Dacia Bigster wyciągnęła potężną broń za 1300 zł. Chińscy rywale dodają gazu
Dacia walczy z chińskimi rywalami, oferując Bigstera z tanią fabryczną instalacją LPG. Czy azjatyccy gracze też mają w rękawie takiego asa? Sprawdźmy.

Z roku na rok maleje liczba samochodów, które można bez problemów i opłacalnie dostosować do jazdy na LPG. Dzieje się to również na rynku aut używanych - świeże auta coraz częściej mają skomplikowane silniki m.in. z wtryskiem bezpośrednim i taka przeróbka jest droższa i trudniejsza. Zwolennikom gazu pozostają starsze modele (wiele z nich robi się już naprawdę leciwych), auta z rynku amerykańskiego lub bazowe odmiany popularnych modeli (a i tu oferta się kurczy).
Ale da się nadal kupić nowe auto z LPG

To najwygodniejsza opcja - nie trzeba jeździć po warsztatach, kupuje się auto już przerobione, zwykle w estetyczny sposób i ma się na nie taką samą gwarancję, jak na samochód z silnikiem benzynowym.
Tego typu wersje oferują m.in. Hyundai (np. w Bayonie) czy Renault. Robi to też Dacia, a zestaw pod tytułem „Bigster z fabrycznym LPG” może brzmieć naprawdę kusząco. Mamy tu bowiem połączenie niezłej ceny, dużego, rodzinnego auta i instalacji gazowej, która pozwala oszczędzać na tankowaniu. Ile to kosztuje? Wersja mild-hybrid-G z silnikiem 1.2 ma 140 KM, osiąga 100 km/h w 10 sekund i kosztuje 101 200 zł. Co ciekawe, dopłata do LPG jest naprawdę mała. Wynosi 1300 zł.

Instalacja jest montowana w fabryce, więc wszystko wygląda… fabrycznie. Dacia wyświetla np. na komputerze pokładowym zasięg na LPG. Butla mieści 49 litrów. Producent chwali się łącznym zasięgiem na obydwu paliwach na poziomie 1600 km. Później do oferty ma dołączyć także wersja z LPG, automatem i 4x4. Jak na razie, kto chce oszczędzać, musi zmieniać biegi samemu. To instalacja z dotryskiem benzyny, co oznacza, że co 100 km też z baku jej trochę ubędzie.
Chińscy rywale i LPG
Bigster to broń Dacii do walki z coraz mocniejszymi konkurentami z Chin. Auta z Państwa Środka bywają naprawdę tanie i bogato wyposażone. Wśród wad wielu kierowców wymienia jednak paliwożerne silniki. Najczęstsza konfiguracja w takich wozach to motor 1.5 turbo o mocy ok. 140-160 KM. Spalanie może sięgać w mieście nawet kilkunastu litrów. Ponieważ mówimy o dość prostych konstrukcjach, o LPG aż się prosi. Czy jednak można liczyć na tego typu dodatki w salonie?
Gaz oferuje do swoich aut BAIC

Mówimy tu o instalacji montowanej już w Polsce, a nie w fabryce. Z punktu widzenia klienta nie zmienia to niemal niczego. Auto jest objęte taką samą gwarancją, jak wóz benzynowy, można liczyć również na pokrycie kosztów awarii układu LPG. Poza tym, w związku z tym, że cała przeróbka nie odbywa się przy produkcji auta, a później, klienci na auta BAIC mogą zdecydować się na montaż gazu także już po odebraniu samochodu z salonu (np. gdy zauważą, że jednak mogłoby palić mniej).
LPG można zażyczyć sobie do modeli 3, 5 i 7. Rywalem Bigstera jest przede wszystkim „Piątka”, czyli SUV o długości 4,62 m, kosztujący od 132 800 zł. Ma silnik 1.5T o mocy 177 KM i jest szybszy od Dacii, osiągając 100 km/h w 7,8 s.

Ile kosztuje LPG? Za instalację do modelu BAIC 3 płaci się z montażem 6199 zł (pojemność całkowita: 52,5 litra, użyteczna: 42 l). Przy „Piątce” klienci mają wybór. Mogą poprosić o butlę 67,2 litra (pojemność użyteczna 56 litrów) za 6899 zł lub zdecydować się na tańszą opcję, czyli taką butlę, jak w „Trójce”, za 6399 zł. Przy BAIC 7 wybór i ceny są takie same. To także instalacje z dotryskiem benzyny.
Co z innymi, chińskimi markami?
W przypadku Forthinga, dostarczanego do Polski przez tego samego importera, co BAIC, trwają testy. Zapewne wkrótce będzie można zamówić te modele z gazem.

Swoje plany w tej kwestii mają również Omoda i Jaecoo. Omoda 5 i Jaecoo 7 są już dostępne z LPG we Włoszech, a później przyjdzie też pora na inne rynki. Czy MG będzie oferować fabryczne instalacje? Tego też nie można wykluczyć, ale informacji na ten temat póki co nie ma. Gaz jest za to popularny w marce z Korei, czyli KGM (dawny SsangYong). Można dokupić LPG do każdego z ich modeli z motorem 1.5 T-GDI, cena to 6500 zł.
To może być renesans LPG w autach
Skoro na rynku pojawia się coraz więcej marek budżetowych, walczących o klientów, którzy lubią oszczędzać, może to oznaczać zwiększenie popularności instalacji gazowych. Wygląda na to, że w kwestii opłacalności takiej dopłaty do auta, Dacia nie ma sobie równych. Żal brać wersję bez gazu, skoro jest tańsza tylko o 1300 zł. Sensowność dorzucenia LPG do BAIC-a lepiej już policzyć z kalkulatorem w ręku. Ale zapewne się opłaca. Przypomnijmy: litr gazu kosztuje dziś ok. 3 zł.