REKLAMA

Halo, policja, proszę przyjechać na policję. Ktoś tu przypadkiem pokazał nową Alfę Romeo Giulię

Alfa Romeo może już chyba przestać ukrywać to, jak wygląda Giulia po drugim już odświeżeniu. Tym razem model po faceliftingu pokazał się niemal w całej okazałości w... policyjnych barwach.

Policyjny wyciek. Ktoś tu pokazał nową Alfę Romeo Giulię
REKLAMA
REKLAMA

Niestety nie jest to kolejna - po 159 - Alfa Romeo w szeregach polskiej policji. Giulia w wydaniu pofaceliftingowym najwyraźniej szykuje się już do łapania złoczyńców na włoskich drogach - przynajmniej patrząc na malowanie oraz źródło wycieku, czyli włoski profil fanów Alfa Romeo na Instagramie.

Zgodnie z tym, czego można się było spodziewać po wcześniejszych przeciekach, front samochodu będzie wyglądał tak:

Dla przypomnienia, do tej pory wyglądał tak:

alfa romeo giulia facelifting
Alfa Romeo Giulia - facelifting zmieni to, co najbardziej potrzebowało zmiany

Wyrzucone zostaną więc te niezbyt piękne, krótkie LED-y do jazdy dziennej, znikną też ksenonowe źródła światła. Całość będzie LED-owa i prawdopodobnie tylko wyłącznie LED-owa - w przeciwnym przypadku włoska policja pewnie zażyczyłaby sobie wersji z najtańszym dostępnym oświetleniem. Inna sprawa, że halogenowych reflektorów w Giulii nie da się już zamówić prawdopodobnie na żadnym rynku. Chyba że wtórnym - tam Giulia na żarówkach raczej nie dziwi - ostatnio widziałem na drodze nawet takie Stelvio, choć i tak nie było to tak efektowne, jak ogromne XC90 bez charakterystycznych LED-ów.

Jeśli wierzyć zdjęciom, po drugim liftingu powinna też wrócić opcja lamp przeciwmgielnych umieszczonych w przednich wlotach powietrza. Obecnie taka opcja nie jest dostępna - wcześniej była oferowana w połączeniu z reflektorami halogenowymi, ale dzisiaj próżno szukać jej w konfiguratorze albo cenniku. Chyba że to specjalna wersja przygotowana pod spełnienie wymagań włoskiej policji.

Alfa Romeo Giulia - co jeszcze przyniesie facelifting?

Można obstawiać, że kosmetyczne zmiany z tyłu, chociaż akurat ten w obecnej Giulii jest całkiem udany. Zmiana kształtu tylnych lamp pewnie nie będzie jednak dla włoskiej marki przesadnie kosztowna, a zawsze to jakiś sygnał, że to coś nowego.

REKLAMA

Na wielkie zmiany pod maską czy we wnętrzu nie ma natomiast co liczyć. Kokpit został już dość skutecznie odświeżony przy okazji poprzedniego liftingu, natomiast pole manewru w kwestii jednostek napędowych jest dość ograniczone. Raz, że Giulia jest modelem raczej niszowym, więc wielki inwestycje raczej nie wchodzą w grę, dwa - cóż nowego miałoby tam trafić? Może i Maserati ma 2-litrową hybrydę, ale to mild hybrid, a do tego nie wiadomo, czy Maserati chciałoby się nim podzielić z Alfą Romeo. Nawet jeśli pierwotnie był to silnik właśnie z Giulii - chyba nie zostało to ostatecznie rozstrzygnięte.

Poza tym pewnie możemy spodziewać się podążania przez Giulię drogą Giulietty - nieskończonych mikroliftingów, które będą miały nam osłodzić fakt, że to w rzeczywistości cały czas ten sam model. Najnowszy sedan Alfy Romeo zadebiutował w końcu w 2016 roku - i po 6 latach nie zmierza do końca swojej produkcji, a raczej ku przedłużeniu rynkowego żywota. A ten będzie pewnie trwał aż do 2027 roku, kiedy Alfa Romeo stanie się marką w pełni elektryczną. Czy Giulię zastąpi kolejny sportowy sedan, tyle że elektryczny? Jakoś mocno w to wątpię, ale można już zacząć sobie wyobrażać, jak będzie wyglądać Giulia w wydaniu elektryczny crossover coupe.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA