1952 r. prototyp o nadwoziu typu coupe. Wyposażony w silnik 1.5 zjawiskowy samochód po raz pierwszy pokazano podczas targów w Turynie. Za jego stylistykę odpowiadał Franco Scaglione z firmy Bertone. Nieco podkręcony motor przekazywał na koła 73 KM.
Front z charakterystycznym umieszczonym centralnie reflektorem i dwoma mniejszymi oddzielonymi od niego wlotami powietrza robi niesamowite wrażenie. Niezapomnianym widokiem jest też tył, z dzieloną giętą szybą płynnie komponującą się z liniami nadwozia. To wszystko w 1952 r.!
Prototyp spodobał się przedstawicielom firmy Packard, którzy zdecydowali się go kupić by służył jako inspiracja przy projektowaniu nowych samochodów. Później pojazd trafił w prywatne ręce i zniknął. Powrócił w 2010 dzięki Chrisowi Drake'owi, który go odnalazł, kupił i odrestaurował.
2. Porsche 356 Abarth Carrera GTL
Romans niemieckiej marki z Abarthem rozpoczął się w 1959 r. Wtedy to firma ze Stuttgartu zamówiła serię modeli 356 z nowym, bardziej aerodynamicznym sportowym nadwoziem. Przy projekcie ponownie pracował Franco Scaglione. Powstawaniu włoskiej odmiany Porsche towarzyszył szereg dziwnych sytuacji związanych z niepoważnymi podwykonawcami.
Pomimo kłopotów, ostatecznie zbudowano 20 lub 21 sztuk Porsche 356 Abarth. Wyprodukowane we Włoszech pojazdy były zauważalnie niższe od kuzynów z Niemiec i ponoć miały o 15% lepszy współczynnik oporu aerodynamicznego. Postawiono na maksymalną redukcję wagi, dzięki czemu żadne Porsche od Abartha nie przekraczało 780 kg. By to osiągnąć m. in. nie montowano w nich żadnego wygłuszenia.
Ciekawostką jest, że Porsche 356 Abarth nie miało odpływów dla wody zbierającej się w środku. Kierowcy narzekali, że w deszczowe dni podłoga zmieniała się w kałużę. Silniki we włoskich Porsche to typ 547 o pojemności 1.6, zależnie od egzemplarza dysponujący mocą od 115 KM do 135 KM. Można też spotkać wersję z 2-litrówką generującą 175 KM.
3. Abarth Simca
W latach 60. Abarth współpracował z francuską Simcą. Owocem tej współpracy była seria samochodów sportowych skonstruowanych na bazie modelu 1000. Mała osobówka zmieniała się nie do poznania dzięki nadwoziom i silnikom od Abartha.
Jako pierwsza w 1962r. pojawiła się wersja z jednostką 1.3, która świetnie radziła sobie w sporcie motorowym. Za to wprowadzona w 1963 r. dwulitrówka zajmowała się głównie destrukcją skrzyń biegów. Przekładnie z Simki 1000 nie wytrzymywały mocy rzędu 192 KM. Mimo to, kiedy pojazd Abarth Simca 2000 był akurat sprawny, potrafił pokonać Ferrari i Porsche, tak jak to miało miejsce podczas europejskich mistrzostw w Hill Climbie w 1964 r.
Nadwozie francusko-włoskich samochodów było zgodne z ówczesną modą wśród pojazdów sportowych, ale w wersji 2000 miało jeden nietypowy szczegół. Wlew paliwa znajdował się w górnym prawym rogu tylnej szyby.
4. Fiat 131 Abarth
Samochód, którego wersję drogową wyprodukowano w liczbie 400 sztuk,, tylko po to by uzyskać homologację. Legenda rajdów, samochód z pomocą którego Walter Rohrl wygrał w 1980 r. tytuł mistrza WRC. Za modyfikację karoserii rodzinnego sedana odpowiadała firma Bertone, która odelżyła auto oraz dostosowała je do montażu niezależnego tylnego zawieszenia.
Abarth dostarczył mechanikę. W wersji drogowej był to zasilany dwoma gaźnikami silnik 2.0, 16-zaworowy o mocy 140 koni połączony z 5-biegową skrzynią bez synchronizacji. Skąd tak niewygodne rozwiązanie? Homologacja wymagała użycia w wersji drogowej skrzyń tego samego typu co w egzemplarzach rajdowych. Największą wadą cywilnych Abarthów był śmiesznie słaby układ hamulcowy z Fiata 127.
W rajdówkach silnik został podkręcony do 240 koni. Stosowano w nim suchą miskę i mechaniczny wtrysk paliwa marki Kugelfischer. Mocno nadsterowny Fiat poza sukcesem Waltera Rohrla może poszczycić się także szeregiem wygranych rajdów pod koniec lat 70.
5. Lancia 037
Absolutna legenda. Samochód-bohater, ostatni tylnonapędowy wóz, który przyniósł swojemu zespołowi mistrzostwo WRC w kategorii producentów w 1983 r., pomimo tego, że musiał walczyć z Audi Sport Quattro. Niemiecki konkurent miał napęd 4x4, ale nie dał rady pokonać Lancii. 037 to pojazd jednocześnie świetny, piekielnie szybki i niebezpieczny. Znane są zdjęcia, na których Lancie po uderzeniu gięły się jakby były z papieru. W 037 zginął Attilio Bettega.
Przy powstaniu legendarnej rajdówki pierwsze skrzypce grał Abarth, wspierany przez Pininfarinę i Dallarę. Konstrukcja jedynie luźno przypomina cywilny model Montecarlo. Do centralnej części pochodzącej z drogowego samochodu zamocowano przednią i tylną ramę pomocniczą, a większość paneli nadwozia wykonano z kevlaru.
Niezależne zawieszenie zostało dostosowane do trudnych rajdowych warunków m. in. poprzez montaż podwójnych amortyzatorów z tyłu. Umieszczony centralnie silnik to 4-cylindrowa doładowana kompresorem zmodyfikowana jednostka z Fiata 131 Abarth. W Lancii generowała od 270 KM (198 kW) do 284 KM (209 kW). W 1984 r. weszła wersja Evoluzione 2, podkręcona do 329 KM (242 kW).
W 1982 r. by uzyskać homologację wyprodukowano 200 sztuk wersji drogowej modelu 037. Cywilna odmiana dysponowała mocą 208 KM. Kariera sportowa mocarnej Lancii zakończyła się w 1985 r.
2/10. Fiat Stilo Abarth
Obecność Stilo Abarth w tym zestawieniu to oczywiście żart. Umieściłem to coś tutaj tylko jako przykład choroby zwanej logotypozą. To schorzenie obejmuje montowanie na autach oznaczeń, z którymi nie mają nic wspólnego, ale pozwalają podbić cenę i ściągnąć klientów. Abarth w tym przypadku jest tylko nazwą wersji z motorem 2.4, który zresztą czasami trafiał także do innych odmian. Prawdziwym dziełem założonej w Bolonii firmy była dopiero N-grupowa wersja Stilo, zbudowana na podstawie Fiata z silnikiem 1.8. Całe szczęście, że obecne produkty Abartha mają jakby więcej smaku.