REKLAMA

W Warszawie nie potrafią napisać prostego przepisu. Wiek to tylko liczba, której nie ogarniają

Warszawska strefa czystego transportu raczej nie będzie przykładem dobrych praktyk dla innych miast w Polsce. Idzie im tak dobrze, że interweniuje Rzecznik Praw Obywatelskich.

W Warszawie nie potrafią napisać prostego przepisu. Wiek to tylko liczba, której nie ogarniają
REKLAMA

Jeśli warszawska strefa czystego transportu nie będzie świeciła przykładem, to może chociaż uda się nie powielić błędów. Od 1 lipca 2024 r. działa w Warszawie strefa czystego transportu. O problemach z jej wdrożeniem już pisaliśmy. O tutaj, niżej spis:

REKLAMA

Warszawska strefa czystego transportu, pierwsze dni funkcjonowania:

Do tej listy dołącza sprawa osób po 70. roku życia. Rzecznik Praw Obywatelskich musi stanąć w ich obronie, bo są nierówni wobec stołecznych przepisów.

Warszawska strefa czystego transportu już działa

Warszawska strefa czystego transportu stopniowo będzie ograniczać możliwość wjazdu wybranym pojazdom. Głównym kryterium jest ich wiek i spełniana norma emisji spalin. Im wyższa norma i niższy wiek auta, tym dłużej będzie mogło wjeżdżać do strefy. W trudniejszej sytuacji są posiadacze aut z silnikiem Diesla, dla właścicieli aut benzynowych przeszkody będą pojawiać się wolniej. W uchwale Rady Miasta Stołecznego Warszawy zawarto kilka wyjątków. Mimo niespełniania wyznaczonych norm Euro i wieku, niektóre auta ciągle będą mogły wjeżdżać do strefy.

Wśród tych wyjątków znalazły się samochody osób w okolicach 70. roku życia. Specjalnie tak nieprecyzyjnie napisałem, bo trudno jest wyrokować, co mieli na myśli stołeczni radni. Zgadywać można, ale wyrazili się tak nieprecyzyjnie, że musiał interweniować Rzecznik Praw Obywatelskich.

Osoby po 70. roku życia a strefa czystego transportu

RPO zwrócił się dyrektora Biura Zarządzania Ruchem Drogowym Urzędu m. st. Warszawy Tamasa Dombi o wyjaśnienie, z jakich powodów zdecydowano się na przyjęcie unormowań, które nie wyłączają z zakazu wjazdu do strefy auta należących do seniorów, którzy ukończyli 70. rok życia po 2023 r. Bo taka była raczej intencja Rady Miasta.

Wśród pojazdów wyłączonych spod zakazu wjazdu do Strefy wymieniono pojazd, który:

jest najpóźniej od dnia 31 grudnia 2023 r. własnością lub współwłasnością osoby fizycznej, która w 2023 r. ukończyła 70 rok życia

RPO słusznie zauważa, że tak skonstruowany przepis uprzywilejowuje osoby, które urodziły się dokładnie w roku 1953 r. Nie wcześniej, ale i nie później, co brzmi jak kompletny nonsens. Można pójść nawet dalej, jeśli urzędnicy wydają zezwolenia osobom urodzonym przed 1953 r., to łamią przepisy.

Należy optymistycznie przyjąć, że w Warszawie niestety nie potrafili poprawnie sformułować brzmienia tego przepisu. Chodziło im zapewne o osoby, które do i w 2023 r. ukończyły 70 lat. To już ma trochę więcej sensu, ale jednak tak nie za dużo.

W Warszawie ludzie się nie starzeją

Nie musimy zgadywać, dlaczego seniorom władze Warszawy chciały ułatwić życie. Odpowiedź wskazuje RPO, bo nadeszła w innym piśmie dotyczącym strefy.

Wiceprezydent Warszawy wyjaśnił, że w drodze wyjątku bezterminowo dopuszczono do wjazdu do strefy pojazdy seniorów z uwagi na to, że ta grupa społeczna rzadko wykonuje przejazdy samochodami, a konieczność wymiany aut na takie, które spełniają wysokie normy w zakresie emisji zanieczyszczeń, byłaby dla osób starszych zbyt uciążliwa.

REKLAMA

Sprawa jest jasna, stoi za tym chęć ulżenia osobom, które ukończyły 70. rok życia. Zakup samochodu to trudna sprawa. Tylko, czy na pewno? Kolejne osoby będą co roku kończyć 70. rok życia, ale ich to zwolnienie nie obejmie. Jeśli z 70. urodzinami nie wyrobili się przed rokiem 2024 r., to zwolnienie ich nie dotyczy. Tak sformułowano ten przepis.

Oto właśnie pyta RPO. Dlaczego dla kogoś, kto 70. lat ukończył do 2023 r. z nim włącznie, wymiana auta jest problemem, a dla osoby, która osiągnie ten wiek później, już problemem nie będzie? Mam nadzieję, że się dowiemy. To będzie pasjonująca lektura.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA