Może i nowej Alfy Romeo Giulii jeszcze nie ma, ale w Polsce już możesz kupić do niej części
Alfa Romeo Giulia czeka i czeka na swój lifting, który prawdopodobnie nadejdzie dopiero w 2023 roku. Ale to w sumie w niczym nie przeszkadza, bo na polskim portalu aukcyjnym pojawiły się już części, które zapewne będą najważniejszą nowością tego odświeżenia - reflektory.
Tak naprawdę to zmiana reflektorów powinna mieć miejsce przy pierwszym liftingu, bo w całym, całkiem zgrabnie narysowanym aucie, to właśnie one są takie... żadne i zwykłe. Można to było jakoś lepiej rozegrać, szczególnie po 159 (mam, to będę chwalił, co mi tam).
I rozegrano lepiej. Ale nie przy okazji pierwszego liftingu Giulii. Nie przy okazji premiery Stelvio. Dopiero wraz z debiutem Tonale ktoś sobie przypomniał, że te smętne LED-owe kreski to jednak mało alfowe. I że w ogóle brak w ofercie reflektorów Full LED w aucie startującym od 200 000 zł to słaby pomysł.
Teraz za Tonale będzie podążać reszta gamy Alfa Romeo. Kiedy? Pewnie niedługo - na razie wszystko skryte jest tajemnicą i taśmą maskującą. Chyba że pójdziemy na zakupy na Otomoto, bo tam już reflektory z nowej Giulii czekają.
Proszę bardzo - prawy reflektor z zupełnie nowym, LED-owym wzorem za niecałe 3000 zł. Nie taka znowu zła oferta.
Lewej lampy o dziwo do kompletu nie ma. Tzn. jest, ale od modelu przed liftingiem. To musiała być jakaś strasznie dziwna historia.
Podobnie dziwna historia wiąże się pewnie z pochodzeniem tej pierwszej, nowej części, szczególnie patrząc na naklejkę na odwrocie:
To chyba powinno wyglądać bardziej tak:
Ale jakimś przypadkiem nie wygląda. Można się tylko domyślać, dlaczego tak wyszło.
Czy tak będzie wyglądała Alfa Romeo Giulia, kiedy przejdzie lifting w 2023 roku?
Pewnie tak, bo taki właśnie kształt LED-ów, nawiązujący do starszych modeli marki, sugerowały wykonane wcześniej zdjęcia szpiegowskie. Co ważniejsze, sądząc pod maskowaniu testowych egzemplarzy, nowe reflektory - które zagoszczą i w Stelvio, i w Giulii - będą jedną z niewielu widocznych z zewnątrz nowości.
W sumie to i dobrze - to całkiem ładne samochody, tylko te nieszczęsne, nijakie (albo brzydkie - jak w Stelvio) reflektory...