REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Przegląd rynku

Zimowy wojownik za 7,5 tys. zł. Sprawdzamy czym upalać tej zimy po taniości

Zimowy wojownik - to nowe pojęcie wśród (głównie) młodych entuzjastów motoryzacji. Co to takiego? To taki jednorazowy samochód do szkolenia swoich umiejętności w warunkach zimowych.

14.12.2022
12:57
Zimowy wojownik
REKLAMA
REKLAMA

O tym co grozi za kręcenie bączków pod tesco pisaliśmy kilka dni temu. Ale jeśli nadal was nie zniechęciły wysokie kary, to zapraszamy do zapoznania się z naszymi propozycjami na najlepszego zimowego wojownika. Z tymi tanimi samochodami zabawa w śniegu będzie podwójnie przyjemna. O ile oczywiście się nie rozkraczą...

Szukałem samochodów, które mam nadzieję, że są jeżdżące. Starałem się wybierać te zarejestrowane w Polsce, ale nie zawsze się to udawało. Najważniejsze, to że nie znajdziecie na tej liście żadnego auta z napędem na przednią oś - przygotowałem tylko maszyny z napędem na tylne koła lub obie osie. Co do rodzaju napędu na wszystkie koła, to nie wybrzydzałem- są tutaj różne patenty.

Polonez Caro - 5500 zł

Zimowy wojownik

Dobre, bo polskie. Bardzo proszę, oto samochód idealny. Ma napęd na tył, ręczną skrzynię biegów oraz jest youngtimerem. O nieskończonych zaletach Poloneza pisaliśmy już wielokrotnie. W tym przypadku bardzo podoba mi się również samo ogłoszenie. Jest tam dosłownie pół zdjęcia oraz opis, który zawiera jedynie dwie, ale za to jakże ważne informacje "Salon Polska, pierwszy właściciel." Czy potrzeba czegoś więcej?

Subaru Impreza - 6999 zł

Subaru Impreza to rajdowa legenda, co do tego nie ma wątpliwości. Ale w naszym budżecie to możemy sobie pozwolić jedynie na jeden z najgorszych egzemplarzy na rynku. Za 7 tys. można dziś w praktyce kupić jedynie bardzo wiekowe auto ze słabym wolnossącym silnikiem. Ale nawet takie kombi z astmatycznym 1.6 ma to, co potrzeba do zabawy w śniegu - stały napęd na obie osie, ręczną skrzynię biegów i silnik typu boxer, przez co auto ma nisko osadzony środek ciężkości. Niestety trzeba ją zarejestrować, ale za to ma idealny przebieg handlarza - ok. 150 tys. km.

BMW 3 E36 - 4500 zł

Zimowy wojownik

Wszyscy wiedzieliśmy, że takie BMW musi się tu znaleźć. Ale o tanie E36 jest coraz trudniej. Czasy, kiedy można było kupić E36 na chodzie za 2 tys. zł minęły bezpowrotnie. Ten egzemplarz wybraliśmy z dwóch powodów. Po pierwsze, bo w naszym budżecie praktycznie nie ma wyboru. Poza tym ma wspaniałe zdjęcia w jego środowisku naturalnym, czyli na zasypanym śniegiem podłożu, chyba na jakimś placu koło budowy, który robi akurat za tor driftingowy. Pod maską czterocylindrowe 1.8, cóż... nie narzekajcie, bo zawsze mogło być 1.6.

UAZ 469 B - 7600 zł

Radziecki UAZ to pozycja ekstremalna. Mój dziadek zwykł mawiać "gniotsa nie łamiotsa" i moim zdaniem właśnie taka jest ta terenówka ze wschodu. UAZ jest stary, zniszczony, zardzewiały, ale za to zarejestrowany. Wjedzie podobno wszędzie, więc zabawy zimą nie zabraknie. Widać, że ogłoszeniodawca nie lubi miękkiej gry, bo w opisie napisał jedynie - "W razie jakichkolwiek informacji proszę o kontakt telefoniczny." Ja nie mam żadnych informacji o UAZ-ach, które chciałbym przekazać sprzedającemu, więc nie dzwonię, ale oczywiście również pozdrawiam.

Smart ForTwo - 6600 zł

Najmniejszy na naszej liście jest Smart. Ale niech was nie zwiodą małe rozmiary tego autka. Smart ma napęd na tylne koła oraz silnik umieszczony z tyłu - jak Porsche 911. Króciutki rozstaw osi w połączeniu z napędem na tylne koła sprawia, że Smart oferuje przednią rozrywkę na śniegu. No i ten egzemplarz zbiera bonusowe punkty za okleinę "auto handel" i bańkę oleju w kabinie. Skoro jeździł nim sam handlarz, to musi być cukierek, a bańka oleju może oznaczać tylko jedno - w silniku jest olej. Niestety pierwsze Smarty były sprzedawane z bardzo powolnie pracującymi skrzyniami automatycznymi i to może odrobinę popsuć zabawę, podobnie jak ESP - żeby odłączyć system stabilizacji toru jazdy, trzeba pogrzebać w elektryce auta, co niekoniecznie brzmi jak dobry pomysł. Pod maską turbodiesel o pojemności 0,8 l.

Mercedes klasy C - 3999 zł

Zimowy wojownik

Kto by pomyślał, że w jakimkolwiek przeglądzie ofert Mercedes będzie najtańszą propozycją. A jednak - tym razem proponujemy C Klasę W203 z 2001 r. Dlaczego akurat to auto? Bo BMW 3 są coraz droższe, a taki Mercedes to jedna z niewielu alternatyw z podobnego segmentu. Ten egzemplarz jest zarejestrowany, sprawny i ma manualną skrzynię biegów. Czego chcieć więcej? Może tylko tyle, żeby sprzedawca spuścił ze dwie stówy na paliwo.

Toyota Previa - 7000 zł

zimowy wojownik

Mało kto wie, że japońskie minivany z lat 90. miały bardzo ciekawe układy napędowe. Toyota Previa miała centralnie umieszczony silnik napędzający tylną oś. Tym wielkim jajem na kołach można upalać na śniegu jakby jutra miało nie być. Dodatkowo można dostać punkty za styl, bo ten van zdecydowanie będzie się wyróżniać na tle morza starych BMW. No i przy tym jest bardzo praktyczny. Ten egzemplarz ma wolnossący silnik i automatyczną skrzynię biegów, ale była wersja z silnikiem doładowanym kompresorem - to był dopiero sztos. Previa była też oferowana z manualną przekładnią, a także z napędem na obie osie - niestety obie te opcje wymagają głębszego sięgnięcia do kieszeni.

Nissan Vanette - 4600 zł

Ten samochód to bardzo ciekawy przypadek. To nadwozie było sprzedawane pod wieloma nazwami, ale w Polsce znamy go jako Nissana Vanette lub Nissana Serena. Ten samochód jest bardzo nietypowy z kilku powodów. Nie dość, że (podobnie jak Previa) ma centralnie umieszczony silnik, to jeszcze w trakcie produkcji Nissan zdecydował się zmienić napędzaną oś. Starsze auta mają napęd na tył, młodsze na przód. Są też wersje z napędem na obie osie. Ten, którego proponujemy ma napęd na tył i manualną skrzynię biegów. Ten wspaniały driftobus ma z tyłu nawet regał na szpargały i kosztuje niecałe 5 tys. zł. Super!

BMW E46 - 4300 zł

Zimowy wojownik

Jeżeli ktoś nie znalazł jeszcze na tej liście swojego wymarzonego zimowego wojownika, to niech poszuka wśród BMW E46, bo to jest "nowe E36". Czy będzie można je kupić równie tanio, co jeszcze niedawno E36? Wątpię, bo teraz wszystko jest droższe. Mimo to spodziewam się, że E46 będą w najbliższym czasie tańsze od E36. Prezentowany egzemplarz jest zarejestrowany w Polsce i jest na chodzie. Do tego ma manualną skrzynię biegów, a silnik 1.8 ma podtlenek gazotu, czyli instalację LPG. Jest nawet zderzak z M-Pakietu i sportowe fotele - mamma mia!

REKLAMA

Zimowy wojownik

W zestawieniu miał jeszcze pojawić się Ford Explorer oraz Passat B5 z napędem na obie osie, ale auta zostały sprzedane, zanim zdążyłem o nich napisać. To pokazuje, jakie jest parcie na zimowego wojownika. Sam chętnie bym też pokręcił bączki, ale pesel już nie ten no i te 5 tys. zł mandatu...

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA